Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

paniokularek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. Mam podobny problem. Mam 42 lata a moja mama trochę ponad 80. Sama chyba była.wychowywana w duchu nie lat 40, gdy się urodziła, ale przynajmniej 20. Wiecie: dziecko, nastolatek i osobą młodą mają szanować starszych tylko z racji ich wieku, choćby osoby te gadały od rzeczy i narzucały wszystkim swoje zdanie "bo tak". Jako najmłodsza w rodzinie do pewnego momentu nie miałam w domu problemów. Uczyłam się dobrze, nie piłam, nie paliłam, nie szwędałam się. Ale.kiedys w końcu dorosłam. I już wtedy zaczęły się problemy, jak os ośmielam się nie podzielać zdania Mamy. Chcę podkreślić, że bardzo doceniam to, co mama dla mnie do tej pory zrobila, ale wolałabym żeby 1/3 z tego nie było, a w zamian mama zrozumiała, że dziś pod wieloma względami żyje się inaczej, a i ja mogę o czymś mieć większe.pojecie niż Mama, więc nie.musze się w danej sprawie z nią zgadzać. I że może czas przestać się tak wszystkim przejmować, np. t jak żyją inni, nawet jak robią glupoty- można oszczędzic sobie zdrowia. Do tej pory zdarza się po prostu foch i oczekiwanie przeprosin. W wieku 30 lat poznałam kogoś i wyprowadziłam się. To umożliwiło mi spojrzeć na pewnej sprawy z innej perspektywy. Zrozumiałam, skąd przynajmniej po części wzięła się moja nerwica...
  2. paniokularek

    mama mi mówi, że jestem gruba=

    Mam ok. 160 cm wzrostu i jako nastolatka szybko dobiłam do stałej wagi 58 kg już przy tym wzroście. BMI nie wskazywało nadwagi, ale ja ciągle słyszałam w domu, że powinnam schudnąć. Owszem, nie miałam płaskiego czy wręcz wklęsłego brzucha (nigdy nie miałam, nawet jak schudłam do 48 kg już jako pełnoletnia osoba, która skończyła rosnąć "w górę"). Owszem, miałam grube uda, ale kiedy schudłam do 48 kg po prostu okazało się, że "taka moja uroda", bo i wtedy musiałam kupować spodnie o numer lub dwa większe. Wtedy też przekonałam się, że musiałabym drastycznie stracić na wadze - może nawet do mniej, niż ni z40 kg, żeby wyglądać, jak te wszystkie chudonogie dziewczyny i i kobiety totalnie bez brzucha. A to byłoby już chore! Dziś mam już ponad 40 lat i teraz zdecydowanie mam nadwagę, choć bardziej niż nadwaga przeszkadzają mi kompleksy, których nabawiłam się w dzieciństwie właśnie przez to gonienie do chudnięcia. Nie wszystkie dziewczyny mają budowę "tyczki" niezależnie od wzrostu! Dopóki BMI jest w normie, jest OK. Owszem, ćwiczenia mogą poprawić figurę, ale często zdarza się, że ćwicząca osoba wygląda coraz "lepiej" - patrz: wygląda szczuplej, choć ubył jej moż ekilogram albo nawet nic
×