zagubiona990
Zarejestrowani-
Zawartość
17 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez zagubiona990
-
Cześć. Proszę o obiektywną ocenę. Zagubiłam się już w tej całej sytuacji. od 5 miesięcy miałam 'romans' z żonatym mężczyzną. Złozył papiery rozwodowe, wyprowadził się z domu i wynajął mieszkanie. Wszystko mówiło, że idzie w dobrym kierunku. Ja przeprowadziłam się do miasta, w którym mieszka, zmieniłam pracę- wszystko dla niego. Tydzień temu jak odwiedzałam miasto rodzinne spotkał się z żoną. Jak odkryłam to zadzwoniłam i powiedziałam o wszystkim. On natychmiast do niej pojechał, powiedział do niej, że jedzie z nią skończyć a tak naprawde spotkał się ze mnie i powiedział, że chce ze mną być i każdego dnia po wybaczeniu przez żonę spotykał się ze mną z samego rana i spał, mówiąć , że chce dziecko i mam odstawić tabletki- co tez zrobiłam. Kochaliśmy się przez 6 dni - po parę razy do końca... przedwczoraj powiedział, że czeka na informację, że nam się udało i mnie kocha a dziecko ze mną to marzenie, ze nie moze odejsc od swojej żony narazie bo psychicznie tego niezniesie ale jak już bedzie dziecko to nie bedzie mmiała wyjścia i bedzie musiała to zaakceptować. Załamałam się psychicznie totalnie i moja przyjaciółka zadzwoniła do niej informując ją o wszystkim. Żona jego sie odezwała a ja wysłałam jej dowody zdjęcia i nagrania naszych rozmów (czułam, że robi mnie w konia). Jak myślicie? to było szczere w stosunku do mnie z jego strony? To do niej wczoraj pisał, że myslal ze bedzie dziecko i został oszukany (jak?! jak o dziecku zaczelismy mowić pozniej) i ze tylko z nią chce być i moze pojechac z nią do mnie i powiedzieć mi w twarz ze to koniec. Najgorzej ze kochaliśmy sie okolo 11 razy do konca od ostawienia tabletek. Myslicie ze moge być w ciązy? Jaka szansa jest na dni plodne po odstawieniu tabletek i niedokonczeniu opakowania? myślicie ze przejrzy na oczy i do mnie wróci? Czy bedzie zabiegał o tą żonę? nie wiem co mam ze soba zrobic. czemu chciał tego dziecka pomimo ze chcial do niej wrócić? Pomóżcie mi
-
Beznadziejnie. Wyprowadził się od żony.... mieszkał u mnie 2 tygodnie i 2 dni. Z racji tego ze mój ojciec miał u mnie przenocować a nie mogłam mu powiedzieć ze mieszkan z żonatym który jeszcze nie ma rozwodu to poprosiłam żeby poszedł do hotelu na ten czas który mu wykupiłam. Później już nie wrócił- wrócił do starego domu. Niby żona się wyprowadziła do matki i nie chce z nim być. On ciagle pisze ze nie ma sensu te bycie nasze ze sobą, ze jesteśmy z dwóch różnych światów, ze nie może pozwolić sobie ze z dnia na dzień traci dach nad głowa i stanę się bezdomny. Przez ten okres kiedy mieszkał u mnie byłam wredna dla niego za te wszystkie kłamstwa, wyzywalam się za to tez ze nie wiem jak powiedzieć o tym rodzinie. Teraz od 2 dni go za to przepraszam, ale on ciagle mówi ze decyzja jego jest niezmienna. Pomogłam mu wczoraj nawet po nocach pisać prace mgr w zdalnym kontakcie. Dziś ma mi powiedzieć ostateczna decyzje, ale czy by musiał myśleć jakby naprawdę kochał? I jeśli powiedziałam mu we czwartek ze już będzie normalnie to czy by wrócił do tamtego domu a nie do mnie jak mówiłam ze czekam na niego do 24 i ma dokonać wyboru. Nie wiem co mam zrobić, mam wyrzuty sumienia ze byłam taka wredna dla niego i ze tym może to zepsulam... co mam teraz robić ? Czuje ze się narzucam i ciagle wypisuje ale to temu bo nie dam rady i jie zniosę tego jak do niej wróci albo ona mu wybaczy ...
-
Beznadziejnie. Wyprowadził się od żony.... mieszkał u mnie 2 tygodnie i 2 dni. Z racji tego ze mój ojciec miał u mnie przenocować a nie mogłam mu powiedzieć ze mieszkan z żonatym który jeszcze nie ma rozwodu to poprosiłam żeby poszedł do hotelu na ten czas który mu wykupiłam. Później już nie wrócił- wrócił do starego domu. Niby żona się wyprowadziła do matki i nie chce z nim być. On ciagle pisze ze nie ma sensu te bycie nasze ze sobą, ze jesteśmy z dwóch różnych światów, ze nie może pozwolić sobie ze z dnia na dzień traci dach nad głowa i stanę się bezdomny. Przez ten okres kiedy mieszkał u mnie byłam wredna dla niego za te wszystkie kłamstwa, wyzywalam się za to tez ze nie wiem jak powiedzieć o tym rodzinie. Teraz od 2 dni go za to przepraszam, ale on ciagle mówi ze decyzja jego jest niezmienna. Pomogłam mu wczoraj nawet po nocach pisać prace mgr w zdalnym kontakcie. Dziś ma mi powiedzieć ostateczna decyzje, ale czy by musiał myśleć jakby naprawdę kochał? I jeśli powiedziałam mu we czwartek ze już będzie normalnie to czy by wrócił do tamtego domu a nie do mnie jak mówiłam ze czekam na niego do 24 i ma dokonać wyboru. Nie wiem co mam zrobić, mam wyrzuty sumienia ze byłam taka wredna dla niego i ze tym może to zepsulam... co mam teraz robić ? Czuje ze się narzucam i ciagle wypisuje ale to temu bo nie dam rady i jie zniosę tego jak do niej wróci albo ona mu wybaczy ...
