Czesc. Daniela znam z pracy od 4 lat. W tym czasie sporadycznie rozmawialismy. Wszystko zmienilo sie 3 miesiace temu. Przyszedl do mnie, pokazujac zdjecie izabeli krzan. Tej modelki, twierdzac, że jestem do niej podobna. Ok. Zignorowalam to. Po jakims czasie znow kiedy siedzialam i rozmawialam z innym kolegą. Rzucil tekstem " no jak bedzie cieplo, to się mozna na piwo wybrac". Ja znowu nic. Ostatnio to wszystko przybralo na sile, bo podczas rozmowy z moja najlepsza kolezanką, zapytal " a gdzie moja piekna Krzan"? Moja znajoma to agentka, więc rzekla: a co tesknisz za nia? On: a powiem ci nawet że tak. Ona dalej pyta: marzysz o randce z nią? Co bys zrobil, gdyby Cię gdzies zaprosila? Zrobil się czerwony i mowi: poszelbym. Niedawno tez spotkalismy się na schodach. Potem widzialam że się za mną obejrzał. No i co o tym myslec? Jakies rady? Dodam że on ma 32 lata i jest mega przystojny. Twierdze nawet, że moglby miec każdą laskę.
Ps. Ja mam 28