Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Maireadmoon

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. Maireadmoon

    Moja historia w skrócie.

    Witam postanowiłam podzielić się z wami moja historią. Mam 26 lat mieszkam obecnie z mamą i ojczymem. Gdy skończyłam 3 lata przeszłam trzy operacje na stawy biodrowe ale nie o tym chce pisać. Moje dzieciństwo przebiegało spokojnie do czasu komunii czyli około 10 roku życia, wtedy to mama wyrzuciła z domu mojego tatę i sprowadziła pierwszego partnera nie pomagała mi w nauce byłam zdana na siebie pojawiała się tylko jak były wywiadówki takto nie miała czasu przez pracę i nowego faceta wtedy zaczęłam czuć się samotnie mimo iż miałam kilka przyjaciółek. Nie miałam pomocy w nauce przez co miałam problem z ukończeniem 6 klasy ale dałam radę. Nadeszło gimnazjum byłam prześladowana przez rówieśników a w domu działo się coraz gorzej mama codziennie robiła mi awantury obniżyłam się w nauce kolejny raz. Jeśli chodzi o kontakt z tatą po rozwodzie przez dwa lata go nie miałam a potem widywałam się już tylko co jakiś czas ponieważ wyjechał za granicę zacząć od nowa po załamaniu żałuję że nie wygrał do mnie praw podczas rozprawy rozwodowej zawsze miałam z nim lepszy kontakt niż z mamą. Następnie poszłam do liceum ogólnokształcącego szło mi dobrze do ostatniej klasy wtedy klasa zaczęła mnie ignorować traktować jak powietrze tylko jedna koleżanka została ze mną do końca jestem jej mega wdzięczna za to. Potem poszłam na studium medyczne i ukończyłam kierunek asystentki stomatologicznej. Kiedy pojawił się drugi partner mamy w domu zaczęła się patologia on ciągle pił były awantury mama wyrzucała go z domu w środku nocy bo chlał piwsko raz spowodował wypadek a innym razem policja go przyprowadziła do domu. Pragnę wspomnieć iż w gimnazjum widziałam aresztowanie dwukrotne pierwszego chłopaka mamy nieraz brała mnie do więzienia gdy szła na widzenie do niego a miałam koło 13 lat dopiero. Całe życie nie potrafiłam dogadać się z mamą ciągle na mnie narzeka oczernia mnie przed innymi nie wspiera nigdy nie powiedziała mi dobrego słowa a o pochwale niema mowy nie idzie jej dogodzić. Ciągle wyzywa od szmat ...ek leserów po...eńców psychopatów, brudasów,suk. Obraża mnie robi ze mnie potwora raz mnie uderzyła w plecy ledwo mogłam oddychać przez chwilę. Moja mama jest agresywna ja rozumiem że wiele przeszła przez partnerów ale dlaczego wyżywa się na mnie przecież jestem jej córką! Nie raz doszło do przepychanek nie chciała mnie z domu wypuścić puki jej nie zrobię odrostów afery o błachostki jak z tym żyć :( Wieczne szantaże groźby darcie się patologia. Ciągle afery o pieniądze na rachunki tylko to ją interesuje ciuchy i pieniądze. Aktualnie mama ma już 3 partnera to dobry człowiek ale owinęła go sobie wokół palca zresztą jak moich dziadków. Zero wsparcia w rodzinie wszyscy po stronie mamy. Mama zawsze ta najważniejsza ale nikt nigdy nie pomyśli o mnie. Z tatą mam kontakt średni tylko przez Messenger on ma żonę i synka mojego braciszka i mieszkają w Irlandii bardzo bym chciała z nimi być. Nie obchodzę swojej mamy nic a nic nigdy nie przejmowała się moim zdrowiem kiedy się źle czułam ona się darła że mi się niechce iść do pracy czy szkoły nigdy nie zapytała jak się czuje co u mnie. Spędza czas tylko z partnerem a ja jestem sama niemam z kim porozmawiać. Mam wrażenie że mama ma problemy psychiczne przynajmniej tak się zachowuje ja ją kocham ale ona mnie nie. Do tego wszystkiego moim problemem jest moją orientacja seksualna jestem biseksualna ale nie mogę nikomu o tym powiedzieć bo nikt w rodzinie by nie zaakceptował tego mimo iż mama mnie od dawna podejrzewa o homoseksualizm. Wiem że są gorsze przypadki ale ja już czasami nie daje sobie z tym rady. Doradzicie mi coś? Będę wdzięczna.
×