Anielika

Nie rozumiem. Jakiego sniadania? Gdzie i kiedy ? Chyba nie oczekujesz, ze ktos bedzie ciebie obslugiwal?

Moglby wynajmowac teraz i tobie nic do tego co on robi ze swoja wlasnoscia. Pomoc jej rodzicow nie powinna wplywac na wysokosc twoich alimentow. Ty zerujesz na nich placac niewiele. Mysle, ze sad podniesie te alimenty.

Jej rodzice nie musza opiekowac sie i pomagac twoim dzieciom. Znowu liczysz ich pomoc do wysokosci twoich alimentow.

Trudno powiedziec, ale miec szacunek dla siebie samej to bezcenne

Jak ty pracujesz, to nie znaczy, ze wszyscy musza tyrac na dwoch etatach Praca w domu przy tylu dzieciach jest niedoceniana. Dopiero jak zona sie buntuje to wielki krzyk i naraz jest beznadziejnym starym babskiem

Dlaczego nazywasz nieznajoma osobe beznadziejnym babskiem? Daj se zrobic czworke dzieci i zostan przez wieki w domu na poslugi. Zobaczysz czy to takie cudowne nie moc miec wlasnych zainteresowan. Bedziesz takim robocikiem. Ale jak ci pasuje to mi nic do tego

Wybacz, ale kobieta tez potrzebuje odskocznie od domu i domowych obowiazkow. Dlaczego bierzesz sobie prawo do decydowania o jej zyciu? Ona jest dorosla i sama ma prawo decydowac o tym co jej sie podoba. Ma dosyc zycia pod twoje dyktando to pewnie dlatego miedzy innymi rozwod. Ma racje.

Przeciez sam pisales, ze mieszkaja za darmo u rodzicow. Tesc moglby to mieszkanie wynajac, a tak jest stratny, bo udostepnil twoim dzieciom. Na dodatek ponosi dodatkowe koszty utrzymania twoich dzieci. Nie jest to jego obowiazkiem. Jakby byla zona wynajela mieszkanie to dzieci chodzilyby glodne i chlodne przy twoich wysokich alimentach.

Zarzucasz matce dzieci, ze nie jest prawdziwa matka, to w takim razie jako prawdziwy ojciec jak opiekujesz sie dziecmi?

On liczy jej i dzieciom kazdy grosz. Nawet dolicza pieniadze bylego tescia Ma tupet. Mozliwe, ze dzieki jej rodzicom ona moze sobie pozwolic na SPA i fryzjera. A jego z tego powodu skreca. Zyczy jej jak najgorzej.

Nie zaslaniaj sie sadem. Nie chcesz opieki naprzemiennej, bo to oznaczaloby koniec lenistwa Czy ty nie rozumiesz, ze u rodzicow to tylko pozyczka. Kiedys bedzie musiala za darmo sie nimi opiekowac. A wiec cos za cos. A dlaczego ty jeszcze nie mieszkasz u swoich rodzicow, skoro tak cudownie sie mieszka z rodzicami?

Prawie zawsze jest sens ubiegac sie o podwyzszenie alimentow. Najwyzej nie podniosa. Mnostwo mezczyzn umywa raczki rzucajac ochlapy.

Zal ci, ze nie placisz tylko 500zl? Sad roztrzygnie ile masz placic. A masz mozliwosc dorobic W koncu nie masz opieki naprzemiennej. Jak ci zycie jest za drogie, to do rodzicow mieszkac, az dzieci sie usamodzielnia.

Skb on jest po prostu zazdrosny, ze byla tak swietnie sobie bez niego radzi Nie wie jak jej tylek obrobic to robi z niej lapczywa na pieniadze, zeby swoje lenistwo usprawiedliwic.

Ale to bylo dawno. Wieksze dzieci to i wieksze wydatki.