zyx00

Na insta rozkminy czy kalendarz powinien być gadany czy z muzyką, bo wg niej z muzyką “pójdzie w świat” niech zrobi z muzyką, chce zobaczyć jak robi międzynarodową karierę

Na końcu prawie się popłakała jak pomyślała o tym że sama będzie musiała coś sobie kupić a potem wmawiać wszystkim na filmie że to od męża swoją drogą 200€ na te szpetne buty ok, ale tyle samo na drzwi to szafy to już za dużo?

W zeszłe święta miałam szczeniaka, który miał wtedy 5 miesięcy, rano ubrałam choinkę, wieczorem rozebrałam i schowałam (kolorowe piłeczki na wysokości były dla niej zbyt interesujące) czy przezywałam i wylałam z tego powodu morze łez? Nie. W tym roku też nie ubieram (głupol jeszcze wystarczająco nie zmądrzał). Czy będę przeżywać? Nie… a ona jak zwykle z igły widły

Nagrała tiktoka w którym chwali się tym co ugotowała, w roli głównej ryz z szynką konserwową u groszkiem… to się popisała

Ale apetycznie wygląda z tą zjedzoną czerwoną szminką na nowym tiktoku.. serio… laska pracuje wyglądem, poprawienie pomadki przed nagraniem filmu zajęłoby 10 sekund i od razu człowiek schludniej wygląda, a ona jak zwykle jak obdartus

Włączyłam, zaczęła znowu z tym ...skim “influencerki nie mówią ci wystarczająco”, wyłączyłam ale łóżko mogła chociaż pościelić a nie nagrywać w takim rozmemłanym

O co jej chodzi z tym leżeniem na podłodze? Ja leżę na podłodze tylko jak bawię się z psem…

Jeśli tak to zwracam honor

Nie no błagam, Julka która nie bardzo umie sklecić poprawne zdanie po francusku pomaga „koleżance” składać papiery xdddd to „koleżanka” chyba jest we Francji co najwyżej tydzień jeśli to właśnie Julkę prosi o pomoc xddd

W nowym filmie księgowy, książki, syf w domu, kot krokiet, kariera polityczna aleksa prężnie się rozwija, narzekanie na pogodę, rozdarciuch w akcji Julkowe bingo nie zawiodło

Eeee tam, po co czepek? To takie nieinstagramowe, zepsułby jej każde zdjęcie XD

Oby, chociaż wielokrotnie powtarzała że Lolek w południe wraca na obiad i wtedy jedzą razem :))

Nie oglądałam najnowszego odcinka, ale jeśli przyznała że wcześniej CODZIENNIE piła wino do obiadu, a po dzieciaki jeździ autem niemal codziennie to chyba wnioski nasuwają się same :)) swoją drogą abstra...ąc już od tego czy jeździła po winie czy nie, to też super odpowiedzialnie łączyć alko z lekami na depresję. Ona to naprawdę ma zero pomyślunku albo ściemnia i żadnych leków nie brała/ nie bierze.

Ja wiedziałam że ktoś wyskoczy a argumentem że “we Francji tak jest”. Ja wiem że oni idą na lunch, piją kieliszek wina i wracaja do pracy, ale litości, jak wiesz że zaraz jedziesz odebrać dzieciaki ze szkoły to chyba naprawdę można się powstrzymać…

A potem pewnie jechała autem po dzieci do szkoły Ja wiem, że zaraz ktoś powie że tam każdy tak robi i że 0,5 promila, ale dla mnie kategorycznie piłeś nie jedź i to jeszcze po dzieci do szkoły…