Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Klaudente

Zarejestrowani
  • Zawartość

    12
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. @AgsAgsAgs Ja nie mówię,ze ona nie miała w niczym racji,a w szczególności jeżeli chodzi o powrót od razu tyle kilometrów do Niemiec po porodzie,ale mogła napisać to w normalny sposób,a nie taki nieprzyjemny i chamski.
  2. @unlan gdzie napisałam,ze pojechała bym sama kobieto? Przecież to oczywiste,ze pojechała bym z mężem.. Jak byś chciała wiedzieć mam równe 4 godziny jazdy także z tym nie trafiłaś.. I weź ze mnie zejdź głupia babo,bo odpisujesz bez sensu,zeby tylko komuś dojebać.. Najwyrazniej nie masz szczęśliwego życia,ze jesteś tak wredna..
  3. @malwina334 Dziękuję bardzo! Napewno się przyda
  4. @Unlan Tyle,ze ja nic nie kombinuje,a próbuje znaleźć wyjście z tej sytuacji w jakiej się znalazłam,wiec chce rozważyć za i przeciw Nie musisz mi mówić jak wygląda wywoływany poród ponieważ mam już dwa za sobą, ze względu na to,ze byłam już grubo po terminie. I tak wyjdzie na to,ze będziemy tutaj dwa lata,ale nie mieliśmy też tyle w planach tu zostać i proszę nie narzucaj mi co ja mam robic..czy się uczyć języka czy nie,bo to tylko i wyłącznie moja sprawa,a ty się doczepilas tego jak rzep do dupy i ciągle to walkujesz.. Oczywiście datę kiedy mam wstawić się do szpitala miała bym wyznaczoną. Nie jechała bym sama w tak zaawansowanej ciąży,bo to nieodpowiedzialne. Mój mąż będzie brał urlop na ten czas. Tak czy inaczej decyzje już podjęliśmy,ze urodzę w Polsce i po prostu na miesiąc wynajmiemy apartament dwupokojowy w miejscowości w której będę rodzić. Co do dowodu osobistego nie wiem czy nie będzie można złożyć wniosku online przez profil zaufany. Wtedy może to trochę ułatwi sprawę.. Lekarz powiedział,ze on nie współpracuje już z ta położna i ona również nie pracuje już w tym szpitalu w którym miałam rodzić.. Dzwoniłam do niej,bo numer mam praktycznie od początku ciąży,ale niestety numer jest wyłączony.. Tak czy inaczej dziękuję za odpowiedźi,mimo że w niczym mi one nie pomogły.
  5. @Milkyway38 Tak zdaje sobie sprawę,poniewaz mam już dzieci,wiec mam trochę pojęcia i tutaj w sumie przyznam ci rację.. Ewentualnie musiała bym ogarnąć sobie jakieś lokum w Polsce i z miesiąc tam posiedzieć.. Ale tu znów jest dość mało czasu,zeby coś na szybko ogarnąć,wiec pewnie będę skazana na poród w de Tak,mąż zna język na takiej zasadzie,ze dużo rozumie coś tam się dogada,ale nie mówi biegle,wiec nie we wszystkim potrafi się konkretnie porozumieć.
  6. @unlan no to cię zdziwię,bo nic mnie nie zabolało. Nie uczyłam sie języka,bo nie było planow by zostać tu długo.. Samo to,ze tu wyjechałam było dla mnie ciężkie,bo bardzo tego nie chciałam.. Już nie wspomnę o tym jak bardzo nie lubię niemieckiego.. Ze względu na pracę męża przyjechaliśmy tutaj,zeby dzieci miały tatę blisko,ale mamy zamiar zostać tutaj do końca roku i zjechać do polski,dlatego między innymi też nie chce tutaj rodzić. Po za tym zadałam pytanie na które w sumie i tak nie dostałam odpowiedzi,a głupio się muszę tłumaczyć o swoim życiu,a nie o to tutaj chodzi... I tak, nie mam rodziny blisko miejscowości w której miała bym rodzić. Najbliższa mieszka 100km dalej,a w miejscowości z której pochodzę nie mam się u kogo zatrzymać.
  7. @unlan tak liczyłam na Polska położna,poniewaz od poczatku ciąży mnie zapewniała,ze będzie ze mną rodzić nic nie wiesz o moim życiu,a się wypowiadasz,ze mogłam się uczyć. Takie głupio mądre rady zatrzymaj dla siebie,bo w temacie zadałam konkretne pytanie,a twoja odpowiedź mi w niczym nie pomogła Dobrze,ze twoja wyobraźnia działa bez zarzutu
  8. @milkyway38 z pediatra nie bylo by problemu tutaj w de,ponieważ mam Polskiego lekarza dla swoich dzieci.
  9. @milkyway38 Miała bym termin ustalany w Polsce. Rodziła bym w szpitalu państwowym tak jak dwie poprzednie córki, Tylko lekarza mam prywatnego,a on jest ordynatorem szpitala w którym miała bym rodzić. Też słyszałam dużo pozytywnych opinii o niemieckich szpitalach,ale wydaje mi się, że ja się po prostu boję tego co nie jest mi znane plus to,ze z językiem jest problem,a jednak w tak ważnej chwili wolę być spokojniejsza
  10. @malwina334 Acha rozumiem. Właśnie chodzi mi o to czy Niemiecki pediatra przyjmie mnie jeżeli dziecko nie będzie miało jeszcze meldunku oraz ubezpieczenia tak jak my w AOK,bo jak wyrabialismy swoim dziecia to musieliśmy mieć ich dowody osobiste,aby zameldowac,pozniej wnioskowaliśmy o kartę ubezpieczeniową i czekaliśmy ponad miesiąc i dopiero wtedy mogłam szukać lekarza. Pewnie musiała bym tutaj w Niemczech dzwonić po urzędach itd i się dowiedzieć,ale myślałam,ze może ktos miał taka sytuację i coś by wiedział,bo jednak bariera językowa,a nie zawsze mam kogoś pod ręką,kto mógł by zadzwonić w moim imieniu. Dziękuję ci za odpowiedź
  11. Między innymi dlatego,ze nie znam języka i nie mam zamiaru na stałe tutaj zostawać. Przyjechałam z dziećmi ze względu na pracę męża. Miałam rodzić tutaj,poniewaz lekarz do którego chodzę współpracował z Polska położna,ktora miała ze mną rodzić,ale wczoraj mnie poinformował,ze współpracę z Polska położna zakończył,a on sam odszedł że szpitala w którym miałam rodzić i teraz muszę na własną rękę szukać szpitala oraz innej położonej, tyle że mnie poinformowały Panie z recepcji,ze niestety Polki w pobliżu nie znajdę.. Jestem w 36 tygodniu i zostało mi niewiele czasu
  12. Witam. Od dłuższego czasu szukam w internecie informacji o tym czy mogę urodzić w Polsce mieszkając w Niemczech,ale niestety nie znalazłam odpowiedzi na moje pytanie,dlatego może ktoś był w podobnej tutaj sytuacji. Chodzi szczególnie o to,ze nie mam gdzie się zatrzymać w Polsce i czy mogę od razu po porodzie wrócić do Niemiec? Jestem tutaj ubezpieczona i zameldowania,ale nie wiem czy nie będę musiała poczekać w Pl w pierwszej kolejności na akt urodzenia i wyrobienia dowodu osobistego,aby zameldować dziecko i ubezpieczyc w Niemczech.
×