Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

jimmyvpt7

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez jimmyvpt7

  1. Cześć! To forum jest przede wszystkim dla kobiet, jednak pomyślałem że jeżeli chodzi o trzeźwe spojrzenie na pracę zawodową będzie to dobre miejsce aby zadać moje pytanie i prosić o poradę. Poniżej moja historia, być może będzie się chciało komuś to przeczytać... :) Zacznę od tego że pracuje w obecnym miejscu pracy od jakiś 6 lat. (btw. mam 28 lat) Jest to w zasadzie moja pierwsza praca nie licząc praktyk. Nie będę się nad tym za bardzo rozwodził ale z tym zakładem pracy wiąże mnie nie tylko ralacja czysto finansowa ale również bardzo mocna więź emocjonalna. W momencie jak zaczynałem zostałem zatrudniony przede wszystkim do założenia i obsługi sklepu internetowego (jakże to modne w ostatnich latach) ale miałem także zajmować się kwestiami logistycznymi. Na początku mieliśmy w zasadzie jednego dużego klienta który generował z nami spory obrót. W tamtym czasie na magazynie pracowało 3-4 magazynierów a w biurze 3 osoby. Jedna osoba kadrowo-administracyjna, ja od sklepu i logistyki oraz jedna osoba wspierająca (przyjmowanie i wypisywanie papierów itp.). Z czasem firma zaczęła się rozwijać. Przybył dział handlowy, nowi klienci itd. Jakieś 2 lata temu odeszła osoba która zajmowała się sprawami kadrowo-administracyjnymi. Jej obowiązki zostały podzielone na mnie i tą osobę wspierającą. Nowi klienci firmy zwiększyli nasz obrót o jakieś 30-40% względem tego co było gdy zaczynałem. Dodatkowo sklep internetowy również znacząco się rozwinął. Obecnie obroty średniomiesięczne są na poziomie 700 tys. Obecnie w firmie jest 4 magazynierów, 6 pracowników produkcji i 5 pracowników kompletujących zamówienia sklepu internetowego. Może po krótce przedstawie czym się zajmuję. Przede wszystkim zajmuję się zabezpieczeniem stanów oferowanych przez nas produktów(mamy jakieś 1000 produktów w ofercie), kupuję surowce i komponenty, opakowania, etykiety, folie; organizuję prace działu produkcyjnego, ustalam priorytety co kiedy musi zostać wyprodukowane, codziennie sprawdzam co zostało zrobione (bo jak to zawsze jest w życiu plany a rzeczywistość delikatnie się rozchodzą xD), zamawiam transport pod realizację zamówień hurtowych oraz wraz z kierownikiem magazynu koordynuję pracę magazynierów; nadzoruję przygotowywanie nowych produktów; kontaktuję się z informatykami gdy coś przestaje działać(ostatnio dość często ale to chyba w każdej firmie tak jest xD); koordynuję i rozwiązuję problemy w dziale kompletacji zamówień sklepu; prowadze reklamacje zamówień hurtowych; przygotowuję dokumentacje jakościową dotyczącą naszych wyrobów oraz karty produktowe (nie mam o tym bladego pojęcia ale nikt się na tym nie zna a ktoś to musiał zrobić xD); zajmuję się kwestiami obsługi naszej "floty pojazdów" - przeglądy ubezpieczenia wiec to raczej raz do roku chociaż równie wypada (dumnie brzmi ale to raptem kilka samochodów); zajmuję się kontaktami z urzędami gdy przychodzą na kontrolę (na szczęscie rzadko); nadzoruję płatności w walutach obcych (rozliczenia z dostawcami ale tylko zagranicznych towarów więc nie ma tego dużo); biorę udział w spotkaniach poszczególnych działów - na których z resztą często obrywam że coś jest nie tak lub nie zostało zrobione lub można to zrobić lepiej (znowu dumne określenie "działy" gdy w skład działu wchodzi zazwyczaj jedna osoba w naszej firemce); zastępuję czasem osobę od spraw administracyjno-kadrowych gdy idzie na urlop; teraz już dużo rzadziej ale zdarza mi się zastępowac magazynierów po ich godzinach pracy gdy trzeba jakąś dostawę przyjąć lub wydać towar; wykonuję też trochę różnych innych zadań ale one sie są zbyt często powtarzalne więc cieżko tutaj jeszcze coś powymieniać. Możecie zadawać mi pytania cokolwiek Wam przyjdzie do głowy to wam powiem czy tym też się zajmuję lub czy się tym zajmowałem xD Ale do rzeczy... to co mnie tutaj przywiodło to problem który obserwuję od mniej więcej roku... Wydaje mi się że pomału przestaję nad tym wszystkim panować... Pomimo tego że bardzo często zostaję w pracy 0,5h-1h żeby pilniejsze rzeczy załatwić to obowiązków wciąż przybywa... Może to zabawnie zabrzmieć ale w ciągu ostatniego roku nie byłem w pracy na FB ani razu xD Wiadomości też nie czytam xD Zaczynam się też trochę martwić o stan mojego zdrowia, od dawna towarzyszą mi bóle brzucha ale lekarze już jakiś czas temu określili że to raczej stresowe, mnie też się tak wydaje bo zazwyczaj się to pojawia rano jak trzeba iść do pracy xD a ostatnio rozsstałem się również z moją dziewczyną i przy tej okazji ból był dość silny to wziąłem tabletkę uspokajającą (na recepte hydroxisinum czy jakoś tak) i ból po kilku minutach zniknął. Myślałem nad zmianą pracy ale jestem tym przerażony... na samą myśl mnie brzuch zaczyna boleć... dodatkowo jestem pełen wątpliwości... zawsze staram się szukać rzowiązania problemu najpierw w sobie ale cieżko mi określić czy błędy, które popełniam to moja głupota? nieuwaga? niewiedza? niezdarność? czy może to że jest tego zbyt dużo i sobie z tym nie radzę? Skoro tutaj sobie nie radzę... w bądź co bądź małej firmie, to jak ja sobie mam dać radę w innej ? Sam już nie wiem co mam o tym myśleć i dlatego chciałbym poznać opinięinnych forumowiczów. A problem będzie tylko narastał... Zmierzamy do jesiennego szczytu sezonu gdzie obowiązków i problemów tylko przybędzie... Pozdrawiam
×