Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Igiełka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    61
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Igiełka

  1. Rany Boskie dziewczyny Beta w 9 dpt: 206,37, w 11 dpt: 463,90, w 15 dpt: 2670,52. Czy to nie jest za dużo?! Wg kalkulatorów w necie jutro zaczynam 6 tydzień, więc w sumie mogłaby taka być, ale czy którejś się zdarzyło?! Zaznaczam, że 1 zarodek
  2. Tylko jedną taką próbę zrobiliśmy w Invimedzie z 2 zarodkami, a poza tym podano 6 trzydniowych i nic. Cały czas lekarz przekonywał, że warto trzydniowe, bo w organizmie mają lepsze warunki, bo co ma przetrwać to i tak przetrwa itd. Żałuję, że mu się dałam namówić, bo może żaden nie miał szans i tylko traciłam czas i pieniądze. Za to w Bocianie kategorycznie naciskali na pięciodniowe.
  3. Nie przejmuj się zbytnio, pewnie jakiś lekki stan zapalny. Też mi się tak transfer przesunął bo wyszło ciut za dużo leukocytów. Tabletki, probiotyk i po sprawie.
  4. 1,7 to jeszcze nie tragedia, więc decyzja lekarza. Nie wiem, czy masz koordynatorkę, ale jeśli tak, to po prostu prześlij jej ten wynik i niech go spyta, czy masz się ustawiać na wizytę, czy najpierw endokrynolog.
  5. A czemu takie ciśnienie żeby koniecznie teraz?
  6. A czy to nie przedłuża jakoś znacznie oczekiwania na dawczynię? No i mocno nie pompuje kosztów?
  7. Super, wiedziałam że coś Ci się wyhoduje W Invimedzie też była polityka żeby 2 na raz, a w Bocianie kategorycznie 1 - bo ciąże bliźniacze to zawsze większe zagrożenie i dla matki i dla dzieci, i w żadnym wieku nie polecają tego. 3 szanse to całkiem sporo, któraś zaskoczy, zobaczysz Alleluja i do przodu!
  8. Jak podchodziłam, to nie było tego programu z genetycznym dopasowaniem. Podawali mi jednak fenotyp dawczyń, czyli takie rzeczy jak wzrost, kolor włosów i oczu. Powiedzieli coś bliżej na czym to polega? W sumie w Bocianie puściłam jak dotąd 27,5 tysiąca . Podstawa to było jakoś ok. 19 (na 2 raty), ale do tego niestety zawsze dochodzi masa dodatkowych rzeczy - przechowywanie dodatkowych komórek, dodatkowe transfery, czy świeże czy crio, badania, EmbryoGlue itd. Oj tak!!! Cudzie trwaj!!!
  9. No i jestem zapisana na 20 sierpnia na USG . Lekarz mówi, że mogę sobie ewentualnie machnąć jeszcze jedną betę 13 sierpnia dla pewności. Może sobie wtedy od razu zrobić morfologię, glukozę i TSH, żeby się nie kłuć i nie biegać dwa razy? Jak myślicie? Resztę badań mam, bo do transferu wymagali.
  10. Tak. Wcześniej w Invimedzie poszło łącznie 8 trzydniowych zarodków i beta 0, a w Bocianie 1 pięciodniowy zaskoczył od razu . Te gwarancje w obu klinikach to szczerze mówiąc miały tak skomplikowane warunki, że się trochę pogubiłam, zależały m.in. od męża wyników. Ale też we wszystkich procedurach wyszła nam liczba zarodków sporo powyżej gwarantowanej, więc nawet za bardzo nie wnikaliśmy. Jak trochę ochłonę to zajrzę do papierów i napiszę szczegółowo. DZIEWCZYYYYNYYYYY BETA PO 48h 436,90!!! Wasze kciuki pomagają, jesteście kochane!
  11. Nic zupełnie, poza takim delikatnym ciągnięciem w brzuchu co jakiś czas, ale innym niż na okres (powinnam dostać tydzień temu). Zrobiłam drugą betę i czekam na wynik, trzymajcie kciuki za przyrost. Próbuję też dodzwonić się do kliniki, bo do tego stopnia nie wierzyłam że coś z tego będzie, że nawet nie zapytałam lekarza co w takim wypadku z lekami...
  12. Dziękuję kochana Jeśli to się uda, to będę wszystkim mówić, że mają wbić zęby w ścianę i próbować dalej za wszelką cenę. Może to jednak prawda że jak baba się uprze, to zawsze w końcu na swoim postawi Gratulacje Joasik Ile zarodków Ci transferowali, i czy 5 czy 3 dniowe? Tak, Invimed Poznań.
