Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Agul

Zarejestrowani
  • Zawartość

    151
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Agul

  1. Na początku ciąży boli bardzo podobnie lub nawet tak samo jak przy miesiączce więc o to nie masz się co martwić to normalne i chyba większość kobiet tak ma. Wiele kobiet też doświadcza „okresu” w ciąży czyli plamienia w terminie miesiączki, czasem nawet do 3-4 miesięcy i to też nie jest zły objaw chyba, że jest to bardzo obfite, z silnymi bólami itd. Nie stresuj się, czekaj na USG i rób jak lekarz powiedział. Powodzenia.
  2. Jeżeli chcesz szczerej odpowiedzi od każdego, to dostaniesz odpowiedzi na tak i na nie. Dla mnie podstawą do zwolnienia lekarskiego jest zagrożona ciąża, a nie strach przed dojazdami gdzie 20 km samochodem to jest nic. W większym mieście to przejechanie paru dzielnic. Będąc w ciąży pracodawca ma obowiązek zapewnić dla Ciebie odpowiednie warunki pracy, a jeżeli Ty zamiast rozmowy z kierownikiem rzucasz na stół L4 to nie licz jeszcze na poklepanie po ramieniu. Ciąża to wyjątkowy stan, zgadzam się w 100% ale takie pieszczenie się kiedy nic się nie dzieje to już nie jest fajne.
  3. Lekarze bardzo często mają gotowe formułki opisów np. Usg czy innych badań może stąd to stwierdzenie leczenia albo wpisał tak żebyś mogła iść z marszu na biopsję, a nie czekać czy jakieś leczenie przyniesie bądź nie skutek. Biopsja określi co dokładnie się dzieje, skąd ta kategoria cytologii.
  4. A wiesz co tam siedzi, że na chybił trafił chcesz leczyć? Brak konkretnego wirusa nie oznacza innych problemów zdrowotnych. To, że najczęściej jest odpowiedzialny za nowotwory nie oznacza, że tylko on. Idź jak najszybciej na biopsje bo szybko wykryte zmiany można szybciej i łagodniej leczyć. Trzymam kciuki.
  5. Nie doszukuj się tylko zrób test. Mi się spóźniał okres często więc jak zaszłam w ciąże nawet nie skumałam się, że to jest to. Dopiero jak odrzuciło mnie od kawy zrobiłam test, a było to z 2 tygodnie po terminie spodziewanej miesiączki. Miałam takie same objawy jak zawsze przed okresem. Nic ponad to. Życzę powodzenia!
  6. Agul

    Oświadczyny

    No i tutaj masz odpowiedź na swoje rozterki. To nie jest jeszcze czas. Mało tego, dopiero mieszkanie ze sobą pokazuje prawdziwą twarz drugiej strony i oczekiwań względem siebie. I nie miesiąc, dwa bo tyle to się obie strony przemęczą żeby prawdziwe nawyki nie wyszły na światło dzienne. Jak oświadczyny mają popsuć coś co się zbudowało to znaczy, że nie warto brnąc dalej.
  7. Podwiązanie jajowodów tak ale nie w Polsce niestety. Spirala boli? Zależy kogo chyba. Ja się czuje znakomicie, a jedyny ból to był przy założeniu i porównałam to do pojedynczego skurczu podczas porodu. Jeden skurcz nic więcej. Bez przesady. Od tabletek się nie tyje. Tycie jest od jedzenia. Oczywiście hormony wpływają na łaknienie i przemianę materii i tu jest cała filozofia ale nie ma tabletki, od której się tyje. Odpowiednie tabletki, a nie pierwsze które na myśl przyjdą lekarzowi. U mężczyzn tylko wazektomia. Plastry, implanty, antykoncepcja w zastrzyku chyba raz na ileś miesięcy albo prezerwatywa. Kiedyś pamiętam dla młodych dziewczyn polecali globulki, czy się dalej stosuje tego nie wiem.
  8. Agul

