Trochę mało opisu męża, konkretnych sytuacji. Napisz coś więcej Mój mąż jest mamisynkiem to mogę ci nieco opowiedzieć.. Mam już dość :(( nie dam rady nic zmienić bo jakby tego było mało mieszkamy z mamuśka z tym, że ona na parterze my na górze. Ona jest wszędzie we wszystko się wpieprza i wszystko musi wiedzieć. Opisze ci kilka sytuacji. Do faceta 32lata wola synek, chodzi za nim krok w krok i próbuje usługiwac co jest chore. Na zakupy, targ gdziekolwiek najlepiej z synkiem nawet do kościoła.Drineczka mamusi robi wieczorem i razem z nią pije bo "ja przecież nie mogę pić bo mam małe dziecko codziennie wieczorem rozmawiają. Wszystko co zachce teściowa na zawołanie robi np gdy kran kapal. Ja mam szuflady zarwane w szafie od pół roku i nic z tym nie zrobi. Przychodzi do domu najpóźniej jak się da bo chodzi po podwórku czyli coś koło 21.30.. Ogólnie płakać mi się chce nie jestem szczęśliwa :(((