zyx00
Zarejestrowani-
Zawartość
316 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez zyx00
-
Śmieszy mnie jak na sile próbuje w tym nowym filmie wmówić wszystkim jak to uwielbia ten swój mały domek, oj głuptasie kogo ty próbujesz oszukać? Komentarze pod filmem też niezłe, ktoś ją zapytał po co jej tyle luster w salonie, przecież to nie salon fryzjerski
-
Możesz rozwinąć myśl i ewentualnie podpowiedzieć czego można jej zazdrościć? Dom? No mają, jest jaki jest, ale jest. Ja mam mieszkanie zorganizowane i urządzone dużo lepiej niż ten jej dom, więc odpada. Dzieci? Nie mam, narazie nie planuje. Żyją ok? Ja też żyje ok, myślę że w wyższym standardzie niż ona z tego co widać na filmach, więc czego jej zazdrościć? Może jedynie tego że jak ja grzebie już z rana w mailach to ona popija w spokoju kawkę, afirmując o pieniądzach, bo rzeczywiście, kawki by się człowiek napił w spokoju, ale poza tym nie ma czego jej zazdrościć
-
Padłabym na miejscu lolo jakbym codziennie wracała z pracy, chciała odpocząć a w domu wieczny rozpier.dol, jak nie pseudo remonty żonki to syf, bo miała czas na puzzle a nie na załadowanie zmywarki.
-
Mnie serio dziwi że ona montując takiego vloga nie zastanowi się że koszmarnie to wygląda jak przez 80% filmu rozwodzi się na pogodą, nudy jak flaki z olejem
-
Na bank, widać przecież że to tematy wałkowane na wandzie i tu, język w jakim ma terapię, praca lolo. Czytała fora i wpadła na super pomysł że odpowie na nasze zagwozdki w formie q&a na które sama napisze sobie pytania i jeszcze dorobi historyjkę o koszyczku, do którego ktoś przygotował pytania, z którego będzie losować. Gdyby czytała z telefonu to byłoby zbyt obvious ze sama je wymyśliła.
-
Gdyby lolo mógł utrzymać ze swojej pensji cały dom to zajmowałaby się tylko dziećmi… co ona niby dokłada do budżetu domowego? Nie nagrywa, współprac prawie nie ma, co zarobi to wyda w action… On już ma na swoim utrzymaniu ich wszystkich także Julka, spełniaj marzenia, nic się w waszym budżecie domowym nie zmieni jeśli „przestaniesz pracować”
-
Dla mnie to taka bluzka na Amisza ciekawe kto jej przygotował te pytania do koszyczka, może mel tyle pytań a i tak w kółko wałkowanie tego samego, jak dla mnie to sama je sobie napisała xD
-
Ciekawe czy rzeczywiście Mel dostała taki prezent od dziadków czy to kolejna paczuszka ze współpracy?
-
Filmu jeszcze nie oglądałam ale na bank myli psychiatrę z terapeutą/ psychologiem
-
Przestała chodzić do terapeuty?
-
Niezłe bzdury piszą na tym drugim forum
-
To story jak rąbie deskę i się szczerzy jest takie sztuczne
-
Hahaha Ona na pytanie o warzywa/ surówkę odpowiedziała że na codzień nie każdy je posiłki jak z pięcio gwiazdkowej restauracji XDD jeśli dla niej pokrojenie jakiegoś pomidora, ogórka i wymieszanie to z paroma liśćmi sałaty to wykwintne danie to ciekawa jestem tych restauracji do których chodzą z Lolkiem i tak się nimi chwali
-
Na insta kolejne diy, kolejna mania.
-
Z niedowierzaniem patrzyłam co Wy tu piszecie i aż poszłam szukać tych robali, rzeczywiście coś tam pełza po podłodze Kapcie na stole, bez komentarza. Fleja i tyle
-
Ta niebieska kuchnia to będzie już gwóźdź do trumny
-
Ale tak jej przynajmniej czas mija i ma zajęcie. Gdyby się te pseudo diy to już całkiem zalęgłaby się na kanapie
-
Ten niebieski „klocek” wygląda jakby robiła go Mel
-
No, nie wiem jak wy, ale ja (myślę że jako dziecko też) jakbym od miesiąca słyszała tylko o tych urodzinach i przygotowaniach to by mi się odechciało XD w kolejnych latach na pewno nie poprosiłabym o imprezę wiedząc że matka terroryzuje mnie później przez miesiąc przygotowaniami XD
-
Co jak co ale to akurat głupie gadanie. Jak miałam chwilę nic nie robienia między studiami a zaczęciem nowej pracy to wcale nie wysypiałam się jakoś rewelacyjnie, więc to co mówisz nie ma zupełnie odzwierciedlenia w rzeczywistości
-
Komiczne jest to że jeszcze parę tygodni temu była skłonna opowiadać o każdym pikantnym szczególe swojego związku a teraz nagle tak bardzo chce chronić prywatność
-
O matko teraz cały dom obwiesi tymi paskudnymi sznurami?
-
Jedyny plus że pierwszy raz od dawna nie było nic o depresji i terapii (chyba że przeoczyłam, nie ukrywam że sporo przeklikiwałam)
-
Znowu o pogodzie, znowu o pseudo przyjaciołach, znowu „zmiany w domu” i pseudo diy, znowu ta samą porcelana… Julka wiemy, widzieliśmy, zanotowaliśmy, ile można? Nudy, nudy i jeszcze raz nudy… oglądam z sentymentu, ale jestem coraz bliższa unsuba
-
A na story “dzieci mają przyjaciół” jak wszyscy to wszyscy