    Pytanie

    Jeżeli nie jesteś gotowa na dziecko to bym się w taki sposób nie bawiła. Oj nie. Szczególnie z tą „drugą akcją”.
  9. U mnie jest tak. Ciężki poród, depresja poporodowa. Wtedy mówiłam nigdy więcej. Teraz syn ma 4 lata i mówię 4 razy bardziej nigdy więcej. Do tego stopnia jestem przekonana, że nie zdecyduje się na kolejne dziecko, że przy tabletkach kiedy przesunął mi się okres o godzinę, to już tę godzinę przeryczałam. Dziecko miałam planowane, chciane, kochamy go ale mamy z mężem serdecznie dosyć. Nie jara mnie widok niemowlaków, a wręcz patrze ze współczuciem na rodziców, na te wiecznie oślinione buzie, na torby napakowane pieluchami, butelkami, chrupkami i innymi zabawkami. My dopiero zaczynamy jako taki czuć luz chociaż i tak 4 latek nie jest jeszcze taki samodzielny jak 6 latek. To musi być tylko i wyłącznie wasza decyzja. Nie sugeruj się innymi bo to nie oni będą tyrać przy dwóch.
  10. Lepiej się wyluzować i zrobić test w dniu spodziewanej miesiączki. Wymioty i zawroty głowy mogą być wynikiem stresu (nakręcania się) lub poważniejszej choroby aniżeli domniemanej ciąży. Za szybko na taki objaw. Mimo wszystko życzę powodzenia i szczęścia.
  11. Podstawowe pytanie- ile syn ma lat?
  12. Nie wiem czy dobrze pamiętam ale z tego co mówiła moja ginekolog szansa na poczęcie w jednym cyklu to około 20% czy 30%, szansa na zapłodnienie w rok to chyba było 80% (matematyka tu nie ma nic do tego jak coś).
  13. Jak to mówią „jak sobie pościelisz tak się wyśpisz”. Jak nie było dzieci to jak wyglądał wasz podział obowiązków? Śniadanko w niedziele do łóżka, obiadek na stole zanim jeszcze facet wrócił z pracy i przygotowane przyjęcie dla gości? Jeżeli w ten sposób to się nie dziwie zupełnie. Wiadomo, że na wiele rzeczy nie zwraca się uwagi, że uważa się, że robi się drugiej osobie przyjemność. Nie mówię, że kategorycznie nie można w ten sposób ale jeżeli przed pojawieniem się dziecka tak jest, to po nic się nie zmieni. Kobieta chodzi w ciąży, kobieta rodzi, często karmi i mężczyźni nie odczuwają tego na własnej skórze bo nie mają jak. Są tacy, którzy mają jakiś instynkt samozachowawczy ale widać nie Twój mąż. On jest powiedźmy 10 godzin poza domem, czasem wynudzi się w pracy jak mops i wchodzi do domu, w którym pachnie obiadem, który może zjeść z podłogi to czemu miałby cokolwiek robić? Niech zgadnę… nie możesz patrzeć na talerz leżący na stole i go od razu sprzątasz? To po jakiego groma on ma to robić? Przestań być taka perfekcyjna Pani domu, wykup sobie jakieś zabiegi, umów fryzjera, kosmetyczkę, idź na jakieś studia chociażby podyplomowe i oznajmij, że od tej do tej jesteś poza zasięgiem, ma nakarmić dziecko, przygotować obiad i przy okazji nastawić pranie bo już nie zdążyłaś. Proste. I nie mów, że się nie da. Chyba, że jesteś z tych, która na 2-3 godziny nie zostawi dziecka samego. To już problem innej natury. Życzę powodzenia i mówię to szczerze.
  14. Może powiem jak u mnie było, syna karmiłam do 16 miesiąca życia chociaż te ostatnie miesiące to już za dużo powiedziane, że karmiłam. Do pracy poszłam jak miał niespełna 7 miesięcy. Od 6 miesiąca regularnie rozszerzyliśmy dietę więc na mój powrót do pracy wyglądało to tak: rano pierś, na drugie kaszka bobovita czy podobna, obiadek gerbera lub inny gotowy podany przez opiekunkę, wracałam z pracy znowu pierś, potem kaszka i pierś do spania. Pierwsze dni wiadomo czułam zwiększoną ilość mleka ale szybko organizm się przyzwyczaił do wydłużonych godzin pomiędzy karmieniami. Do 9 miesiąca życia w nocy też zdarzało mi się karmić ale przestałam bo się nie wysypiałam do pracy, 2 dni i dziecko spało całą no bez karmienia. Wracając do pracy na cały etat masz prawo do 2 półgodzinnych przerw na karmienie, ja to wykorzystałam jako godzinę szybciej kończąc pracę. Stopniowo karmiłam coraz mniej skończyło się na rano po przebudzeniu i wieczorem do spania. Odstawienie od piersi bez problemu pewnego dnia nie dałam, wzięłam tabletki na zatrzymanie laktacji i spokój. Mój syn nigdy nie miał mleka modyfikowanego w ustach za wyjątkiem tego dodawanego do kaszek. Potem przeszliśmy na mleko krowie ale z pewnego źródła (nie kupne). Dziś ma 4 lata i wszystko jak należy. Do 16 miesiąca był z opiekunką potem żłobek.
×