Przecież ma wybór, nikt mu alkoholu do gardła nie wlewa. Nie wszystkie dzieci alkoholików też nimi zostają, ale może tak jest łatwiej zawsze ma się przecież wymówkę na wszelkie niepowodzenia. Skoro przeczuwasz jak będzie to nie wchodź w to.
Jasne, że jest szansa. Moja kuzynka ma 34 lata, pogodziła się już z tym, że będzie sama, ale w zeszłym roku poznała kogoś i nawet w tym roku ślub planują. Poznali się przez przypadek. Facet jest 5 lat młodszy
Ludzie teraz są zamknięci w sobie, zabiegani. Nie podchodzą już do innych z taką ufnością. Ale trzeba próbować, być bardziej otwartym a może i nawet mniej wymagającym