Paryz London
Zarejestrowani-
Zawartość
3210 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Paryz London
-
To ona miała męża?
-
Jakieś propozycje?
-
W domu. Mogłabym jechac gdzieś sama, ale samej to mi się nie chce.
-
Nie chodzi o męża. Chodzi o to, że Bogu jak opowiada o pracy, to opowiada o pracy. Albo jak opowiada, co robiła w mieście, czy co kupuje do domu-skyszysz 30latke. Fakt, ma swoje dziwactwa, który ich nie ma, ale masz wrażenie, że siedzi dorosła isoba na wózku i mówi jak dorosła osoba. U Magdy odbiór jest mylny, tematyka i pisrjscue do spraw infantylne, stąd może te pytania, ile Nagda ma lat. Dzieciaki mogą myśleć, że to dziewczyna. Stąd ten odbiór.
-
Aaa to stąd te porównania. Dodatkowo jedna u druga choruje na to samo, jedna i druga ma kanał na yt, obie maja działalności tylko jedna ma męża, mieszka w stolicy a druga nie. Bez urazy i obrazy, ale Anioł- ogląda się jej kanał jak kanał dorosłej,ale niepełnosprawnej kobiety, bo problemy jakie porusza dotyczą dorosłych ludzi. Kanał Magdy-oglada się tak, jakby to mówiła 13 latka. Te problemy, wydumane historie. Jak to wychowanie wpływa na dalsze życie człowieka, a i otoczenie. Trochę to smutne.
-
One są w podobnym wieku?
-
Cały czas robi to co inne vlogerki. Dziwna rada.
-
Dziwni są
-
Miała jednego, nastoletnich nie liczę. A ten jeden to jej mąż. "Chlopaki" w wieku 14 czy 16 lat, to żadne związki, to takie chodzenie ze sobą. Bez sensu byłby więc wlog o jej doświadczeniach związkowych bo doświadczenia miała z nastoletnimi chłopcami, nie z mężczyznami.
-
Też zwróciłam na to uwagę:D
-
Która znajoma, Ania po medycynie?
-
To mnie zastanawia również. Pal licho, jakby była sama, może i 3 razy jechac na wczasy, albo jakby sama na siebie zarabiała. Ten mąż to złoty człowiek, ale ile wytrzyma? A mam wrażenie, że wytrzyma, znam niestety podobne przypadki. Facet bokami już robi a żonie ciągle mało.
-
Pojadą nad morze. A potem będzie cały włosy, jak to pandemia uwziela się na ludzi ichca wszystkich zniewolić. Coś dawno nie było o " mojej Ani doktorce". Albo nie morze, bo tam już dawno rezerwację pokończono. Może pojadą gdzieś w mniej popularne miejsce.
-
Tak pisałam. Hipochondria to choroba, tak jak cukrzyca, czy białaczka albo angina, tylko, że tu wszystko siedzi w głowie. A dowod na to, że lekarz kazał leżeć i odpoczywać, a Misza planuje 48 godzinna jazdę samochodem na drugi koniec Europy. Jeśli chodzi o wakacje nagle jest zdrowa. Jeśli chodzi o pracę,to jest chora. Z resztą leczy jeszcze helikobaktera, nie boi się kłopotów z żołądkiem w Chorwacji( inną woda, jedzenie " nie domowe" , a żołądek ma podrażniony lekami).
-
I pewnie tak zostanie.
-
Chyba nie pojadą. Pewnie będzie o tym wlog. Może by się za jaką pracą zaczęła w końcu rozglądać? 32 lata na karku, jeszcze parę lat i będzie dobiegać 40, a doświadczenie zawodowe zerowe. Będzie ciężko znaleźć pracę.
-
Jak z chorym kręgosłupem Misza ma zamiar jechac tyle godzin w aucie? Na wakacje chory kręgosłup nie przeszkadza. Ale już w pracach domowych tak. Wiem co mówię, jak ktoś ma naprawdę chory kręgosłup nie jest w stanie siedzieć dwa dni w samochodzie, nosić bagaży i zbytnio się forsować fizycznie. Z chorób miała już wszystko. I alergię i problemy skórne. Chorobę tarcztcy-ktora niepotrzebnie leczyła, bo jej nie było, a tyle było gadania, że te leki będą do końca życia. Miała niby chore jelita,stąd kolonoskopia. Rezonanse, gastroskopię, helikobaktera. Teraz wyszło jedno biodro wyżej niż drugie. Wiem, że to hipochondrii, ale z czasem myślę, że dobrze zrobiłoby jej pójście do pracy, bo nie ma co robić, stąd ciągle wymyśla różne rzeczy. Albo powie, że jest chora i pójdzie na ręte. Młoda kobieta, tak jej czas przez palce ucieka.
-
Tylko jaka praca? Pracowala chwilę po maturze , gdy pojechała do Anglii. A potem już wyszła za mąż i założyła rodzinę. Poza tym z jej podejściem może być trudno. W zespole muzycznym nie została na dłużej bo nie mogła się dogadać z dziewczynami. Trójka klasową juz jej ciąży, bo za dużo pracy. Chciała być przedszkolanką ale do tego trzeba mieć skończone studia. Miała być też dietetyczką i nic z tego. Zawodowo leży, nic tylko Harry Pottet, kryminały, olejowanie włosów i wycieczki do Zakopanego . Jeszcze ze 3 lata i będzie miała całkiem już duże dzieci, nie będzie się mogła nimi zasłaniać, że dla nich zostaje w domu. Potem będzie miała w domu 17letnia Marikę i 14 letniego Oliwiera i trzeba chyba się będzie wybrać do jakiejś pracy. Tylko jakiej i to w wieku prawie 40 lat? Chyba, że po cichu gdzieś dorabia, czym się nie chwali.
-
Była już tarczyca i specjalna dieta. Rezonans głowy też chyba był. Kolonoskopia też I gastroskopia. Problemy z cera wynikiem złej duety, albo hormonów, albo nieodpowiednich kremów. Badania krwi robi profilaktycznie raz do roku ok. Ogólnie pochwalam dbanie o zdrowie, ale Misza, myślę,że poszukuje specjalnie, co tu wynaleźć nieprawidłowego w organizmie, a hak już znajdzie, to jest zmartwiona, ale ma jakąś swoją satysfakcję. Myślę, że zrobiło jej się tak że stresu po chorobie Olivera.miwi, że dużo się denerwuje, ale w sumie to ostatnio nie ma czym. A to mogą być problemy z sercem jej syna. Bo o nich mało mówi, a pewnie się denerwuje i jest jak jest. Co do Chorwacji to tego nie widzę. Raz, że koszta ( testy itd) a dwa, że dużo kombinowania, a niech jeszcze kwarantannę im przywalą, Misza siedzi w domu ale Naniek pracuje.
-
Może to prezent?
-
Mówiłam, że hipochondria ;(
-
Też się zdziwiłam, fizycznie oraciwaka ba myjni ile rok czy dwa. I nabawiła się od tego zwyrodnienia kregislupa.
-
Mam ciotkę, która nie ma 150 cm. Ciekawe, pod jaką kategorie podpada Marika ma już chyba 150 cm, ile ona ma już lat?
-
Ma już duże dzieci.
-
Tak, ale z czego ona ma kupić lepsze materiały? Z czego? Z jakich oszczędności? Co Maniek zarobi idzie na życie, a nawet pieniądze na dzieci wiele nie zmienią, bo pójdą na wyjazdy, benzynę, restauracje, zabawki dla dzieci, drogie perfumy -i już po pieniądzach. Zrobili taką kuchnie, na jaką ich było stać finansowo.