  13. Zrobiłam rano sikacza i dwie krechy jak byk . Wiem że to jeszcze daleka droga, ale po takich przejściach tak niesamowicie cieszy że cokolwiek drgnęło!!! Najgorzej to jak raz za razem niby wszystko ok, a nie zaskakuje nawet ta biochemiczna i lekarze rozkładają ręce. To kombinowanie, co zrobiono nie tak, co jeszcze można zrobić, może inna klinika, może inne leki, psychicznie mnie wykończyło... Kciuki za Was, żebyście też jak najszybciej mogły się ucieszyć takim widokiem!
  14. Dziękuję Ci Celli za wsparcie i wszystkim dziewczynom które mi napisały mi choć jedno dobre słowo, bardzo mi to pomogło. Proszę o dalsze kciuki w poniedziałek!
  15. 10 dpt i pierwszy transfer 5dniowca. W Invimedzie się zawsze upierali że warto trzydniowe (raz tylko dali się namówić i spróbowali podhodować dwa do 5 doby - oba padły), a w Bocianie powiedzieli że to skandal żeby tak naciągać na transfery i że oni za trzydniowe się w ogóle nie biorą.
  16. 5 transfer, 3 program, 9 transferowany zarodek, beta nie drgnęła nigdy wcześniej. Pierwszy transfer w Bocianie Poznań, zmieniłam z Invimedu. Nie działo się zupełnie nic poza potężną migreną i wysokim ciśnieniem od dnia transferu. No może czułam takie delikatne "ciągnięcie" w brzuchu, ale myślałam, że to progesteron, bo on mnie zawsze lekko wzdyma. Na razie jeszcze nie przyjmuję tego do wiadomości, w poniedziałek powtarzam betę. Jestem w ciężkim szoku.
  17. DZIEWCZYNY NIE WIERZĘ WŁASNYM OCZOM BETA 206 !!!!!! Patrzę w ten wynik od godziny i po prostu nie wierzę!!!!! To się nie dzieje!!!!
  18. Zrobiłam betę i oczywiście boję się zalogować żeby sprawdzić wynik. Błagam dziewczyny, przetłumaczcie mi jakoś żebym to wytrzymała, jeśli znów będzie 0, bo aż żyć się nie chce ...
  19. Tak mniej więcej mi wychodziło, lub troszkę lepiej - teraz z 12 zapłodnionych komórek mam 4 blasty. Coś na pewno u Ciebie będzie . Trzymam kciuki, aby jak najwięcej! Mam zmienne nastroje - raz myślę że jest nadzieja, raz że wszystko przepadło, a po chwili jestem wściekła i myślę że tak długo będę walić głową w mur, aż się uda. Znając siebie to spanikuję na poważnie po pobraniu bety czekając na wynik. Poprzednio siedziałam z palcem na przycisku logowania do wyników pół godziny zanim się odważyłam kliknąć i prawie zemdlałam. Za każdym razem znoszę to gorzej psychicznie. Jak bardzo bym chciała przestać już przechodzić w koło przez to samo...
  20. Tak, jutro. Siedzę jak na szpilkach ale bardzo mi pomaga to co napisałaś, że każdy transfer, nawet nieudany jest krokiem do sukcesu . Czy dobrze liczę że to trzecia doba? Z moich hodowli wychodzi mi że ona jest krytyczna, ale co ją przeżyje, to już najczęściej dociąga do blasty. Może nawet wszystkie dadzą radę!
  21. To bardzo pocieszające, dziękuję Ci . Na pewno dasz radę i to lepiej niż niejedna dwudziestka bo masz życiową mądrość, doświadczenie i cierpliwość. Zdrówka i spokoju ducha!
  22. Dziękuję! To jakiś trop, niby jestem obstawiona immunosupresyjnie, ale może za mało po prostu. Popytam lekarza.
  23. W sobotę, jeśli nie zwariuję do tej pory. W dniu transferu chyba ze stresu, albo od leków wywaliło mi ciśnienie w kosmos i rozbolała mnie głowa jak nigdy w życiu, po 3 dniach i nocach niespania i chodzenia po ścianach zjadłam jedną aspirynę, bo zwykle najlepiej pomaga mi na migrenę. Teraz sobie wkręcam że nie powinnam i wszystko popsułam :(. W tym podejściu też mi dołożyli accofil - wlew i zastrzyk. Neoparin mam, ale miałam też w poprzednim podejściu. Tym razem lekarz nie zlecił acardu, może stąd ten ból głowy? Ale heparyna też jest chyba na krzepliwość? Intralipidu nie proponował, dopytam go o to. A equoral to zamiennie za encorton/metypred?
  24. Ja miałam 4 transfery z KD i nigdy beta nie drgnęła. Zawsze miałam od 1 dnia cyklu Metypred lub Encorton.
  25. Jakimi lekami Tobie obniżali odporność?
×