nw_22

Kilka dni temu nagle umarła koleżanka mojej dziewczyny z problemu zdrowotnego. Niestety była bardzo młoda i choć była wesoła to głęboko nie za bardzo szczęśliwa bo była w nieszczęśliwym związku i niestety wygląda na to że ten jej chłopak z którym była na dystans okazał się taki wredny że nawet się nie przejął tym że jej już nie ma, można zrozumieć że mieszka za daleko by nagle pojechać na jej pogrzeb ale zachował się jakby nigdy jej nie znał. Jednak chodzi o to że mnie to też dotknęło bo choć jej nie znałem to jednak sama ona zaakceptowała związek mojej dziewczyny ze mną i jeszcze mi smutno bo nie była najszczęśliwsza, nawet na jej FB często smutne posty, ogólnie na pewno przez jej tego chłopaka który ją nie doceniał, w dodatku dotknęło mnie bo ta dziewczyna z wyglądu wygląda tak jak moja dziewczyna bardzo miło. Smutno mi było słyszeć płacz mojej dziewczyny także przez to co się stało. Coś się stało jednak jak przyszli ją pożegnać przed pogrzebem, ona leżała tam a jej wyraz twarzy podobno lekko się zmienił niedługo po tym jak tylko przyszli i zebrali się jej wszyscy znajomi (w tym moja dziewczyna). Jakby była już szczęśliwa a nie taka jak wcześniej. Czy to możliwe? Moje pytanie to ogólnie czy jest możliwe że zmarli dają jakieś znaki lub że jednak jest życie po śmierci? dodam że moja dziewczyna nie należy do takich co wymyślają i mówiła mi to bardzo poważnie

W przeszłości miałem niby miłą dziewczynę ale jak tylko pojawili się inni którym się ona podobała, to zaraz się zmieniła aż w końcu zostałem zdradzony, zaczęło się od spotkań z kolegami aż w końcu jednym oficjalnie mnie zdradziła. Teraz jestem szczęśliwy z nową dziewczyną której ufam całkowicie i jest idealna ale musi o mnie wszystko wiedzieć dlatego też wie o mojej byłej i przez to są duże kłopoty Nie mieszkam w dużym mieście także się zdarza że czasem mogę zobaczyć moją byłą przypadkiem ale oczywiście się nie odzywam. Jednak jak jestem z moją dziewczyną i moja była przechodzi to zawszę moja patrzy na nią tak strasznie i widać że ma taką wściekłość w oczach, aż czasem wygląda strasznie a raz zrobiła 2 dziwne rzeczy. Moja dziewczyna jest miła i wesoła a także nie przeklina nigdy ale jak widzi ją to do mnie rzeczy typu "znowu idzie tak suk-" , "kur--" czy "dziw" i tak podobnie a raz nawet powiedziała jedno z tych słów głośno aby moja była słyszała. Jeszcze była inna sytuacja jak widziała że zaraz przejdziemy obok mojej byłej to złapała mnie i mocno pocałowała tak żeby ona widziała po czym powiedziała głośno do byłej że ona może o takim czymś jedynie pomarzyć, niby fajnie jak tam mocno mnie pocałowała (choć zawszę inaczej jest bardzo wstydliwa) nigdy też nic nie powiem złego ale no jednak straszne to jest, jaką nienawiść ona ma do mojej byłej. Ona wie że moja była jest nadal sam bo moja była zdradziła mnie z jakimś gościem z imprezy na którą poszła bez mojej wiedzy i on szybko ją rzucił. Ja nawet nigdy nie pocałowałem mojej byłej a moja dziewczyna jest trochę zazdrosna że miałem jakąś przed nią ale tym bardziej jest wściekła że zostałem przez byłą tak żłe potraktowany. Czy mam to zostawić czy nie? bo wygląda na to że mojej dziewczynie się bardzo podoba robienie wszystko by moja była czuła się coraz gorzej że mnie zostawiła ale tym bardziej boje się by czasem moja dziewczyna nie spotkała się z nią sama bo nie wiem żeby nie zrobiła nic głupiego, jak myślicie? wiem że moja dziewczyna nikogo by nie zraniła ale jak jest zła to wygląda naprawdę strasznie