kati90
Zarejestrowani-
Zawartość
15 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez kati90
-
Miesiąc temu założyłam Tindera. Nie liczyłam od razu na poznanie miłości życia, ale myślałam, że porandkuję. Niestety mimo 90 par mało kto pisze, a gdy już to nastąpi kontakt urywa się po kilku zdaniach. Sama oczywiście też czasami piszę do faceta z którym mam match pod warunkiem, że ma opis. Niestety jakieś 70 % tych opisów nie ma, lub jest to jedno zdanie typu jestem jaki jestem. Oczywiście dostałam kilka propozycji sexu. Jak dla mnie jest to apka, gdzie najtrudniej się umówić. Może to wynika z tego, że mieszkam w mniejszym mieście, a do wojewódzkiego mam 50 km. Jakie są Wasze wrażenia?
-
3 dni temu został u mnie założony most protetyczny. Kilka godzin po tym zaczęłam odczuwać nadmierne gromadzenie się śliny, które utrzymuje się do tej pory. Muszę przełykać kilkanaście razy na minutę.. Zadzwoniłam wczoraj do dentysty który to robił, ale stwierdzili, że nie mają pojęcia od czego to może być. Stwierdzili, że dzwonić jeśli nie przejdzie za 10 dni. Ktoś miał podobny problem?
-
Wasze najgorsze randki, spotkania z facetami
kati90 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
1)Umówiłam się z facetem poznanym przez fb Poszliśmy do muzeum a mój adorator zaczął odczytywać na głos co znajduje się na każdym eksponacie a do tego komentarze w stylu: "Mieli kasy skoro zamawiali takie drogie meble" albo "o kurcze eksponat z XIV wieku nie spodziewałbym się tego tutaj"i inne. W efekcie w każdej sali spędziliśmy około 15 minut ( albo dłużej). W końcu zaczęłam ignorować jego komentarze i po prostu oglądałam po prostu to co mi się podoba. Chyba zauważył, że coś nie tak bo w końcu przystopował z tą gadką.Dodam, że niektórzy pracownicy się dziwnie patrzyli a on nie rozumiał dlaczego . Oczywiście pod koniec już miałam dość i myślałam tylko żeby już stamtąd wyjść. Poszliśmy na obiad i myślałam, że tam przynajmniej normalnie pogadamy. Mój adorator był bardzo rozmowny tyle, że.. głównym tematem byli jego znajomi, ich zachowania, związki, dziwne relacje itp.Próbowałam oczywiście zmieniać temat, ale ciężko było. Dlatego pod pretekstem zakończyłam spotkanie..Na koniec dowiedziałam się, że jestem wyluzowaną dziewczyną nie to co jakaś tam Olka . Szczerze to wśród wszystkich kobiet które znam nie ma takiej plotkary. Po prostu żenada . 2) Rozmowa się nie kleiła, zupełnie nie miał poczucia humoru. Pod koniec spotkania się zawiesił na dłuższą chwilę po czym zaczął wspominać gadać o rozstaniu ze swoją ex. 3) Przyszedł w rozciągniętym podkoszulku i chyba miał problem z higieną jamy ustnej. Rozmowa nudna. Wytrzymałam niecałą godzinę. 4) Już po pół godzinie spotkania zaczął zachowywać się jak burak. Stwierdził, że to wstyd żeby w moim wieku nie jeździć nigdy autem a skoro byłam 1,5 miesiąca w USA to powinnam perfekcyjnie znać angielski. Zjedliśmy i stwierdziłam, że idę już bo umówiłam się ze znajomymi ( miałam go dość). Stwierdził, że szkoda. To on się przejdzie ze mną kawałek. Mówię, że to nie daleko więc nie trzeba. Aj tam będziesz szła sama i poszedł. Myślę trudno zaraz go i tak zgubię. Na pierwszym zakręcie dotknął mojego biustu i stwierdził, że to "przypadek" taki hmm odruch. Po spotkaniu pisał mi jeszcze jakieś erotyczne smsy i myślał że będzie drugie spotkanie. Napisałam mu, że nie dogadalibyśmy się bo jest zbyt wulgarny i myśli tylko o jednym to napisał mi: " no wiesz nie udawaj takiej świętej, ale skoro nie chcesz to nic na siłę -
W połowie czerwca zakończyła się moja współpraca z jedną firmą, ponieważ nie dostali kolejnych projektów. Jeden facet, z którym współpracowałam stwierdził, że we wrześniu gdy nadal czegoś nie znajdę ,będzie miał dla mnie propozycję, bo z firmy X ktoś odchodzi i będą szukać osoby. Na początku września zadzwoniłam i stwierdził, że da mi znać do połowy września i żebym w tym czasie nadal czegoś szukała. Temat uznałam na ten moment za zakończony. Tydzień temu dzwoni do mnie Pan...ze sklepu z bielizną, że szuka pracownika na zastępstwo ( 6 miesięcy, a potem out). Pytam skąd ma mój numer, bo nie odpowiadałam na żadne takie ogłoszenie. Okazało się, że od tego Pana, który mówił, że pilnie czegoś szukam. Na początku mnie zatkało, a potem mówię tak: Dziękuję za propozycję, ale szukam czegoś zgodnego z moim wykształceniem i miejsca, w którym będę mogła zdobywać nowe umiejętności i się rozwijać, dlatego dziękuję. Może Pan to również przekazać Panu A. Gościa zatkało. Mówi, że w takim razie zaszło nieporozumienie. Rozumiem, że firmie zaczęło się kiepsko wieść, ale to nie powód, żeby podnosić swoje ego kosztem innych. Nie oczekiwałam, że będzie to coś na pewno, ale skoro nie miał konkretnej propozycji mógł sobie darować. Na szczęście jest szansa, że zostanę przyjęta do innej firmy na okres próbny, ale tę propozycję zapamiętam jako najbardziej żenującą.
-
Propozycja poniżej pasa
kati90 odpisał kati90 na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
Nie mam jak edytować, a widzę że nie dodałam najważniejszego. Pan chciał osobę na staż..., lub w ostateczności prace interwencyjne i potem do widzenia :). To było żenujące a nie sama praca sprzedawcy. -
Ciekawa teoria. Nie daję w prawo zdjęć samych przystojniaków, tylko facetów, którzy wyglądają na zadbanych, pozytywnych i sympatycznych. Niestety mam wrażenie, że część tam po prostu kolekcjonuje pary.
-
W pełni popieram. Mam tą aplikację 3 tygodnie i mimo kilkudziesięciu par napisało do mnie 7 facetów z czego żaden nie zaproponował spotkania. Po wymianie kilku zdań po prostu kontakt się urywał. W ogóle zauważyłam, że mało z nich ma tam opisy.