

Paryz London
Zarejestrowani-
Zawartość
3643 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Paryz London
-
Bez sensu. Celowo zniechęcała ex męża aby on odszedł, a jak się rozstali to wpadła w depresję i nie mogła się pozbierać.
-
Czemu piszecie, że Marek nie szanuje Kreki?
-
On chyba nie ma nic do powiedzenia. Z resztą zapatrzony w nią i dzieci.
-
A co z kręgosłupem?
-
Też mi się wydaje, że ona robi wszystko aby do pracy nie pójść. Tylko, że tak się na zawsze nie da. Jeszcze 5-7 lat i będzie miała w domu dwójkę nastolatków, którzy nie potrzebują mamy w domu a potrzebują większego nakładu finansowego. I za te 5-7 lat będzie już 40latką bez żadnego doświadczenia zawodowego.
-
A bo one wszystkie z nudów już plotą. Misza, Malinowa I inne siedzace latami w domu- z nudów maja chyba tylko te kanały. A potem szok, w razie rozwodu. Ada gada rozwódka. No to jestem też. Teraz Szusz. Wróbella. Ta babka od 10min spokoju.
-
Tem kolagen nie działa. Gdyby działał, celebrytki miałyby buzię gładkie jak 15 latki. Myślicie, że taka Madonna nie ma na tyle kasy, by kąpać się 3tazy dziennie w kolagenie i zarzywac suple? To nie działa. Działa tylko skalpel a i to nie do końca. Ważne są geny i unikanie słońca. Może wtedy jeszcze skóra się obroni i unikanie tytoniu.
-
Lekką ręką wydaje, bo sama nie zarabia. Cudze pieniądze, pieniądze, które się dostaje od kogos- wydać je jest łatwo. Gdyby sama zarabiała, 10 razy pomyślałaby, czy rzeczywiście kupić dzieciom w pepco kolejny plastikowy zawadzacz, czy perfumy za 3stowki, czy jednak zainwestować w cis innego. Poza tym nie podobało mi się, jak kiedyś się oburzała, że 500plus to pieniądze Jej dzieci i one sobie mogą kupić za to co chcą, nawet jak to będą tylko zabawki. Bo to pieniądze jej dzieci. Moim zdaniem 500plus to pieniądze dla dzieci ale coś ekstra, typu zbieranie dziecku na porządny laptop do nauki, albo opłacenie gry na pianinie, lekcji angielskiego w szkole językowej, czy klubu karate, kursy tańca, sekcji piłki nożnej. Na to sa te pieniądze. Ewentualnie na sprawy bytowe, żywność, ubrania, akcesoria szkolne ( różne są rodziny, czasem jeden rodzic traci pracę, są choroby, wypadki losowe). Po to jest 500 plus. A nie po to aby roztrwonić kasę na plastik z pepco czy jarmarku. Zawsze może jednak kupować te zabawki za własne pieniądze, nie z 500plus, tylko wtedy zabrakłoby jej pieniędzy na siebie. Wygląda nayo, cholera, że 500plus jest dla Miszy, bo jakby ich nie miała, to zamiast kupić sobie kolejny krem, maseczkę, torebkę, perfumy, czy kurtkę do pępka, musiałaby kupić dzieciom zabawki, książeczki, rowerki itd, dzięki 500 plus nie musi, a kasę wydaje na siebie. Chyba, że miesięcznie odkłada 500zl każdemu na konto, albo inwestuje w ich rozwój to zwracam honor.
-
Coś w tym jest. U Fbb wygląda wszystko tal idealnie, że zastanawiam się, gdzie jest haczyk. Nie ma takich rodzin. Chyba, że się mylę. Tam zawsze dzieci grzeczne , dobrze się uczą i mają zainteresowania, bardzo związane z matką, dom aż lsni, posiłki pod dzieci, zbilansowana dieta , cukierki od wielkiego dzwonu, rodzina z tradycjami, dzieci wychuchane... gdzie jest haczyk? To już u Kretki widać, że mąż strasznie zmęczony, wykończony praca , co widać jak się odpali starsze vlogi- strasznie się postarzał. Czuć czasem napięcie między nimi, jakby hamował się przed kamerą. Gdy Kretka zaprosiła gości, to widać było, że Marek najchętniej gdzieś by się zaszył. Czasem mówi o jakiś problemach na budowie. Potem wyszły kłopoty Kacpra z mowa, wizyty u specjalistów. Itd. Kretka jest krytykiwana ale widać, że i oni , tzn ona i Marek naja problemy, spięcia, bywają zmęczeni. U fbb ogląda się wszystko jak sielski obrazek. Dziwne.
-
Nie mam pojęcia. Z resztą nie oglądam ich tak regularnie, wiem, że miał żonę Amerykankę, rozeszli się chyba na długo przed Kretka. Z Kretka poznali się przez wspólną znajomą na Skype. Potem ona do niego poleciała, a dalej poszło. A potem już ślub, jedno, drugie dziecko, domki w górach i tak dalej.
-
Co jak co , ale dzieci to ma akurat udane. Przyznajcie, że chciałybyście mieć takie ( oczywiście pytanie do bezdzietnych kafeterusnek, które szanse na dziecko mają zerowe). Marek zajechany pracą, ale z drugiej strony głupi nie jest, powiedziałabym, że bardzo zaradny nawet. Jakby nue chciał, to by tak nie tyrał. Nie wziąłby sobie też Kretki za żonę i nie miał 2ki dzieciaków. Już go tak nie brońcie.
