Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karollusia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    49
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Karollusia

  1. Boże...aż się poryczałam. Jestem całym sercem przy Tobie. Trzymaj się dzielnie.
  2. W moim przypadku nikt z pracy nie wie o in vitro. Wiedzą że próbujemy, że jeżdżę po różnych lekarzach i staje na głowie żeby się udało, ale nikomu nie opowiadam. Wiedzą 2 przyjaciółki a tak to nikt, dosłownie nikt. Ja jeżdżę do Ostravy do Reprofit. Dziękuję za odpowiedzi 🥰
  3. Cześć dziewczyny, na tym wątku jestem nowa. Ze względu na niepowodzenie 5 stymulacji do IVF rozważam AK. Z przyczyn osobistych nie chciałbym aby w mojej dokumentacji była taka informacja ze jest to ciąża z DIVF. Wiem że jest to istotna informacja przy badaniach prenatalnych, gdzie należy podać wiek dawczyni. Chciałabym zapytać dziewczyn, którym się udało jakie macie doświadczenie w tym temacie. Czy wasz lekarz odnotowywał gdzieś taką informację? Chciałam zapytać czy macie wiedzę na temat tego czy zgodnie z polskim prawem lekarz prowadzący ma obowiązek wpisania że jest to ciąża z DIVF. Czy gdzieś przy badaniach prenatalnych pojawia się taka informacja? Nie ukrywam że przeraża mnie też to w jakim kierunku zmierza polskie prawo. Nie chciałbym aby moje dziecko było napiętnowane i ktoś kiedyś wyciągnął nasz sekret na światło dzienne. Będzie czas ku temu to dziecko dowie się wszystkiego, ale na moich warunkach. Jest to jedyny powód dla którego jeszcze się zastanawiamy. Nie chciałabym alby taka informacja gdziekolwiek figurowała. Jestem pielęgniarką, pracuje w szpitalu i wszędzie mam koleżanki. Wiadomo że tajemnica zawodowa to jedno a poczta pantoflowa to drugie. Nie chciałabym aby któraś z moich koleżanek wygrzebała tą informacje. Nie zamierzam się wstydzić ale przede wszytkim nie chce się tłumaczyć i nie chce być oceniana. Ktoś kto nigdy nie borykał się z problemem niepłodności nie jest w stanie zrozumieć co przeżywamy. Napiszcie proszę jak to u Was wygląda. Pozdrawiam Karolina
  4. Karollusia

    In vitro 2022 cz.1

    Wzruszyłam się.... Powodzenia
  5. Karollusia

    IN VITRO 2021 cz.2

    Właściwie to nie wiem Lekarz zamiennie używał zwrotu scratching i biopsja endometrium. Będzie wynik to będę do niego dzwonić
  6. Karollusia

    IN VITRO 2021 cz.2

    Dziewczyny czy po biopsji endometrium transfer powinien się odbyć w cyklu następnym? Miałam w piątek biopsje. W połowie grudnia miałam mieć transfer ale boję się że nie zdążę bo na wyniki muszę czekać 2 tyg, to wyjdzie chwilę przed moją owulacją. Transfer ma być na cyklu naturalnym. Jak nie wyrobię się w tym cyklu to czy do następnego cyklu muszę powtarzać biopsje?
  7. Karollusia

    In vitro 2021

    Mam 36 lat, amh 0.9, po pierwszej punkcji 0 zarodków. Teraz szykuję się do drugiej punkcji, wszystko szło dobrze az do teraz.....
  8. Karollusia

    In vitro 2021

    Dziewczyny piszecie tu o nieudanych transferach a ja przesłałamm wierzyć że kiedykolwiek uda mi się do tego podjeść. Nie mogę przebrnąć przez drugą stymulacje. Za każdym razem coś wychodzi. Krótki protokół, długi protokół nic to nie dało. Progesteron 5!!!! Ostatnio było podobnie i większość pęcherzyków była pusta Co może mieć wpływ że progesteron tak rośnie?
  9. Karollusia

    In vitro 2021

    Dziewczyny jestem w trakcie stymulacji. Wyszedł mi dodatni Hbs. Plan jest taki żeby doprowadzić stymulacje do konca, szczególnie że na długim protokole wyglada to całkiem obiecująco. Ale jesli będę wymagała leczenia to być może wszystko zawiśnie na kółku nawet na rok
  10. Karollusia

    In vitro 2021

    Dziewczyny, mam pytanie. Czy któraś miała tak, że na protokole długim na Gonadopeptylu jednak urósł jakiś pęcherzyk?
  11. Karollusia

    In vitro 2021

    Wooooow ja tam wierzę w takie znaki!!! Chociaż jak ja zobaczyłam Bociana to prawie miałam ciążę urojoną Siła sugestii. Wtedy jeszcze nie zdawałam sobie sprawy jak ciężka droga przede mną. Pozdrawiam Trzymam kciuki żeby się wszystko udało. My czekamy na pozwolenie i też ruszamy z budową
  12. Karollusia

