Hej. Zastanawia mnie czy są tu osoby które nie stosują żadnej antykoncepcji? A w zasadzie czy po prostu maja doświadczenie ze stosunkiem przerywanym. Oczywiście ze stałym partnerem.
Od 7 lat właśnie tak ‚zabezpieczamy’ się z moim. I działa o tyle, ze nie wpadliśmy, a czasem nachodzą mnie myśli ze może po prostu nie możemy mieć dzieci.
Wiem, ze można to sprawdzic ale nie dręczy mnie to aż tak. Zastanawiam się po prostu czy ktoś ma takie doświadczenie i mógłby się nim podzielić. Do lekarzy mam podejscie chyba trochę inne niż większość ludzi bo do nich nie chodzę, u ginekologa nigdy nie byłam i nie mam zamiaru w najbliższej przyszłości.
Podsumowując - czy stosowaliscie stosunek przerywany i jakie macie z tym doświadczenia?