-
Zawartość
436 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez allrightstothenickreserved
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7
-
A ona płacze ze apalat dlogi 🥱
-
Śmieszna jest co? Ja juz myślałam ze za jej koła od rydwanu sie pies zabrał, a to chodzi o zwykła klatkę... nawet chomiki to robia... woooow straszna rzecz.
-
Dosłownie... ja takich hodowców traktuje jak powietrze, dla mnie to nie ludzie, a podludzie. Ogólnie jak dla mnie każdy moze robic co chce, ale póki na tej ziemi łażą bezdomne zwierzęta jestem za braniem do adopcji albo z wiosek, zanim ktoś potopi, bo ide o zakład, ze to sie badał pełnoprawne dzieje w Polsce Wiecie ile na oko mogły boczki wydać na tego psa i czy jest to pies z rodowodem?
-
Tak, teraz tez widze. No poziom obrony do pozazdroszczenia
-
Zabrakło argumentów sprawdziłam i ja moge pisac komentarze
-
Mnie tez szczena opadła, ale ja wam powiem w rodzinie mam osobę z hodowla kotów i to sa takie janusze biznesu, kopulowali te koty aż oślepły i to nie jedyni tacy hodowcy, których znam. Wywalilam ich z fejsa, bo nie szanuje takich ludzi i nie obchodzi mnie to, ze to kuzynostwo. W Polsce jest wielu januszy biznesu i jak widac lisiura to kolejna firma/hodowla wlasnie należąca do takich januszy biznesu, tylko „piniondz” i Janusz zadowolony, a kindersztuby to akurat mu brak To jakim słownictwem on operuje to jest jakis skandal. Nie znam kogoś, ale wyzwe od kret£**$# pisownia tez mistrzowska wiec pewnie kolejni lekko upośledzeni trochę kasy z renty trochę z lisiury i zadowoleni.
-
Omg... niedługo mu karmę po.pie.przy i posoli
-
Endżi reaguje na imie, ale widac, ze szuka pańcia
-
I tych pięt, spękanych i pożółkłych jak sachara bo suszy stulecia.
-
Tez tak mysle, ze jest z tym niemały problem przy takim niskim psie. Na nowym zdjęciu we 3ke widac, ze Balt bardziej zakochany w psie niz Buni , widac, ze Balt ma odlot a Bunia dola.
-
Myślałam, ze poszła do domu spokojnej starości
-
Oj zazdrość tez wjechała. „To jest jej pancio, ja chce zeby to tez był moj pies”
-
Myślicie serio, ze jej babcia z nimi mieszka?
-
Zostawili te psinę z jej przyjaciółka, dziwne, ze jej nie oznaczyła, zawsze wszystkich oznacza. Mam nadzieje, ze psiak nie został sam
-
Znam ja, ale jakoś nigdy mnie do niej nie ciągnęło a jak ge jej gotowe jadłospisu funkcjonują? Ma je pod kaloryczność? Po ile takie jadłospisy? Mogłabym znowu zrzucić z 5kg to taka moja wiecznie nawracająca upierdliwa piątka, która powoduje, ze nie czuje sie dobrze.
-
No dosłownie mam to samo, jak jest się na diecie to ważne jest urozmaicanie posiłków inaczej szybko mozna sie poddać, a oni chcieliby, żebyś niewiadomo jak długo leciała na tej ich diecie przy czym patka ignorowała bezczelnie wiadomosci po swoich obiecankach, a to jest nie do przejścia - nuda! Zdecydowanie, wole książki i ebooki i po prostu to upierdliwe ważenie i wpisywanie w fitatu. Płacisz tym influ dietetykom, a oni potem gwiazdy internetu za Twoje, choć wcale sie nie namęczyli. U fitpatki kolejnym minusem były dla mnie makarony, mimo, ze nie lubie makaronu i wpisałam to w ankiecie to i tak codziennie mi dała cos z makaronem , a ja od nadmiaru glutenu po prostu puchne i moge sobie byc na diecie, ale brzuchol i cellulit i tak bedzie. Preferuje inne węgle, a ona tego nie uwzględniła No bo przecież ona kocha makaron...
