

lisica25
Zarejestrowani-
Zawartość
705 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez lisica25
-
Takie trochę przesrane
-
Szkoda, że piesio będzie musiał płacić za ich głupotę
-
Dziwne, że się odezwała akurat wtedy gdy uwaga skupiła się na #exprzyjaciółce #konkurencji Przypadek ? Nie sądzę
-
Mówicie i macie. Bapka wyszła z miednicy. Tłumaczy na ig, że nie może powiedzieć dlaczego jej tak długo nie było, ale jak będzie mogła, to to zrobi. Z nią wszystko ok Chłopak miał ciężki tydzień i jej potrzebował
-
Oby pomyślała przynajmniej o sterylizacji, gdy już będzie taka możliwość. Bo ona nie upilnuje psa w razie czego, a Bartek.....to Bartek
-
Tylko niech teraz nie jęczy na ig jakie wszystko jest drogie dla rasowego pieska i niech nie manipuluje w ten sposób ludzkimi uczuciami. Ona nie musi mówić, że nie ma kasy. Boguśka doskonale wie, że jeżeli coś się stanie, to ludzie pieskowi zawsze pomogą.
-
Zastanawiam się czy: a) jest głupi, lekkomyślny i nieodpowiedzialny b) zostało to na nim wymuszone c) świadomie chciał pieska żeby mieć jakąś przyjemność w życiu i wymówkę na wyjście z domu
-
Bardziej się boję żeby on jej pod koła nie wjechał... Jednego możemy być pewni. Gdy Bogu już ujawni się z pieskiem, to wszystko będzie w samych superlatywach żeby nie było, że ludzie racje mieli. I z pewnością nie dowiemy się ile razy na niego najechała
-
Boguśka chce, Boguśka ma. Fajnie mieć zachcianki, za które obowiązek spada na kogo innego. Bo przecież, czy to problem? Dopóki ktoś na własnej skórze nie przekona się ile wysiłku, problemu, pracy itp. coś tam wymaga, to tego nie doceni.
-
Otóż to. Psiak zgłupieje i nie będzie wiedział gdzie się załatwiać. Niestety nie będą mogli mieć do niego pretensji. Na początku zawsze fajnie i miło, bo puszysta kuleczka. Ale nadejdzie brzydka pogoda, śniegu po kolana, przeziębienie, chęć pospania dłużej, a z psem wyjść trzeba....
-
Bo wie jakie by były reakcje.....
-
Szkoda strzępić ryja..... bardzo przykre, że patrzy wyłącznie na siebie
-
Kołgiego wzięli i nawet mu profil na ig założyli. Niby miała być tajemica, ale się wydało. Krew mnie zalewa jak widzę ich nieodpowiedzialność
-
Żeby mu Kłuszynka krzywdy rydwanem nie zrobila. Podobno jak mieli kota to mu na ogon najeżdżała
-
Oby Bapka na ten sam pomysł nie wpadła....
-
Ona ma ludzi od tego żeby byli odpowiedzialni za jej zachcianki. Królowa tylko palcem pokazuje
-
Oby nie!!!!!!! Jeżeli to właśnie konsultuje z lekarzem i poważnie chce się wziąć za siebie, to trzymam kciuki. Akurat jej to może pomóc. A jeżeli nie zmniejszenie żołądka to jakaś inna alternatywa.
-
Jestem pewna, że nie chodzi o ciążę. Tak jak pisałam, prędzej zmniejszenie żołądka. Tym bardziej mam takie myśli, że dietkować zaczęła.
-
Ze strony faceta byłoby to ogromne poświęcenie, więc tym bardziej Magda nie powinna wybrzydzać i szukać partii rodem z filmów. Taka Boguśka. No ma faceta jakiego ma.... ale ma. Nie ważne jaka ta relacja jest w rzeczywistości i na czym oparta. Pudel i ja tak samo. Także Magda mi przypomina trochę Olfaktorie ze swoimi wymaganiami, kreowaniem się na kogoś lepszego, poniżaniem ,,gorszego sortu" ludzi, etaty itp. Zejdz na ziemię Magda, mniej seriali, a więcej realnego spojrzenia na życie.
-
To tam u niej pewnie ostra lawa
-
Dlatego piszę, że gdyby dała coś w zamian, a nie czekała jak Roszponka na rycerza, to by mogła kogoś mieć mimo niepełnosprawności. Najgorsze jest w niej przeświadczenie, że jest idealna i bierz mnie taką jaką jestem. Obawiam się tylko, że na zmiany jest już za późno. Bo nawet jeżeli przejdzie metamorfozę fizycznie, to niestety psychika leży.
-
Bądźmy szczerzy.... to Bapka tam rozdaje karty. Ona zrobi wszystko żeby siostra się nią zajęła, nie patrząc przy tym na jej uczucia i konsekwencje.
-
Jej hipokryzja rozwali związek Aśki. Nie trafi do DPS-u i ona o tym doskonale wie. Jestem przekonana, że rozmowy o tym co będzie, gdy Wiesia umrze (żyj kobieto 100 lat ) już były. Ona chce pełnosprawnego partnera, bo chce żeby miał się nią kto zająć. Serio, jakim trzeba być czubem żeby dyskryminować kogoś przez niepełnosprawność, samemu będąc takim. Ją trzeba taką zaakceptować, ale ona już by miała z tym problem.....
-
Ale ona nie robiła nic w celu żeby to zmienić
-
Każda potwora znajdzie swego amatora. Może gdyby zaczęła randkować realnie, to by frustracja jej trochę opadła. Kiedyś tak zarozumiała i agresywna nie była. Z roku na rok jest gorzej. Zamiast próbować pokonywać swoje lęki, to woli naginać rzeczywistość. Znajdzie, czy nie, to też w dużej mierze od niej zależy. Niech sobie uświadomi, że jak ktoś ma się za nią wziąć, to wartałoby zadbać o siebie zarowno psychicznie, fizycznie, jak i pod względem zdrowotnym.