Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

plukas

Zarejestrowani
  • Zawartość

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

2 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. plukas

    Za lekki

    Czy lekki jak piórko facet Wam w czymś przeszkadza ? Ostatnio kumpela powiedziała mi, że głupio jest gdy kobieta jest cięższa, w łóżku z łatwością facet jej podskakuje jak piłeczka gdy jest na górze a ona nie czuje jego ciężaru... bez problemu może go wziąć na ręce zamiast odwrotnie...
  2. plukas

    Co to jest zdrada?

    Pytanie czy nie warto zreformować pojęcia zdrada? Padło trochę określeń, np że jak ręka na stole to zdrady nie ma a jak ręka pod bluzką to zdrada jest. Albo ktoś napisał że jak druga strona nie wie to żadnej zdrady nie ma itd. Gdyby te wszystkie doraźne kontakty traktować jako dozwolone i nie kryć się ze wszystkim ? Po co to sztuczne udawanie, ukrywanie, dyskrecje itd. A tak byłaby pełna informacja i uczciwość, tzn tak jak mówisz partnerowi, że idę do sklepu, idę do fryzjera, to tak samo, że idę na godzinkę do koleżanki/kolegi na seks aby się zrelaksować itd. Oczywiście wszystko z zachowaniem swojego związku i bez uszczerbku dla potrzeb formalnego partnera/partnerki.
  3. plukas

    Co to jest zdrada?

    Czy nie lepiej by było na świecie gdyby inaczej traktować zdradę - tzn gdybyśmy się umówili, że zdradą nie jest seks z innym/inną organizowany tylko dla przyjemności, nowych doznań, przeżyć itp. A zdrada zaczyna się dopiero wtedy gdy rezygnujesz z formalnego związku (małżeństwa lub umownego związku partnerskiego) i ze wspólnego prowadzenia gospodarstwa domowego. Co myślicie?
  4. Zależy co to jest zdrada.. Czy nie lepiej by było gdyby inaczej traktować zdradę ??? tzn zdradą nie jest seks z innym/inną tylko dla przyjemności, nowych doznań, przeżyć itp. Zdrada jest wtedy gdy rezygnujesz z formalnego związku (małżeństwa lub umownego związku partnerskiego) i ze wspólnego prowadzenia gospodarstwa domowego. Co myślicie? Ile wtedy by było mniej rozwodów, rozstań, płaczu autorki tematu itd.
×