Cześć. Mam 19 lat, ostatnio zdarzyło mi się uprawiać seks bez zabezpieczenia. Wcześniej miało to miejsce może raz czy dwa razy w życiu, jednak tym razem pod wpływem alkoholu kompletnie nie pomyślałem o formie zabezpieczenia w postaci prezerwatywy. Stosunek trwał krótko, miałem problemy z podnieceniem i szczerze kompletnie nie czułem przyjemności, prawdopodobnie w wyniku nadmiernej ilości alkoholu w mojej krwi. Zaznaczę, że nie miałem orgazmu, nie miałem wytrysku. Jakie istnieje prawdopodobieństwo, że po tej niechlubnej nocy moja partnerka mogłaby zajść w ciążę? Trochę mnie męczy i martwi ta kwestia. Nie potrafię jej wyrzucić z głowy.
Pozdrawiam.