-
Wiem, że się rozwodza. Marek przecież miał już żonę. A co Kretka pokazuje, wiadomo, że nie pokaże wszystkiego a i pokaże rzeczy na plus a nie na minus, jak one wszystkie. Tylko, że mimo tego ma całkiem udane życie, plusy przeważają minusy:)
-
Globstory już zjechała? Nie wiedziałam.
-
Jiz tak nie żałujcie tych dzieci. Wygrały życie, że urodziły się w USA i tam już zostaną. Co by im Kretka zaoferowała w Polsce? A maly- pamiętam jak wróżono, że opóźniony, nie będzie chidzi, mówić, któraś mu autyzm nawet zdiagnozowała. A dziecik chodzi i mówi we własnym czasie . Jedno nauxzy się wcześniej A inne później. Z resztą która nie chcialaby mieszkać pod palmami, mieć męża, dwoje dzieci, psa I piękna pogodę cały rok? O tym można tylko pomarzyć.
-
Bo się nudzi w domu. Obiad zrobi w godzinę, sorzatanie- chyba 8 godzin nie sprząta. To wymyska sobie zajęcia i wzoruje się na youtuberjach i to cała filozofia. Ile można siedzieć i nic nie robić w domu? To ma czas na czytanie kryminałów, katanie po lekarzach i nakładanie 25maseczki na twarz. Czemu Maniek nie kręci vlogow? Bo chłop nie miałby kiedy kamery włączyć.
-
Się czepiacie. A Magdzie wytykać nie na czego. Niech kręci youtiby, bo co jej pozostało. Bu przynajmniej ma coś z życia, męża, wycieczki, życie na całkiem przyzwoitym poziomie, przyjemnisci w postaci droższych kosmetyków, gadżetów, jedzenia. Magda chodzi w bluzach w jednorożce, na obiad je te przysłowiowe parówki, a chłopaka uważa za kolegę, który siadzie przy stoliku i wypije z nią piwo. Na wycieczki jedzie jak siostra ją gdzieś zabierze. W domach, wystrój też mają różny, wiadomo, kwestią gustu, ale widać, że u Bu inwestują w mieszkanie. Magda zawiesza lampki na meblach z lat 90tych. Gdyby nie youtube jakie by miała życie? Kireanskie seriale, spacer nad morzem z siostrą i wyglądanie przez okno. Porównuje ją i Bu bo mają tę samą chorobę, a zobaczcie jska różnica w stylu bycia. I życia.
-
Mańkowi powinna pomnik postawić.
-
Nic do niej nie nam, ale do pracy by poszła. Jeszcze chwila i będzie się zbliżała do 40ki. I co wtedy zawodowo? To lekkomyślne. A Naniek strasznie zajechany.
-
Misza jest drobna, mówiła, że ma 155 cm czy coś około. Waga 45 kg, co przy tym wzroście nie szokuje. Maniek chyba niewiele od niej wyższy. Może trochę ponad 160cm, to i dzieci drobne będą.
-
-
A ja widzę. Widać to po jej zachowaniu. I widać, że ona żyła nie będąc w związku,całe będąc przyklejona do związku z Lwem. Bez niego nie istnieje. Myje kosze na śmieci kupuje przez internet i czyta o kamieniach mineralnych i fazach księżyca. Czy ona wychodzi na basen, rower, siłownię, na rolki , cokolwiek? Przecież teraz jest ładnie. Czy spotkała się z koleżanką na spacerze na kawie? Czy robi coś poza zakupami, spaniem i gotowaniem? Nie ma Lwa nie ma więc przejażdżek samochodowych, wyjść do restauracji, spacerów po mieście itd. Ona teraz wegetuje, jakby on organizował im razem życie. Przynajmniej tak to wygląda.
-
A czemu Marka zostawiła pierwsza żona? Kiedyś ich nie oglądałam to nie wiem.
-
Teraz właśnie to się najlepiej sprzedaje. Szusz to wykorzystuje, zobacz ile mają wyświetleń ostatnie filmiki a ile miały wcześniejsze.
-
Może jej chodzi o rodzinę? Mieć dzieci to nie takie proste, dla niektórych kobiet niemożliwe. A poznanie kogoś, komu odpowiadamy i kto odpowiada nam to też jest traf jeden na milion. Mówiąc w przenośni. Ja na przykład ją za to podziwiam, bo dla mnie wykształcenie, albo zdobycie pewnego statusu materialnego jest bardziej osiągalne niż becie w związku. Nie mówiąc już o dzieciach, bo to by musiał być cud medycyny, nie mowie już, żeby były zdrowe. Ktoś, kto ma rodzinę, dla niego to żadno osiągnięcie. Co do Florydy, to myślę, że całkiem wygodnie im się tam żyje, oczywiście kosztem Marka , który robi na to wszystko, ale wygląda na to, że to był jego wybór. On nie z tych, co to będą żyli pod dyktando innych. Czy z Kretka czy bez, poradziłby sobie i tak. Teraz im łatwiej, bo dzieci są coraz większe, Kacper lada moment będzie przedszkolakiem, a kolejnych z tego co mówili nie planują. Do Polski też już nie wrócą, e sumie po co. On tam mieszka całe dorosłe życie, a Kretka ma wygodniej w USA. Także jeśli jej zazdrościć, to jedynie partnera i dzieci. Reszta mnie jakoś nie rusza. Może jedynie klimat Florydy, przyroda, chociaż podobno latem jest tam nie do wytrzymania.
-
Z nudów to robi to wymyła różne rzeczy. Obiad ugotować i sprzetanac to 8 godzin nie zajmuje. Ma czas, to tworzy pozory zajętej:(