Dzięki Ewik za informację, też tak myślę, że do niedzieli zrobię, bo za dużo białka też nie jest dobre, muszę się nauczyć pić wody, bo za mało pije i to mój błąd,ale będę wyrabiała nawyk...mówią, żeby lepiej się mierzyć niż ważyć,że widać fajniejsze efekty w postaci lecących cm... Wiele razy na forach Dukana właśnie czytałam ,że waga nie leciała i ktoś zjadł coś niedozwolonego i momentalnie poszło w dół, myślę, że jak już się jest dłuższy czas na diecie i zjemy coś niedozwolonego to nie spowoduje to ,że kg powrócą, oby tylko było to sytuację sporadyczne, bo wiadome, że jak pofolgujemy, to później może być bumerang w postaci dodatkowych kg. Wiadome, że wszystko łatwo się mówi, a gorzej z wykonaniem, ale trzeba ćwiczyć silna słaba wolę
lata temu ładnie schudłam, teraz 37 na karku, więc zobaczymy jak organizm zareaguje na ten system odżywiania...w ciąży niestety za bardzo pofolgowalam i teraz trzeba walczyć przez swoją głupotę, bo tak to wiecznie byłam na diecie, ale teraz postanowiłam, że zmienię system odżywiania i nie będę się katowała i karała tylko odżywiała zgodnie z dukanem, a teraz to jak widzę, jakie są reguły, to zrobił się to styl życia i wszystko dozwolone zgodnie z wytycznymi. Czas pokaże i się okaże, napewno trzeba czasu, człowiek chciałby szybko i dużo , a tak się nie da, więc trzeba się uzbroić w cierpliwość i iść do przodu trzymając się zasad..miłego dzionka dziewczyny
