![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2021_03/A_member_194041240.png)
Anielika
Zarejestrowani-
Zawartość
1102 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Anielika
-
jest
-
w Niemczech.
-
Nieprawda, bylam katoliczka i chodzilam do kosciola katolickiego na spowiedz ogolna
-
W innych panstwach jest spowiedz ogolna i tam tez pojda do nieba
-
Mi wolno wzywac nadaremno
-
Boooze, a kto jak nie KK jest odpowiedzialny za pranie mozgu?
-
Czy religia to pralnia mózgu? jest tematem watku
-
To ludzie wymyslili Boga, to i ludzie go teraz "doskonala" . Osobiscie to mi te bajki nie przeszkadzaja, ale prosze finansowac za swoje. Kosciol chce rzadzic, a wlasciwie rzadzi. Ale pycha kroczy przed upadkiem Bedzie jak w Czechach.
-
Wolna amerykanka?
-
Zdezaktualizowal? Dobre. Nic nie jest wieczne. Beda zmiany nastepne, bo Bog znowu zmieni zdanie
-
A wiara co mowi? Przeciez jak nazwa wskazuje, to tylko wiara. A wszelkie "objawienia" to zaburzenia pracy mozgu. Fakt. Kiedys, zanim zainteresowalam sie religia, jej powstaniem i jej przebiegiem bylam praktykujaca katoliczka, ze wszystkimi lekami, ktore mi wpojono. Ale zmadrzalam, pozbylam sie lekow i juz nie naleze do tej zaklamanej instytucji
-
Czyz psychologia nie mowi tego samego? Poza tym mamy prawo karne, tak, ze religia to przezytek
-
Podaj moze kilka przykladow tego czystego dobra. Moze sie skusze
-
Swojego goowna nie umia wyprac, tylko z parfii do parafii. Co za goowniane przedsiebiorstwo
-
Wiara czy tez nie wiara jest intymna sprawa czlowieka. Ja na przyklad jestem ateistka, ale nie mam nic przeciwko wierzacym, tylko zaklamanie kosciola mnie wkurza.
-
A masz wyrzuty sumienia jak do kosciola nie pojdziesz? Jezeli tak, to wyprali tobie juz mozg niestety
-
Ale religia ma coraz mniej wspolnego z Bogiem. No chyba, ze chodzi o Boga Mammon
-
Przeprowadziłam się do innego mieszkania i czuje się fatalnie
Anielika odpisał kardulaki na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Przeciez zawsze mozesz sie przeprowadzic do malej miejscowosci. Na razie jeszcze nie wiesz, ale moze bedzie fajnie w duzym miescie. Urzadz sobie mieszkanko po swojemu, powies firaneczki, dywanik na podloge i lampeczke wina na stol -
Przeprowadziłam się do innego mieszkania i czuje się fatalnie
Anielika odpisał kardulaki na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Co ma fajnego to mieszkanko, ze sie zdecydowalas? -
Przeprowadziłam się do innego mieszkania i czuje się fatalnie
Anielika odpisał kardulaki na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
A dlaczego sie przeprowadzilas? -
"Jeśli chodzi o tą poradnie, to był kilka miesięcy temu u psychologa, ja go poprosiłam o to, bo widziałam w tym jedyną nadzieję - że ktoś mu powie, że z nim jest problem." Zrozum, ze w tobie jest problem. Jemu jest tak dobrze jak jest. Twoim problemem jest to, ze zyjesz w tym toksycznym zwiazku . Nie potrafisz tego przerwac. Problemem jest to, ze ciagnie ciebie do takich osob. A wiec marsz na terapie dla siebie
-
Liczysz na cud, ze maz sie zmieni? Masz nadzieje, ze nie bedziesz musiala podejmowac decyzji? A moze masz po prostu cykora przed zmianami. Nic strasznego, prawie wszyscy mamy. Ale zycie polega na tym, ze sie stale zmienia Z tym, ze bedzie sie mscil na tobie, to bardzo prawdopodobe, te typki tak maja. Czasami trzeba zaprzyjaznic sie z policja W wychowaniu nie bedzie uczestniczyl, dziecko jest dla niego tylko karta przetargowa. Ma ciebie czym straszyc. Pokaz, ze sie nie boisz, a on zmaleje.
-
Uff przeczytalam twoj post, gdzie sie pocalowalas z innym. Naucz sie jednego, ze tego nie opowiada sie mezowi. Jak mawialy babcie, nawet jakby cie za reke zlapano, to mow, ze to nie twoja Dziewczyno wiej od niego na boso, ale wiej. Jeszcze sobie znajdziesz porzadnego i czulego mezczyzne. Ten ciebie zlamal i podeptal. Kiedys dawno temu mialam podobne cudo, a teraz smieje sie z tego jaka glupia bylam.
-
Oczywiscie, ze zostawi ciebie na lodzie. Juz probke mialas. Nie badz naiwniara. PS. Cos narozrabiala, ze sie teraz tak meczsz?
-
"Moi rodzice powiedzieli mi, że do lipca jak mnie nie dopisze to przestaną nam dawać kasę tylko założą osobne konto dla mnie, do którego ja na razie nie będę miała dostępu." Rodzice maja racje. Dlaczego sie boisz rozmawiac o tym, co sie tobie nalezy? Zachowujesz sie pewnie jak przestraszona mala dziewczynka.