    In vitro 2021

    Też się chętnie dowiem
  13. Karollusia

    In vitro 2021

    Ojejciu.... Zdrówka życzę. Że też zawsze musi się coś przyplątać. Oby wszyskto się wchłonęło. Dodatkowe stresy nam niepotrzebne. Ściskam
  14. Karollusia

    In vitro 2021

    Hej dziewczyny, ja już po wizycie. Moje pęcherzyki podrosły na tyle że jak wszystko pójdzie dobrze to w poniedziałek będzie punkcja. Ale mam wysoki progesteron, ponad 2. Lekarz powiedział że jeśli uda się coś zapłodnić to na pewno transfer będzie odroczony. Może mi ktoś napisać jak wygląda przygotowanie do criotransferu. I drugie pytanie skąd ten wysoki progesteron? Miał ktoś podobnie? Da się to unormować?
  15. Hej dziewczyny czy ktoś może mnie uświadomić jak wyglądają koszty AK oraz AZ?
  16. Karollusia

    In vitro 2021

    Dziewczyny znowu potrzebuje rady. Z moich 8 pęcherzyków od poniedziałku praktycznie nie urósł żaden. No może po milimetrze, ale nadal największe są 2 pęcherzyki 16 mm. Lekarz powiedział że optymalnie jakby miały po 20. Czekamy do piątku i zobaczymy. Miał ktoś podobny problem? Co w takiej sytuacji jak nie ma co pobrać? Stymulacja w następnym cyklu? Jaka jest szansa że w następnym cyklu się uda skoro AMH niskie...?
  17. Karollusia

    In vitro 2021

    Wiem co czujesz, ja ciągle drże że moje pęcherzyki nie urosną, że będą niedojrzałe, że się nie zapłodnią, jutro kolejna wizyta, jak dobrze pójdzie to punkcja w piątek, chyba że nie będzie co pobierać. Z drugiej strony wszyscy powtarzają że potrzebujemy przecież jednego silnego zarodka. Trzymam mocno kciuki za tego małego wojownika.
  18. Karollusia

    In vitro 2021

    Dziewczyny mam pytanie. Jakie rozmiary miały wasze pęcherzyki przed punkcją? U mnie lichość. 6 dzień stymulacji mam 2 pęcherzyki 15mm, 4 - 12 mm i 2 - 14 mm. Lekarz powiedział że optymalnie jakby miały po 20 mm. W okolicach Bożego Ciała planowaliśmy punkcję. Jest szansa że jeszcze urosną do tego czasu?
  19. Karollusia

    In vitro 2021

    Powodzenia i siły. Czekam na info z dobrymi wieściami
  20. Karollusia

    In vitro 2021

    Hormony. I stres z Ciebie schodzi po tym wszystkim co przeszłaś. W naszej sytuacji oczywiste jest że mamy mnóstwo obaw. Chyba już zawsze będziemy się bały, jak dziecko jest w brzuszku, jak ma roczek, jak ma 5.... Na mnie depresyjnie wpływa brak słońca. Pogoda za oknem nie pomaga. Jak tylko wyjdzie strochę słoneczka odzysuje chęci do życia. Może potrzebujesz urlopu?
  21. Karollusia

    In vitro 2021

    Hej, napisz jak będzie po wszystkim. Trzymam kciuki
  22. Dziękuję za odpowiedź. A możesz powiedzieć jak wygląda taka procedura adopcji? Czytałam że jedna dziewczyna czekała na komórkę pół roku. Od czego to zależy? Jestem kompletnie zielona w tym temacie. Co do adopcji komórki nie mam rozterek w tym temacie. Pragnienie dziecka jest tak silne że nie ma to dla mnie znaczenia. Gdyby procedury adopcyjne w Polsce były łatwiejsze to byśmy adoptowali dziecko. U nas w rodzinie jest taki przypadek. To na dodatek moja chrześnica. Kocham całym sercem. Ale u nich formalności trwały przeszło 2 lata. Nie chce tyle czekać.
  23. Karollusia

    In vitro 2021

    Oooooch dziewczyny jak dobrze że Was mam. Wiecie o mnie więcej niż moja rodzina. Wasze komentarze podniosły mnie na duchu bo wczoraj to był dramat. Czytając Wasze/ Nasze historie zastanawiam się jak silnym i niezwyciężonym tworem jest Kobieta, która znosi tyle bólu i cierpienia co My/Wy. Upada, ale i tak się podnosi w imię miłości do dziecka. Dziękuję
  24. Karollusia

    In vitro 2021

    Dobieram sobie do głowy że może pęcherzyki małe, że kiepskiej jakości. Mam 36 lat. Będzie ciężko. Przy stymulacji Duphastonem do inseminacji prawy jajnik wcale nie ruszył, miałam tylko 2 komórki z lewego jajnika. Wizyta w poniedziałek. Mam milion myśli na sekundę. Ale cieszę się że mam w Was wsparcie. Mogę się przynajmniej wygadać
×