

Lenka23123
Zarejestrowani-
Zawartość
168 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Lenka23123
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7
-
Ja myslalam ze po 1 iui zajde w ciaze, w koncu u nas brak ciazy bez powodow, lekarze nie moga nic znalezc, myslalam pewnie wina sluzu i bedzie ok. 7 iui minelo i nic. Pomyslalam okej iui daje male szanse moze mam pecha. Zaczęliśmy 1 procedure ivf, bylam pewna ze teraz to musi zaskoczyć za 1 razem. Bylam nastawiona ze test ciazowy bedzie po prostu pozytywny, musi byc, co mialo stac sie zle? Wyszedl negatywny i bylam totalnie zalamana, lekarz proponowal psychologa, doktor prowadzaca kazala mi regularnie nawiazywac kontakt. Mowila zeby dac spokoj i odetchnac na jakis czas. Do tego doszlo ze mialam tylko 1 mrozaka z 1 procedury i to mnie totalnie zalamalo bo przeciez wyciagneli az 10 jajeczek.. Powiedzialam sobie dosc, nie bede sie kłuć i te punkcje nie sa dobre dla mojego organizmu, myslalam caly czas, co ja robie? Niszcze sobie zdrowie, wyladuje w wariatkowie itd. Po nieudanym transferze na mrozaku, stwierdzialam jeszcze max 1 procedura i mowie dosc. Ale tym razem zrobilam po swojemu, przycisnelam moja doktor, ze wyskamy ze mnie co sie da bo to moja ostatnia punkcja bedzie, dodatkowo skontaktowalam z moim ginem z krk ktory mi doradzil w paru kwestiach, kazal mi dodatkowe leki brac pod jego nadzorem, wziął to na siebie. Do drugie procedury podeszlam juz na spokojnie, czulam sie pewniej i mialam w glowie ze sa po prostu rzeczy w życiu ktorych czlowiek nie moze miec choćby chcial. I pogodzilam sie z mysla ze moze nie bede miec wiecej dzieci. Ale nadzieje w sercu mialam bo tak mowi Pan Bog w pismie Swiętym. Miej nadzieje w sercu zawsze.
-
Trzymam mocno kciuki za ciebie
-
Dziekuje
-
Dziękuje dziewczyny! Jestescie wspaniale, uspokoilam sie
-
Oki dziekuje, i tez dziekuje za slowa otuchy jestescie wszystkie co do joty mega kochane i o wiele lepsze niz wujek google
-
W ktorym tyg robi sie serduszkowe tak standardowo? Bo u mnie bedzie w 7 tyg robione. 16tc jak pieknie! Niech rosnie bejbiczek!
-
polowkowe masz wiec tez w srode:) mocno trzymam kciuki za was! Nie wiem po prostu mam jakies czarne mysli dzisiaj, nawet na siusianie w nocy wstalam tylko raz.. Wogole nie czuje sie w ciazy. Pewnie lapiecie ze za glowe co za szalona baba wypisuje bzdury, jakis belkot.. Przepraszam.. Gorszy dzien:/
-
Dziekuje Ci bardzo.. Jakos sie denerwuje podswiadomie po prostu. Usg mam w przyszla srode. Krwawienia nie mam. Jeszcze raz dzieki Luna!
-
Chyba kazda dziewczyna z tego forum wie dokladnie jakie to jest trudne. Ja po kazdej porazce nie moglam wstac z lozka, plakalam a maz plakal wraz ze mna. Modlitwa dawala mi sile. Wolalam Boga o pomoc. Wiem ze kazdy jest inny, ale szukaj pomocy jak nie u psychologa to u przyjaciol czy rodziny. Wiem jak to jest ciezko slyszec ze wokol wszyscy w ciąży... Serce boli okropnie, a mnie zwlaszcza wtedy gdy ogladalam smutne oczy mojego kochanego meza. Sciskam cie mocno.
-
Dziewczyny mam takie pytanie, jestem w 6 tc, ale mam wrazenie ze brzuch tatalnie mnie juz nie boli czy ciagnie a jeszcze tydzien temu cos czułam ze tam sie cos dzieje.. Jesc mi sie jakby mniej chce, albo chyba zaczynam swirowac.. Jakie wy mialyscie objawy we wczesnej ciazy?
-
Dziekuje za odpowiedź:)
-
A tak w ogole dziewczyny apropos progesteronu. Przy świeżym transferze jak dlugo mialyscie suplemantacje progesteronem i innymi lekami? I jak to wyglada z lekami przy mrozaczku na cyklu sztucznym albo naturalnym?
-
Izuu, a bierzesz progesteron? Moj lekarz mowil ze na rozluźnienie macicy i przeciw skurczom daja wlasnie tez progesteron. Ty mialas swiezy transfer? (juz nie pamiętam co pisalas, wybacz..)
-
Wow az tyle!? To chyba jakis mega rekord pobilas w wysiadywaniu jajek rewelacja!
-
Na zdrowie hahah poki jeszcze mozesz
-
Nie ma bata! Ten lipiec 2021 jest pelen bet! Musi sie udac dziewczyno!
-
Bliźniaki ale czad!
-
Wspaniale!!!
-
Przy problemach z plodnoscia nam lekarz odradzał szczepienie przeciw covid. W Holandii raczej odradzaja szczepienie w ciazy. Ale my tez przeszlismy covid wiec ponoc mamy antyciala na jakis czas.
-
Ja tez tak mam, tez nie potrafie sie cieszyc, caly czas podswiadomie sie boje ze to sie zaraz skonczy, ale dla mnie to ze cos zaskoczylo po ponad 4 latach to powod do radości, bedzie co ma byc, oddaje to Bogu Sciskam cie bardzo mocno i trzymam kciuki za nas 2
-
Mnie juz mniej pobolewa i jajniki ktore byly powiekszone po punkcji tez nie dokuczaja wiec sie ciesze. Ale za to piersi i sutki(te sa widocznie wieksze) mam wrazliwe. No i jesc mi sie chce juz nie moge sie doczekac usg
-
Izuu, jak u ciebie z apetytem? Bo ja az w nocy śnię o pysznym jedzonku a w dzien szybko sie robie glodna
-
No tak logiczne, ja mialam swiezaka. Dlatego napisalam ze od punkcji;) wyliczyl mi kalkulator ze jestem w 6 tyg.
-
Serio?? Ale ja mialam ostatnia miesiazczke 24 maja.. A punkcja byla 14 czerwca, czyli w 22 dniu cyklu (bo moje jajeczka wolno dojrzewają). To troche dziwne ze mialabym liczyc od ostatniej miesiaczki
-
Wow fantastycznie!Tak sie ciesze! Ja mam 1 usg za tydzien w srode! Idziemy łeb w łeb! Btw, jak sie liczy ciaze po ivf? Od dnia punkcji?
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7