AgnieszkaGr

Ten znajomy jest ponad 10 lat starszy i kiedyś dilował ziołem. Mój facet jak był nastolatkiem lubił przypalać, ale nie zawsze miał kieszonkowe na to, więc jak nie miał jak zapłacić, to mu tamten zaproponował żeby w naturze było. Mówił mi że pierwsze razy w tyłek bardzo go bolały, ale potem mu się tak spodobało, że nawet jak miał forsę za towar to chciał żeby go tamten posuwał. Spotykał się wtedy z różnymi dziewczynami, wcześnie zaczął bo już w gimnazjum miał pierwszy raz z dziewczyną, ale mimo to i tak chodził do tego kolegi. I tak przez całe gimnazjum i liceum. Potem były studia i mnie poznał. To smutne, że miałeś takie przeżycia, a teraz masz kogoś kto podziela twoje upodobania?

To zależy od nastroju. Jak mam ochotę na romantyzm to seks 1 na 1 z nim. Jak mnie najdzie na szaleństwa to lubię cuckold, albo seks z dwoma facetami na raz. Pisałam o koleżankach, ale one się tak nie bawią, nie uprawiają grupowego. Chodziło mi o to, że mój narzeczony był moim drugim facetem w łóżku, ale tak naprawdę pierwszym, bo to z nim zaliczyłam moje wszystkie pierwsze eksperymenty, więc chodziło mi po głowie jak to jest z innym. Moje koleżanki nie mają z tym problemu, że mając faceta za jego plecami idą z innym ledwo poznanym na imprezie, ja tak nie chciałam, choć mnie korciło, ale od kiedy zaczęliśmy swing z narzeczonym to problem sam się rozwiązał.

Chyba muszę to jakoś oswoić sama ze sobą. Sama już nie wiem czy bardziej poruszył mnie widok jego posuwanego, czy to że zataił przede mną że miał kiedyś seks z facetem. O wszystkich dziewczynach z którymi się bzykał opowiedział mi ze szczegółami, a to że się bzykał ze swoim dilerem od trawki przemilczał. Napisałeś że ciężko znaleźć drugą osobę do swingu i że wiesz to z praktyki, czyli swingujesz?

Chciałeś być śmieszny? Nie wyszło.

Wiem że odlatuje jak ma posuwany tyłek, bo go tak wiele razy pieściłam palcami albo wibratorem. Nie myślałam że lubi też z innym facetem

Czasami tylko patrzył i sobie walił, a czasami dołączał się. Jakiś czas mi zajęło, na początku miałam do niego pretensje, że mnie naprawdę nie kocha, skoro chce aby mnie inny facet bzykał na jego oczach. Mieliśmy jakiś miesiąc ciche dni przez jego namowy, aż do momentu jak byłam po alkoholu i w końcu uległam. Potem już poszło z górki.

Nie, widok tego że byłam posuwana przez innych nie przeszkadzał mojemu narzeczonemu. Jego to podniecało. On zaproponował takie zabawy, nie było mowy, że mnie nie zaspokajał, jest w łóżku świetny, ale w pewnym momencie dostał obsesji żeby popatrzeć sobie jak mnie dosiada inny facet. Na początku nie chciałam, miałam właśnie takie obawy o jakich piszesz, ale jak spróbowałam to mi się spodobało i potem już jakoś poszło.

To nie jest prowokacja. Znam to forum jakiś czas i wiedziałam że zostane oskarżoną o prowokacje, ale to nie prowokacja, a tobie jak sie nie podoba temat to omijaj.

To nie jest prowokacja. Znam to forum jakiś czas i wiedziałam że zostane oskarżoną o prowokacje, ale to nie prowokacja, a tobie jak sie nie podoba temat to omijaj.

Na razie to ja nie wiem jak się oswoić z tym że mój narzeczony jest bi

Nie myślę jeszcze o dzieciach. Po 30-ce będę sie nad tym zastanawiać. Na razie chce sie po prostu bawić

Tak, rozmawiałam. Przecież inaczej nie dowiedziałabym się, że oni wcześniej już razem to robili. Spytałam się co to znaczyło że on powiedział "zabawimy się jak za dawnych czasów"? I powoli język się mojemu narzeczonemu rozwiązał. Jak sobie teraz dodam 2 + 2 to robi się jasne dlaczego mój facet tak lubi gdy mu tyłek pieszczę.

Widziałaś jak inny gość wkładał w tyłek twojemu facetowi? Co wtedy robiłaś? Bo mnie zamurowało i tylko się gapiłam jak głupia, choć ten facet zachęcał abym wydoiła ręką mojego narzeczonego, ale tak mnie sparaliżowało, że tylko obserwowałam twarz mojego.

Zakończyć eksperymentowanie z trójkątami? Oj nie wiem, bo to bardzo wciąga. Boję się też jeszcze jednego: jak się rozstanę ze swoim chłopakiem, to następny może nie chcieć eksperymentować w swingowanie. Mało facetów ma fun z tego że inny bzyka mu partnerkę.

Twój się przyznał, ale nie widziałaś tego. Ja mojego widziałam. Nie wiem co zrobię, kocham go, ale jakoś nie umiem w nim widzieć faceta. Ciągle mam przed oczami jego grymas na twarzy jak mu ten kolega wsadzał. Sama go wcześniej palcowałam lub wibro tam wkładałam i jakoś nie wzbudzało te we mnie odrazy a silne podniecenie, że eksperymentujemy, jednak inny facet w nim postawił we mnie ogromną barierę