Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

minineczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    85
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

69 Excellent

1 obserwujący

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. minineczka

    ogórkowe "love"

    Nfz nalozyl kare na uczkin i zglosil mg do rzecznika. nie chcieli wspolpracowac, to ich teraz trzepia na kontroli. ciekawe ile tam jeszcze trupow w szafie
  2. minineczka

    Mamaginekolog

    ja nie oceniam pracodawcow, tylko obecna sytuacje. na poczatku lat 90, jak sie otwieralo jednoosobowa dzialalnosc gospodarcza, to oplat bylo moze rownowartosc dzisiejszych 200 zl, a teraz to co najmniej tysiaka w zebach niesiesz miesiac w miesiac, czy masz zysk czy nie. i jak sie komus nie podoba to moze sie na etacie zatrudnic, pewnie. ale ludzie nie sa po prostu swiadomi, jakie sa oplaty i podatki i ile co tak naprawde kosztuje. to jest totalna ignorancja. i takie wlasnie osoby kupuja u mg i wspieraja jej fundacje. takimi osobami jest latwo manipulowac i latwo im wiele rzeczy wmowic
  3. minineczka

    Mamaginekolog

    gdyby pracownik dostawal do reki pensje brutto + to co placi jeszcze pracodawca i sam musilaby w zebach prawie polowe zaniesc do urzedu, to bylaby rewolucja na drugi dzien. tak samo z vat przy zakupach. w usa dopiero przy kasie doliczaja, bo na polkach ceny bez vat
  4. minineczka

    Mamaginekolog

    czyli jak stary nikoli wyzyskuje ludzi to jest git, bo on tym januszem biznesu jest prywatnie, a nie jako instadziadek-ojciec mamyginekolog?
  5. minineczka

    Mamaginekolog

    gimelko, zarejestrowalas sie w czwartek i dziwnym trafem komentujesz tylko na tym forum i to w obronie MG. dziewczyny nie wdawajcie sie w glupie dyskusje z ratlerka s moze psiapsi
  6. minineczka

    Mamaginekolog

    niestety na dzialalnosci wszelkich fundacji najlepiej wychodza ich prezesi. a zaklada sie je po to przy firmach, zeby uciec od placenia podatkow. i dodatkowy bonus - wychodzi sie na dobra duszyczke niosaca pomoc. poza tym patrzac % to te jej wplaty wygladaja marnie, bo ona zarabia miliony, wiec kilkadziesiat zl to % niewiele w porownaniu np. z 200 zl od kogos z pensja 3000 na reke
  7. minineczka

    Mamaginekolog

    nikt nie ma problemu, ze zarabia. jak ludzie chca kupowac od niej to badziewie, ich sprawa. niech ma miliony zysku. chodzi o to, ze majac takie zarobki z firmy, zebrze jeszcze od ludzi, pod plaszczykiem dzialalnosci charytatywnej, a tymczasem chce sie po prostu nachapac
  8. minineczka

    Mamaginekolog

    chamskie jest ocenianie cech wygladu, na ktore nie mamy wplywu, typu duzy nos, niski wzrost, krzywe nogi. ale fryzura, makijaz, ubranie, to cos, co swiadomie wybieramy i mozemy te wady zniwelowac lub je podkreslic
  9. minineczka

    Mamaginekolog

    Ależ ona przaśnie wyglada na tych zdjeciach. A sceneria, jak z telezakupow albo kola fortuny. Omg typowa grażyna biznesu
  10. minineczka

    Mamaginekolog

    co to jest bon patriotyczny?
  11. minineczka

    Mamaginekolog

    tyle i wiecej zarabiaja lekarze po specjalizacji, czyli ktorzy przez kilka, kilkanascie lat ciezko pracowali, nierzadko za marne grosze, zeby znalezc sie w tym miejscu. poza tym praca na kontrakcie tyle kosztuje, bo podatki, zusy i oc lekarz musi sam oplacic. jak pacjent oskarzy go o blad medyczny, to szpital sie wypina i lekarz musi bronic sie sam. poza tym niech ksiegowa powie ile godzin miesiecznie ci lekarze trzaskaja. dlatego kazdy woli prace na etat, ale wtedy pensja jest zgola inna. a cala dyskusja dotyczy tego, ze n i jej maz bedac na poczatku kariery zawodowej chcieliby zarabiac jak doswiadczeni lekarze po specjalizacji. niektorzy tez slusznie zauwazyli, ze pewne osoby utozsamiaja powolanie z praca za darmo. a powolanie w tej pracy, to glownie fakt, ze nie da sie w tym zawodzie odbebnic dyzuru, zatrzasnac drzwi i zostawic wszystko do nastepnego dnia. zwlaszcza, jak np. na stole zmarl pacjent i trzeba bylo rodzinie powiedziec, ze nie przezyl operacji. no ciekawa jestem kto o takiej sprawie nie mysli w domu i komu to nie odcisnie pietna na psychice. takze nie jest to praca dla kazdego i tak, trzeba miec do niej powołanie.
  12. minineczka

