Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mllly

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. A ja tak inaczej chcę to pokazać. Jestem mamą takiego młodego delikwenta. Zastanawiałam się, skąd taki wybór w życiu mojego syna. W rodzinie nie ma tradycji wojskowych. A jednak... Mój syn od najmłodszych lat był uczony samodzielności. Musiałam wrócić do pracy, zostawił mnie mąż. Sama wychowywałam dziecko. Najpierw żłobek, przedszkole itd... Syn zawsze był bardzo dobrze ubrany, szybko mówił, pewny siebie. Od żłobka nazywali go liderek. Jest pedantyczny, nie znosi sprzeciwu. Ma takich samych kolegów jak on. Koledzy ci sami od szkoły podstawowej. Zachwyceni jego karierą. Kobiety to dodatek na chwilę. Nie warto nimi zaprzątać sobie głowy. I sedno tego wszystkiego jest proste. To ja, mama, takie fundamenty mu dałam. On rzeźbił dalej. Patrzcie na rodziny, na matki zwłaszcza, co dziecku zaszczepiły. Mea culpa, mea maxima culpa
×