lisica25
Zarejestrowani-
Zawartość
705 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez lisica25
-
Życzmy pieskowi powodzenia, żeby mu pańcia na ogon nie najeżdżała swoim rydwanem i żeby w godzinach pracy Pana nie musiał przebywać w klatce.
-
Helena mam zawał! Zobaczymy jak szybko im entuzjazm opadnie, gdy pies będzie sikał i srał na podłogę, bo to normalne na początku. Ciekawe kto będzie wychodził z psem, gdy Bartek będzie w pracy. Mam nadzieję, że go nie spasą. Trzymajcie mnie, bo nie wytrzymam. Hipokryzja level master....
-
Może produkcja ślubu to jakoś skomentowała i dlatego też wpis, w którym mówi o prawdzie tak szybko zniknął?
-
Matka to już nawet Dębice nawiedziła. Ciekawe czy pokój i łóżko w hotelu też razem w tej Warszawie. Rozumiem więź, ale tu jest ewidentnie nie odcięta pępowina. Ona męża nie ma, że córkę musi za rączkę prowadzić? Wykończą Kamila i tyle. On się w końcu poczuje osaczony. Ja mu współczuję, bo z każdym pierdnięciem Iza leci do mamy. Odnoszę wrażenie, że jest zbyt poważna jak na swój wiek. Powinna flirtować, być sam na sam z mężem, być kokietką, a nie na początku związku zachowywać się jak w 40 sto letnim związku. Nadejdzie moment, że będzie widział w niej swoją matkę, a nie kobietę, którą się pożąda. Życzę jak najlepiej, ale póki mama będzie obok to przykro mi, ale nie wyjdzie.
-
Jak matka chodzi tak z nimi wszędzie, to się nie dziwię, że chce odpocząć.
-
Ja po jego zachowaniu wywnioskowałam, że był po prostu zastraszony, nie chciał mówić wszystkiego. Iga to osoba zaburzona i toksyczna, a z takimi ludźmi nigdy nic niewiadomo. Kto wie co robiła poza kamerami. Karol ma prawo być taki, a nie inny. Spokojniejszy z charakteru, tak samo jak Iga ma prawo być bardziej energiczna. W obydwu przypadkach nie ma nic złego, bo różni są ludzie i różne są gusta. Zdarzają się niezgodności charakteru i wtedy trzeba albo zaakceptować kogoś takiego jakim jest i go na siłę nie zmieniać, albo podziękować i znaleźć kogoś kto nam pasuje. Mnie się zdarzało, że facet był totalnie inny niż ja. Wtedy oboje sobie dziękowaliśmy, bo było wiadomo, że nie pyknie. A Iga jego inność aż za bardzo przeżywała. Równie dobrze on mógł chcieć ją zmienić, woleć żeby była spokojniejsza. Ja bym z kolei z taką Iga nie wytrzymała i mechanizm byłby podobny jak u Karola, tylko że ja bym dała sobie spokój wcześniej, a on musial miesiąc przetrwać.
-
Nie.... błagam. Ciekawe kto będzie z nim wychodził podczas pracy Barta, albo kto posprząta jak usra mieszkanie....
-
Niech do Trudnych Spraw idzie
-
Iga już jest gwiazdą. Odpłatnie nagrywa życzenia na Hype Me A miala nie być infuuuuu
-
Nie wiem jak wy, ale ja czekam na Igę i jej taśmy prawdy
-
Błagam, byleby to nie był pieseł.....
-
No właśnie po tym badaniu podjęli się diety, więc może być coś na rzeczy. Oby im to na zdrowie tylko wyszło, lepiej później niż wcale.
-
Oby nie!!!!!!! Jeżeli to właśnie konsultuje z lekarzem i poważnie chce się wziąć za siebie, to trzymam kciuki. Akurat jej to może pomóc. A jeżeli nie zmniejszenie żołądka to jakaś inna alternatywa.
-
Jestem pewna, że nie chodzi o ciążę. Tak jak pisałam, prędzej zmniejszenie żołądka. Tym bardziej mam takie myśli, że dietkować zaczęła.
-
Prędzej zmniejszenie żołądka
-
Ze strony faceta byłoby to ogromne poświęcenie, więc tym bardziej Magda nie powinna wybrzydzać i szukać partii rodem z filmów. Taka Boguśka. No ma faceta jakiego ma.... ale ma. Nie ważne jaka ta relacja jest w rzeczywistości i na czym oparta. Pudel i ja tak samo. Także Magda mi przypomina trochę Olfaktorie ze swoimi wymaganiami, kreowaniem się na kogoś lepszego, poniżaniem ,,gorszego sortu" ludzi, etaty itp. Zejdz na ziemię Magda, mniej seriali, a więcej realnego spojrzenia na życie.
-
To tam u niej pewnie ostra lawa
-
Dlatego piszę, że gdyby dała coś w zamian, a nie czekała jak Roszponka na rycerza, to by mogła kogoś mieć mimo niepełnosprawności. Najgorsze jest w niej przeświadczenie, że jest idealna i bierz mnie taką jaką jestem. Obawiam się tylko, że na zmiany jest już za późno. Bo nawet jeżeli przejdzie metamorfozę fizycznie, to niestety psychika leży.
-
Bądźmy szczerzy.... to Bapka tam rozdaje karty. Ona zrobi wszystko żeby siostra się nią zajęła, nie patrząc przy tym na jej uczucia i konsekwencje.
-
Jej hipokryzja rozwali związek Aśki. Nie trafi do DPS-u i ona o tym doskonale wie. Jestem przekonana, że rozmowy o tym co będzie, gdy Wiesia umrze (żyj kobieto 100 lat ) już były. Ona chce pełnosprawnego partnera, bo chce żeby miał się nią kto zająć. Serio, jakim trzeba być czubem żeby dyskryminować kogoś przez niepełnosprawność, samemu będąc takim. Ją trzeba taką zaakceptować, ale ona już by miała z tym problem.....
-
Ale ona nie robiła nic w celu żeby to zmienić
-
Każda potwora znajdzie swego amatora. Może gdyby zaczęła randkować realnie, to by frustracja jej trochę opadła. Kiedyś tak zarozumiała i agresywna nie była. Z roku na rok jest gorzej. Zamiast próbować pokonywać swoje lęki, to woli naginać rzeczywistość. Znajdzie, czy nie, to też w dużej mierze od niej zależy. Niech sobie uświadomi, że jak ktoś ma się za nią wziąć, to wartałoby zadbać o siebie zarowno psychicznie, fizycznie, jak i pod względem zdrowotnym.
-
Czyżby na ig ukryty przekaz dla nas?
-
Ona to ma zawsze problemy i wymówki.
-
Proszę o podanie sobie błyskawicy zgody Co do wysrywu. Tak trochę pal licho szmaciury, ale nie mieć szacunku do widzów i nawet informacji nie zamieścić, że go nie będzie? Tak po ludzku, słuchajcie, nie dodam filmiku, bo się nie wyrobiłam, bo nie dałam rady. Przecież to jej praca. Fakt bycia samej sobie szefem nie daje prawa do ignorowania osób, dzięki którym jakby nie patrzeć zarabiam. Tak jak dziewczyna wyżej już napisała, często zero jakiegokolwiek wyjaśnienia. Magda, a może filmik raz w tygodniu, ale za to dobry jakościowo? W sensie przekazu.