    Mamaginekolog

    do wawy akurat do pracy w przychodniach ptzyjezdzaja lekarze z calej Polski, wiec chyba nie ma tam takiego nadmiaru. w lodzi tez dokladaja do pensji, ale widocznie jest to malo prestizowe miasto, ze lekarze wola glodowa pensje w wawie. skoro wiec Twoim zdaniem do bycia lekarzem nie potrzeba powolania, to jak sadzisz, czemu ktos o zdrowych zmyslach decyduje sie na taka sciezke kariery, wiedzac, ze to lata nauki i harówy plus nie kazdy pacjent to czyścioch?
  13. minineczka

    Mamaginekolog

    czyli można powiedzieć, że właściwy człowiek na właściwym miejscu, taki programista z powołania ja pisałam z punktu widzenia osoby, ktora zna kilku przebranżowionych dla kasy programistów. jeden robil zupelnie cos innego i w sumie te pierwsza prace wspomina najlepiej, chociaz to bylo pol etatu za marne grosze, bo zarabial wtedy z 20 razy mniej niz teraz. teraz jako programista pracuje 8 godzin dziennie chyba, ze sa super platne bonusowe nadgodziny, to bierze, bo lubi kase. ale szczerze, to nie jest to praca jego marzen i robi minimum, ktore musi, zeby go nie wywalili. mysle, ze jakby mu zaproponowano powrot do pierwszej pracy za polowe obecnej pensji, to chetnie by zmienil. praca to jest po prostu sprzedawanie pracodawcy swojego czasu i jesli robimy cos, za czym nie przepadamy, to wyceniamy sie na wiecej, ale jesli cos nam dodatkowo sprawia przyjemnosc i sie w tym spelniamy, jestesmy w stanie pojsc na ustepstwo w kwestii pensji.
  14. minineczka

    Mamaginekolog

    ale taki programista znowu ameryki nie odkrywa. klepie te kody caly dzien przy kompie. wiec jak ktos nie jest inrpwertykiem bedziemu ciezko. poza tym osoba, ktora podczas studiow zatrudnia sie jako programista zarabia o wiele wiecej niz lekarz na stazu niestety. ale praca jaka wykonuje na poczatku, to dla mnie też jest mechaniczna i wymagajaca malo inwencji juz o braku odpowiedzialnosci nie wspominajac. programisci 15k czesto za 2k wiecej zmieniaja firme bez mrugniecia okiem, wiec widac kasa ma znaczenie. wiem tez, ze na stazu szpitale czasem dokladaja do ustawowej pensji, jak im brakuje lekarzy i ordynator stwierdzi, ze ktos sobie radzi. ale tak sie dzieje w miastach mniejszych od wawy, bo tam jest tylu chetnych, ze rezydenci musza harowac na dyzurach non stop. tylko dziwi mnie, ze np. nie pojada to takiej np. lodzi czy torunia, gdzie pensja wyzsza, zycie tansze i ludzie normalniejsi Moze to juz syndrom sztokholmski. a z praca to jest tak: albo masz satysfakcjonujace zarobki, albo sie uczysz/rozwijasz, a najlepiej jedno i drugie. ale jeśli nie ma żadnego z powyższych, to czas zmienić pracę. sprawdza się w każdym zawodzie.
  15. minineczka

    Mamaginekolog

    i tu sie nie zgodze, bo znam osobe, ktora przeprowadzila sie z duzego miasta do malego i musiala chetnym odmawiac, bo juz nie wyrabiala czasowo. i ciekawostka - na korki przychodzily dzieci od 3 klasy szkoly podstawowej. dzieci nie byly glupie, bo na korkach po wylozeniu materialu bez problemu robily zadania. moral: albo w szkole uczyla miernota, ktora nie potrafila wytlumaczyc dodawania i odejmowania, albo zle tlumaczyla celowo, zeby dziecko poszlo na korki do kolezanki. jest to niestety bardzo czesta praktyka. i teraz wyjade z etyka, bo cos takiego istnieje w kazdym zawodzie. a moze po prostu to sie na we krwi, albo nie i dlatego np. niektorzy nie maja oporow we wciskaniu znajomym polisolokat lub naciaganiu babć na garnki na prezentacjach albo zbieraniu kaski dla chore dzieci, a tak naprawde na swoje wystawne życie. jest to kwestia charakteru i braku kregoslupa moralnego. dlatego n wyplakuje sie na insta, zamiast zapasc sie pod ziemie i zamilknac
×