-
Ilość to drugie, ale tempura dodała trzykrotna kaloryczność tego dania. Byłam kiedys na diecie raz z fit patka i raz z wrzoskiem, dieta bardziej na zgubienie 5kg i praca nad unormowaniem brzucha i pozwalali na cheat meala w formie sushi, ale żadna tempura i kazali wliczyć w fitatu, a zeby zrobić takiego cheat meala zawsze musiałam odpuścić np. śniadanie albo obiad, bo jednak sushi jest niepozorne. Do tego walnęli wino, juz cola zero byłaby lepsza, No pojechali. Miało byc pięknie, ale bedzie jak zawsze. Oni nie schudną, bo jedzenie to jeden z fundamentów ich szczęścia.
-
Tak wiem, dlatego pisze, ze raz by jej nie zabiło, jak jest sie na prawdziwej diecie to ogólnie wg mnie jak raz sie złamie dietę, to wszystko smakuje... nawet surowe mięso. No ale Bunia tempury nie odpuściła. Juz pal licho kurczaka, ale tempura mogła pójść na bok. Ale wiem jacy ludzie sa. Raz zabrałam koleżankę na sushi i wypluła czując surowe mięso, ale dla mnie to nie kwestia smaku, a kwestia umysłu, po prostu widac jak mała jest niektórych strefa komfortu.
-
Mozna wziąć sushi, sama czasem latałam dietę z jakiejs okazji i brałam sushi, ale zeby od razu w tempurze?! Jakieś sashimi czy nigiri by ich nie zabiło...
-
Chyba planowany, locznicowy.
-
Oho, Bunia zapodala instagrama Endzi na grupie na FB Takie pytanko, dlaczego pies ma kwarantannę?
-
Oglądnęłam raz jeszcze, kurde faktycznie mu sie utylo, mam nadzieje, ze sa nadal na diecie.
-
Ale te gole pięty Balta mogła sobie z rana darować 🥴
-
Wg mnie szanse sa 50:50 jeśli duzo zainwestują w wychowanie, a biedni nie sa, wiec szanse jakieś tam sa. Nawet jeśli nie nawiąże z nia to nawiąże z Beltem, a B widac kocha tego psa, widac iskierki w oczach i fakt faktem na koniec filmu nieumiejętnie go trzymał, ale to ich pierwszy pies, wiec co sie dziwić. Jak do mnie przychodziły koleżanki, ktore zwierząt nie miały i trzymały mojego kota, to tez serce mi płakało od środka, no ale dawałam ponosić, a jak widziałam, ze kotu jest złe to kazałam puścić, Balt tez w końcu puścił.
-
Tez jestem zdania, ze zwierze jest szczęściem. Całe życie miałam koty i od kiedy wyniosłam sie do wielomilionowej metropolii to nie mam kota i czasem zbiera mnie na ryk i jak tylko widze gdzieś kota, to biegnę byle by popatrzec. To było moje szczescie, moj relaks, moja pokrewna dusza, spowiednik (który nigdy nic nie wydał), moje szczescie, ktore mnie bawiło, ale i doprowadzało do łez gdy zachorował. W zdrowiu i chorobie był szczęściem i mysle o nim dzien w dzien, bo nic mi tyle szczęścia nie dawało co ta mała mrucząca, a czasem wredna istota i mam nadzieje, ze ja mu dawałam to samo, skoro w środku nocy przychodził sie poprzytulać. Widac, ze Bunia jest przygotowana na tego psa i widac po nich, ze pragną go całym sercem... każdy kto miał zwierzaka rozpozna to. To nie jest kolejna eljaszow, która wzięła Brytyjczyka i przy pierwszym przytyku zuchwale poinformowała, ze kota wiecej nie pokaze, bo ludzie jej uwagi robia po czym miesiąc pózniej robiła relacje z oddawania kota, u Corgisity była to świadoma decyzja, a nie widzimisie jak u koleżanki od zbiórek. Ja tam daje im szanse, bo juz widziałam u eljaszowej i tej od chmurki kompletna głupotę, tu widze miłość, a przede wszystkim to ze oni CHCĄ i robia wszystko, by ich chciejstwo dało kochający dom.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7