-
Zawartość
166 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Gladiola
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7
-
Dziekuje Mialas 3dniowy czy 5dniowy embrion transferowany?
-
Nigdy o tym 3-4 dniach nie slyszalam Jaki mialas duzy pęcherzyk? Moj ma tylko 3mm Trzymam kciuki za twoje usg. U mnie 19dpt. Wg. kalendarza 5t4d a wg USG 5t0d
-
Ja nie spodziewalam sie zobaczyc serca tylko cokolwiek w tym pecherzyku ciążowym. Chociaz plamkę. A tam nic nie ma.. Jest pecherzyk, ktory ma 2,99mm.... Wizyte mam za tydzien w czwartek. Dziwi mnie ta rozbieznosc rozmiaru pecherzyka, a tym samym wieku ciazy o te 3 dni. Strusio
-
Lekarz powiedzial, zeby powtorzyc 2 razy bede i przyjsc na kontrole, a gdybym zaczela krwawic to szpital. Jak mam krwawic jak biore hormony podtrzymujace ciaze...
-
No wlasnie ta rozbieznosc mnie zmartwiła, ze pecherzyk jest o 3 dni mlodszy. Serca sie nie spodziewalam zobaczyc, ale zarodek tak...
-
Wrocilam od ginekologa u USG. Wg. invitro jestem 5t3d, wg USG 5t0d. Jest pecherzyk ciazowy, ale nic w srodku nie widac. Z tego co wyczytalam to juz chyba powinno byc cos widac. Bety niestety w tym tygodniu juz nie robilam, wiec nawet nie wiem jak/czy przyrasta. Myslicie tak realnie, ze jest jeszcze szansa?
-
Ja robilam 7dpt przy czym za 1 transferem bylo 36 i 2 dni pozniej tylko 30. teraz przy trzecim podejsciu w 7dpt byla 32 i pozniej dalej roslo. Mialam po transferze dyskomfort, ale przy obu z tych podejsc gdzie doszlo do zagniezdzania czulam podbrzusze okolo 5dpt. Za pierwszym razem byl biochem, a teraz mijaja dni, a ja dalej odczuwam uklucia, skurcze itp.
-
Jestem na cyklu naturalnym, nie mam plamien, skurczy itp. Biore 2x2 globulki, 1x zastrzyk. Wczesniej mialam tylko Duphaston-tez na naturalnym, ale zaraz mialam plamienie, pozniej krwawienie, nawet do biochem nie doszlo. Mam gosci z Polski na weekend, relaks nad woda, a we wtorek ide na USG zobaczyc co tam sie dzieje To bedzie wg. moich obliczen 5t4d Strusio tak mi przykro Najwazniejsze, ze juz niedlugo będziesz wiedzieć w czym lezy problem i to bedzie na pewno wielki krok na twojej drodze do celu
-
Zrobilam dzis ostatnie badanie bety i proga. 7dpt 36 8dpt 52 prog 13 11dpt 118 13 dpt 203 15 dpt 366 prog 12 Teraz pozostaje mi tylko cierpliwie czekac, wbijac zastrzyki i pozerac tabletki. We wtorek ide na usg sprawdzic czy jest 1 czy 2 pecherzyki, a pozniej dopiero 20.09 mam termin usg w klinice. Strach mnie nie opuszcza, jak kazdà staraczke, ale na nic wplywu nie mam...
-
Wiedzialas juz wtedy, ze sie nie udalo i czekalas na oczyszczenie czy zapowiadalo sie dobrze i Cie wzielo nagle?
-
Eh ja przy pierwszym transferze codziennie robilam test i w przeciagu 4 dni (miedzy 7 a 11 dpt) zdazylam byc w ciazy i juz nie byc w ciazy I to bylo dokładnie na testach widać. Przy czym uzywalam codziennie tego samego rodzaju testow. Teraz przy trzeciej probie tez codziennie robie test i faktycznie kreska codziennie sie coraz bardziej nasila. Ale fakt zglosic plamienie i podniesc progesteron na pewno nie zaszkodzi...
-
Ja mialam 13 progesteron 7dpt i tez lekarz uznal, ze jest ok. Teraz faktycznie beta rosnie. Ale przy pierwszym transferze ten sam zestaw lekow mialam, a beta poleciała...
