Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pik

Zarejestrowani
  • Zawartość

    10
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

1 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. pik

    Frustracja

    Złamałem się i wszedłem tu po raz ostatni. Przeczytaj napisałem wcześniej.
  2. pik

    Frustracja

    Naprawdę coraz bardziej się załamuję gdy czytam niektóre odpowiedzi. Nigdzie nie napisałem, że nie lubię pozycji misjonarskiej. Żona też ją lubi, chociaż woli na pieska i jeźdźca. Chodzi mi o coś co wykracza poza tak zwaną normę. Również pisałem, że rozmawiamy o naszym problemie. Chodzi o to, że Ona nie chce nic dać od siebie więcej. Jednak cały czas uważam, że nie wymagam nadludzkiego wysiłku. Przepraszam, ale nie będę się już odnosił do reszty komentarzy. Poległem. Tkwijcie drogie Panie w swoich skorupkach, zamknięte na wszelkie eksperymenty i odchylenia od tak zwanej normy. Potem płaczcie, że okropny mąż was opuścił i wszystko to jego wina. Przecież my jesteśmy idealne. Robimy wszystko i nie wiemy dlaczego znalazł sobie kochankę. Przecież ona nawet nie była ładniejsza. Nieważne że lody to tylko w wafelku, seks po ślubie jest przereklamowany, a po urodzeniu to przynajmniej dwa lata przerwy. Tak jak napisałem wcześniej, nie jest tu problemem brak miłości, tylko problem zaangażowania wszystkich stron w sferę seksualną. Pewnie wielu facetom to nie przeszkadza, ale są tacy dla których rozwój intelektualny i światopoglądowy jest ważny. Nie kończy się na szkole, ale trwa całe życie. Jednym z elementów rozwoju jest seks. Pozdrawiam i powodzenia.
  3. pik

    Frustracja

    Rozmów przeprowadziłem już wiele. Zawsze to było zbywanie, obiecanki i puste słowa. Sprzątanie i praca to tylko wymienione przykłady. Ja mówię o WSZYSTKIM, czego ona chce! A to już jest dużo więcej niż bycie nieegoistą.
  4. pik

    Frustracja

    Mówimy o poświęceniu i robieniu czegoś dla drugiej osoby. Tak jak napisałem ja robię dla niej wszystko czego chce, ona nie. Wiedziałem, że wbiję przysłowiowy kij w mrowisko pisząc TUTAJ o czymkolwiek więcej niż grzeczny seks pod kołderką przy zgaszonym świetle. Chciałem jednak poznać sposób myślenia drugiej strony. Ewentualnie upewnić się, że tego myślenia nie ma w ogóle. I jak na razie wygląda na to, że to właśnie ta druga opcja wygrywa.
  5. pik

    Frustracja

    Ja też nie mam ochoty sprzątać w domu a to robię. Nie mam ochoty chodzić do pracy, wystarczyło by mi pracować na 2/5 etatu, a i tak bym zarobił więcej od niej. Nie zawsze mam ochotę robić jej masaż, a robię zawsze gdy poprosi. Przykładów jest wiele. Dalej uważam, że takie podejście to egoizm. I nie widzę tu nawet odrobiny egoizmu z mojej strony.
  6. pik

    Frustracja

    Nie mam nic przeciwko Ale o takich zabawach, nawet nie śmiem marzyć! Na czym polega MÓJ egoizm?
  7. pik

    Frustracja

    Po pierwsze moje zainteresowania ewoluowały, więc nie było tak, że wiedziałem gdy się wiązałem. Po drugie jeśli na przykład aktor gra mordercę, to go to męczy i źle się z tym czuje? Nie przesadzajmy. Nie wymagam nadzwyczajnych rzeczy. Już dawno się pogodziłem, że cudów nie mogę oczekiwać. Chcę tylko drobne gesty dobrej woli. O jakich granicach my tu mówimy? Ubranie tych zakichanych szpilek i fajnej, ale zwykłej ...enki, to nie jest chyba coś co przekracza możliwości kogokolwiek. Jak by jej się podobali faceci w średniowiecznej zbroi i mówiła mi że chce mnie w takiej zobaczyć, to bym dla niej poszukał jakiejś imitacji i w niej przyszedł do domu. Czy bym się czuł źle? Nie wiem, może by mi było gorąco, może bym uważał, że to jest głupie, ale bym to dla niej zrobił. I jeszcze jedno. Ja bym się czuł bardzo źle gdybym widział, że ktoś się stara, a ja nic nie daję w zamian. Nikt mi nie wmówi, że to nie nazywa się egoizmem.
  8. pik

    Frustracja

    Acha i żeby nie było wątpliwości, w BDSM nie chodzi mi o dominację nad nią. A te fetysze, to nawet bezskuteczne prośby o ubranie jakiś fajnych szpilek jest problemem, o innych już nawet nie wspomnę.
  9. pik

    Frustracja

    Poudawanie raz na jakiś czas to jest taki wielki wysiłek? Gdy ona mnie prosi o cokolwiek to ja staram się to spełnić jak tylko potrafię. Robię dla niej wszystko. A jej się nie chce nawet poudawać przez godzinę. Dla mnie to już jest zwykły egoizm.
  10. pik

    Frustracja

    Co robić gdy ma się skłonności do daleko posuniętych fetyszy, bdsm itp. natomiast żona NIC. W najlepszym razie kończy się tylko na słowach. Nie chce jej się nawet poudawać, odegrać jakiejś małej roli. Seks ją tylko interesuje w klasycznej postaci, nic kompletnie więcej. Moja frustracja osiągnęła właśnie najwyższy poziom. Poza tym ją kocham taką jaka jest poza sferą erotyczną. Napiszcie co myślicie, bo ja mam już tego dosyć. Nigdy jej nie zdradziłem, podoba mi się fizycznie, ale po tylu podejściach i próbach zaczynam myśleć o poznaniu kogoś na boku, czy nawet jak to mówią pójściu na k. Czy ja tak wiele od niej oczekuje?
×