Paryz London
Zarejestrowani-
Zawartość
3597 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Paryz London
-
Po co rozwód, jak nadal będą razem mieszkać? A co jak on sobie kogoś jeszcze znajdzie?
-
Wlasnie, a kto zaplaci?
-
A ja, że nie. Bo jak się wyprowadzi, będzie musiała znaleźć sobie prace. Wtedy, jak u Miszy, nie będzie już tyle czasu na codzienne vlogi. A jak zostanie w dotychczasowym domu, jeśli faktycznie jest źle, to siadzie jej psychika i nie hedzie miała siły nagrywać. A jak powie, że jednak się pogodzili, to ludzie zjedzą ją w komentarzach. Zobaczycie, że zamknie kanał niedługo.
-
Tak też może być. Poza tym dzieci lubią sie buntować. 4 latek nie jest świadomy tego, co to jest vlog. Ale już 8 czy 10 latek tak i może nie chcieć się pokazywać.
-
A ja coś myślę, że przestanie nagrywać. Albo całkiem skasuje filmiki, albo zawiesi nagrywanie na pół roku. Zobaczycie. Z przeprowadzka też nie wiadomo. Jak to teraz ma wyglądać.
-
Miało być za 500 zł.
-
Kupią za 50 zł wygrają 100. A nie wiadomi, czy na codzień też kupowali. To było dziwne pierwszy raz takie coś widziałam.
-
A może jednak hazard? Jak byli w Sianożętach to często chodzili na zdrapki. I nie byłoby nic dziwnego, jakby sobie kupowali po jednej, ale oni po 50 chyba kupowali i każdy tam drapał, Paula, rodzice, szarlot
-
A może narobili razem długów? Co roku Taklandia, Dominikana, Grecja , remont góry, wyspa kuchenna, łazienka, schody, samochód. Ona tylko yt, on pracuje w sklepie budowlanym. Chyba nie mają kokosów? Może pozadluzali się w jakiś Providentach. A jeszcze biezace wydatki, 200kwiatow doniczkowych, ciągle jakieś paczki w paczkomacue, znaczy zakupy.
-
Mówiłam że tam coś nie pasuje. Albo nie będzie rozwodu. Albo zamknie kanał, powie, że to prywatne sprawy i się nigdy nie dowiecie.
-
Że długi męża?
-
Akurat ich to łącza interesy i pieniądze więc korzystniej żyć w zgodzie
-
A ja nie rozumiem. Mówiła, że już od dawna nosili się z tym tematem ab się rozejść, no ale dziecko. I mimo tego wspólnie zrobili remont,xwuposazyli kuchnie zrobili łazienkę a rok w rok latali do Tajlandii. I wydawali pieniądze. Bez sensu to. Już bardziej bym uwierzyła, że latali do Tajlandi, mebliwali dom, kupili nowe auto i tak dalej, a ostatnio cis się grubo popsuło i stąd rozwód. Ale jeszcze jest sprawa psychologa, może ona tam nie opowiadała, że ma traumę z powodu złamania nogi w Tajlandi tylko, że w małżeństwie od dawna coś nie grało?
-
Duże, ale małe dzieci się szybko przyzwyczajają. Gorzej jakby miała 12 czy 15 lat. Ile jest rodzin które emigrują z 5 latkiem za granicę a za pół roku dzieciak już śmiga w tamtejszym języku a niwy dom traktuje jak swój dom od zawsze, a to co było w Polsce staje się mglistym wspomnieniem. To rodzice bardziej przeżywają. Lepiej dla Laury jakby miała się teraz przeprowadzić niż w wieku 9 lat i jeszcze zmieniać szkole i koleżanki.
-
Akurat nie będzie tu sie nic nie zmienia, Karolina mówiła, że Kaura nadal będzie miała i dziadków z jednej i drugiej strony, ojca, kuzynostwo, wujostwo... Oni sir chcą rozejść, Laura nagle nie straci połowy członków rodziny. Chyba, żeby dla dobra dziecka przez kolejne 15 lat byli razem, co jest niedorzeczne.
-
Odwrotnie też jeśli mamy być sprawiedliwi. Dla rodziców ważniejsza jest ich córka niż zięc.
-
No to zrobią to dla Dawida i jego siostry. Szarlot dla nich obca( wg tej koncepcji). Tak jak obcy jest Dawid dla swoich teściów i oni by mu nie pomogli.
-
Bo tak niektórzy mówią. Syn, córka, to rodzina. A żona nie rodzina dla męża. A mąż nie rodzina dla żony. BaBCIa i dziadek to też obcy dla siebie. A DZIECI JAK DOROSNA to i tak robią co chcą.
-
Chyba ze facet jest dużo uboższy. Inne krzyczą, że wszystko ma być wspólne. A co jak żona ma mieszkanie albo większy wklad? Te już tak nue krzyczą tylko chcą intercyzę z tego, co widzę dookoła.
-
Tylko która kobieta się na to zgodzi?
-
No to mieszkała na swoim od ilu, 15 lat? I co dalej?
-
Serio to jak patrzę co się teraz dzieje, to strach brać ślub. Budujesz sobie dom, wprowadza się facet, a po rozwodzie chce połowę. Ja bym nie zgodziła się.
-
Ale znowu Twoje dzieci będą ważniejsze dla dziadków, niż dzieci Twoich braci. Wiec się wszystko wyrowna.
-
Standard. Ale z rodzicami też nie lepiej. Jakby się Jarola z laurka wyprowadziły do Konina, do rodziców, to szybko zaczęłaby szukać nowego lokum. Zaczelaby tam kupować kwiatki, kręcić Vlogi, zajmować łazienkę, i zaczęłyby się kłótnie z rodzicami. Wiecie, że najlepiej się żyje na odległość.
-
Raczej mało który chce. Krzysiek Boogie też się wykręcił od pokazywania przed kamerą.