-
Czy można zajsc w ciąże jesli nie dokonczyłam opakowania (3tabletki) i nie wzielam nowego. Krwawienia nie bylo, bylo jednodniowe plamienie w zeszła środę, testy wychodza negatywnie. Ostatni stosunek w pon. Było od wtorku zeszłego do pon około 10 stosunków do końca. Prooszę doradzcie jakie są szanse
-
nie oceniajcie mnie. poprostu się zakochałam. pokazywal mi papiery rozwodowe, przeprowadzil sie do innego mieszkania... a teraz ma w dupie sytuacje cala i zero odzewu... jak bede w ciazy to zapewne zostane z tym sama
-
odstawienie tabletek
zagubiona990 odpisał zagubiona990 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
a czy mozna ją stracić nie biorąc 3 ostatnich tabletek i nowego opakowania czy wtedy jakas ochrona jest i male prawdopodobienstwo? -
Wszystko to takie bez sensu. Zona mu wybaczyła, wypisuje do mnie wiadomosci ze zrobilam z jej zycia bagno itd - a Misiulek jest jak zwykle niewinny niczemu, a bo ja mu zdjęłam spodnie, ja sprawiłam, że był do tego zdolny w ogole i ja za niego uprawiałam seks i dochodziłam w środku. Czemu ja jestem obwiniana? dzis rano jakies prosby do znajomych mi wysylala, a wczoraj pisała jakies wyrzuty ze mam do niej nie pisać, a sama rano pisala czy mialam z nim kontakt to odpisalam grzecznie: a co, cos sie stalo? On oczywiscie nie poczuwa sie do odpowiedzialnosci... zero konsekwencji mysli ze poniesie, nie pyta o nic ani nic ... ma doslownie w dupie... myslicie ze serio trzeba sie przygotowac na jego nagły odzew bo bedzie sie chcial dowiadywac czy w ciązy?
-
odstawienie tabletek
zagubiona990 odpisał zagubiona990 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
nie wziełam 3 ostatnich tabletek z 21 z blistra, plus pozniej zadnej z nowego opakowania. czy jest ryzyko zajscia w ciaze? -
zaje.biście. a tu było z 10-12 stosunków bez zabezpieczenia. 3 tabletek nie wzielam z ostatniego opakowania i 8 dni to trwało. a owulacja chyba jest okolo 13-14?
-
najlepsze ze zonka mu wybaczyła tego samego dnia...
-
szczerze? to on ma w dupie to co sie ze mna dzieje. zero zadnej info do mnie po akcji z zoną. tylko zona wyslala screeny ze pisal jej ze jestem manipulantką i on myslal ze w ciazy jestem temu sie ze mna spotykał i ze z nia chce byc i nie chce stracic - manipulantka- wyslalam jej zdjecia jego gaci z data i godziną - zmusilam go zeby je zdjął i sie przespał?
-
Za każdym razem powtarzam , że nie dam się już zrobić w konia. a tu zostałam koncertowo w chuuu zrobiona. najlepiej, ze wie ze zrobil to tyle razy bez zabezpieczenia - a nie poczuwa sie do odpowiedzialnosci kompletnie- walczy o żone- do mnie napisal tylko: w co ty grasz? .....
-
czytałam, że różnie bywa z owulacją po braniu tabletek. Jedni mowia ze sa problemy ładne pare miesiecy od odstawienia, niektorzy ze owulacja jest od razu. Nie wiem- nie pytajcie mnie co zrobiłam... nie wiem dlaczego zgodziłam się na to i to na ponad 10 razy... przechodziło mi to przez mysl z tą bezplodnością, albo ze oni nie moga zajsc skoro są 9 lat malzenstwem ale dzieci brak...
-
Testy wychodzą negatywnie. ale czego wymagac jesli mineło 2-7dni
-
Jesteście pewne, że nie ma opcji, że będę w ciąży? boje sie tego mocno. naprawde zanim to sie wydarzyło to staralismy sie o to dziecko w każdym mozliwym momencie.
-
dziś zona napisała mi sms: hej, miałas z nim kontakt wieczorem albo rano? - nie wiem co to miało na celu... jak mozna skrzywdzić tak dwie osoby... i jak takie coś można wybaczyć. to wszystko jest takie straszne. a ja mam bol w podbrzuszu... zero okresu... boje się, że zostane z dzieckiem
-
odstawienie tabletek
zagubiona990 odpisał zagubiona990 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Tabletki brałam niecałe 2 miesiące.