lisica25
Zarejestrowani-
Zawartość
705 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez lisica25
-
Nie mam pojęcia. Niemniej jednak niesamowicie denerwuje mnie ta zabawa w biznes. Generuje koszty, które inny niepełnosprawny mógłby lepiej wykorzystać. Wszystko po to, żeby pokazać ludziom na etacie jak ona ciężko pracuje, bo ma własny biznes. Ja wiem, że ma niewiele do roboty, ale zamiast się rozwijać w jakimś kierunku i iść na etat, to nie, bo leniowi się nie chce. Ps. Bapka randomowa kasjerka na etacie robi więcej niż ty, więc nigdy więcej nie obrażaj ludzi pracujących w ten sposób, bo gdyby nie oni to ty byś nawet nigdzie autobusem nie dojechała, nie zrobiła zakupów, nie dostała byś kawy pod nos itp.
-
Za hajs podatnika baluj Nie bez przyczyny ma tylko 50 opakowań herbat. Wszystko po to żeby się nikt nie dowalał, że firma krzak. Ona doskonale wie jak ,,działa" jej firma i zysków z tego nie ma. Chce po prostu dalej udawać biznesłomen za zerowy wkład własny i minimalny wysiłek, bo to leń jest.
-
Nie buli ze swoich, to się nie przejmuje
-
Powiedzcie mi, czy w jej przypadku na początku rozkręcania interesu herbacianego nie lepiej by było trzymać produkty w domu? Czy to są jakieś wymogi, czy po prostu widzimisię Bapki żeby to pokazać jaką jest biznesłomen z dwoma regałami w magazynie? I czy to czasami ta specjalistka od marketingu nie będzie właśnie od pakowania?
-
Niszowy zapach. Nie znasz się
-
Dostaje szału, gdy widze jak dziecko ściska, szarpie, głaszcze pod włos, podrzuca, wyrywa sobie między rodzeństwem królika/chomika/świnke itp.
-
Wolałabym żeby mi się sam piesek przysnił
-
Przedawkowałam Bu, podobnie kiedyś jak Bapke i stało się. Śniła mi się Sen był o tym, że Boguśka leżała na łóżku w jakiejś satynowej koszulce, po drugiej stronie Bart na szczęście ubrany, a w środku corgi, który był już dorosłym psem. Bartek trzymał go na siłę w tym łóżku, a Bu go glaskala rechocząc przy tym i robiła do niego jakieś miny w stylu dziubki, cmokanie. Pies warczał i chciał zejść, a Bart powiedział cos w stylu, że ma czuwać przy swojej pani. Nie życzę nikomu takiego snu. Dziwny dyskomfort czułam po obudzeniu
-
Swoją drogą pościel dalej nie zmieniona
-
w miednicy
-
W tym samym momencie wez streść dobry człowieku
-
WYSRYW!
-
Jestem wolontariuszką w schronisku i zawsze patrzymy na możliwości rodziny/osób przed adopcją. Dużego psa nigdy nie oddamy do mieszkanka w bloku, psa który nie przepada za dziećmi tez nie oddamy do takiego domu, w którym są dzieci itp itd. Nas nie interesuje, że Pan mówi, że sobie poradzi. Jeżeli nie spełnia warunków na danego pieska, to proponujemy innego
-
Ale ja nigdzie nie napisałam, że to będzie świadome robienie krzywdy psu. Właśnie przez jej brak niczemu niewinny pies będzie ,,ofiarą". Chodzi o totalnie nieprzemyślenie rasy do możliwość właścicieli. To, że dla nich rozwiązaniem będzie spacer 2 razy dziennie, nie znaczy, że pies tego nie odczuje. Zwierze? Bardzo proszę, ale przemyślny rozwiązania, które nie będą wygodne wyłącznie dla nas, weźmy pod uwagę specyfikację rasy.
-
Może ułłop mieli
-
Chłopak jej potrzebował, tak napisała
-
Mentalnym dzieckiem w sumie jest ta nasza kłuszynka
-
I że dogoterapia jej pomoże
-
Takie trochę przesrane
-
Szkoda, że piesio będzie musiał płacić za ich głupotę
-
Dziwne, że się odezwała akurat wtedy gdy uwaga skupiła się na #exprzyjaciółce #konkurencji Przypadek ? Nie sądzę
-
Wyobraźcie sobie sytuację, że ktoś podchodzi do was i prosi o sprzątnięcie kupy, bo on nie da rady. Jak reagujecie ?
-
Mówicie i macie. Bapka wyszła z miednicy. Tłumaczy na ig, że nie może powiedzieć dlaczego jej tak długo nie było, ale jak będzie mogła, to to zrobi. Z nią wszystko ok Chłopak miał ciężki tydzień i jej potrzebował
-
Całkiem możliwe, że w czwartek pokaże corgiego
-
Oby pomyślała przynajmniej o sterylizacji, gdy już będzie taka możliwość. Bo ona nie upilnuje psa w razie czego, a Bartek.....to Bartek