-
Dzieki Luna za ten komentarz. Przemysle to
-
Dziewczny ja to właściwie jak zaczelam z ivf to trafilam na to forum 2019 i tak czytalam wszystko od deski do deski z zapartym tchem. Przezywalam kazda historie, kazde niepowodzenie, ale tez kazda radosc i kazdy sukces. Wasze nicki tez zostaly w głowie, ale nie wszystko pamietam. Dreamscometrue pamietam twojego nicka, ale juz nie pamietam jak u Ciebie bylo. Ja odebralam dzis bete i mam przyrost po 48h z 118 do 203 czyli 72%. Wyglada prawidlowo chociaz sie zastanawiam czy te wartosci 13dpt 5-cio dniowej blastki nie sa za niskie. No ale nie bede robic dziury w calym. Kliniki wyznaczyla mi termin na USG dopiero na za 3 tyg... Nie wiem jak to bym miala przetrwac w oczekiwaniu, wiec umowilam sie do Gina na za tydzien zobaczyc co tam sie dzieje. Nie wiem czy to dobry pomysl, ale jako ze podano 2 embriony to chcialabym chociaz wiedziec czy jest tam 1 czy 2... Mam nadzieje, ze to nie za wczesnie...
-
Przykro mi U mnie bez zastrzykow Progesteronu przy drugim transferze nie ruszylo nic W pierwszym mialam zastrzyki 1x1 i globulki 3x2, ale beta doszla i tak tylko do 30.... Teraz przy trzeciej probie mam Acard i jakis steryd dolaczone i poki co odpukac beta idzie do gory... Ale tu gdzie jestem sie proga nie sprawdza w ogole...
-
Ze beta urosla prawidlowo. Trudno mi w to uwierzyc. W twoje sprawdzenie jak najbardziej wierze! Dziekuje Ci, ze poswiecilas swoj czas.
-
Dziekuje. Juz widze, ale i tak nie wierze w to co widze...
-
Pomylilam sie z nerwów. 52 (piatek o 11:00) na 118 (poniedzialek 7:00)
-
Przeciez sa kalkulatory, a ja wam glowe zawracam ...
-
No i zrobilam Bete w oficjalnym terminie 11dpt... Teraz czekanie na telefon z kliniki... Sikance intensywne, ale jak to sikance przyrostow nie pokazuje...
-
smutno Psychika ludzka to niesamowite narzedzie, ktore nas chroni, potrafi dozowac emocje, chroni nas kiedy to jest najbardziej potrzebne. Wierze, ze to wszystko sie stalo po cos i niedlugo bedziesz miala wszystkie wazne informacje, ktore pomoga w przyszlosci
-
A ja sobie zgotowalam emocjonalny rollercoster. W czwartek T+7 beta 36, w piatek o 17 dostalam wynik 52. Przyrost jest, pojechalismy 300 Km w gory do tesciowej odpoczac, a ja o 22 sie zorientowalam ze moje fiolki z progesteronem w domu Myslalam, ze serce mi wyskoczy. Zadzwonilam na numer awaryjny do kliniki o 22 i dzis mi wystawili recepte. Wlasciciel sam do mnie oddzwonil rano, wszystko sprawdzil w komputerze i po 3 minutach mialam recepte na mailu. Lek nigdzie nie jest na stanie , obdzwonilam 8 dyzurujacych aptek i w jedej na szczescie mozna bylo zamowic na popoludnie. W miedzy czasie lekarz mi kazal dolozyc globulek podwojnie. Myslalam, ze umre z nerwow na siebie. Mozg z waty. Igly strzykawki tabletki globulki spakowalam, a fiolki progesteronu odlozylam automatycznie do szafki z lekami
-
Dostalam dzisiejsza bete: 52, wczoraj bylo 36 ale stosunek mam do tego chwilowo taki, ze cieszyc to sie chyba bede dopiero jak urodze…
-
Oddzwonili wczoraj z kliniki, ze progesteron 13.77 jak najbardziej poprawny na tym etapie i oby tak dalej. Oficjalnie testuje w poniedzialek. Oczywiscie perspektywa weekendu spowodowala, ze pojechalam dzis jeszcze raz na bete. Wynik bedzie po południu. Mam nadzieje, ze przyrost bedzie jak trzeba, a nie tak jak ostatnio zostanie na 30 przez kilka dni Wciaz nie moga pojac, ze w tym calym procesie staran wciaz na cos trzeba czekac i o cos sie bac
-
Przytulam Cie do serca
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7
