Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

GoniaWie

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. U nas to było tak,(wtedy : ja 30 lat on 31) że w trakcie super sexu po prostu wysapłam w porywie namiętności żeby mój facet kończył w środku niezły mieliśmy ubaw -w sumie - miałam szczęście ze tak zareagował - ale jak już emocje opadły to zadał pytanie - a co będzie jak będzie dziecko ? Powiedziałam ze przecież jesteśmy ze sobą „na dobre i na złe” i ze damy radę pół żartem pół serio :) w sumie to tak jakoś przeszliśmy do tego na porządku dziennym - bez ślubu, w wynajmowanym mieszkaniu ( znaliśmy się 2 lata mieszkaliśmy razem 2 miesiące) ale szczęśliwi ze razem i ze nie cierpimy nędzy :) koniec końców nie zaszłam w ciąże , w sumie to ponad pół roku Kochaliśmy sie bez zabezpieczeń bez skutku. Jak w końcu zobaczyłam dwa paski na teście ciążowym :) to była kolacja z kwiatami i wspólne plany na życie :) i mąż żałował ze jak będzie dziecko miało 10 lat to on 42 i czy go zrozumie i czy Będzie nadążał z nim grać w piłkę - czy w berka z córką - ustaliliśmy na szybko ślub,wesele, plany na dom pod hipotekę i niestety poroniłam :( dalej jesteśmy razem szczęśliwi - bo po kolejnych 1,5 roku udało sie zajść w ciąże :) a teraz pisze do was jedna ręka - bo w drugiej trzymam małego pulpecika żeby mu sie odbekło po karmieniu :) ( PS. dom ciagle w powijakach ale już bliżej niż dalej- pewnie szybciej ogarniemy rodzeństwo dla bąbla )
×