Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

NYjazz60

Zarejestrowani
  • Zawartość

    48
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez NYjazz60

  1. Najwiekszy wydatek i najbardziej problematyczny to dach nad glowa szczegolnie dla samotnej mamy z dziecmi. Wyprowadzka do rodzicow to chyba najlepszy pomysl, bo i bezplatne lub tansze zamieszkanie i pomoc od dziadkow przy dzieciach, chocby przez najblizszy rok lub dwa, a najlepiej do czasu az dzieci podrosna. Oczywiscie pod warunkiem ze rodzicow masz kontaktowych i chetnych na taki uklad. Tak jak ktos juz doradzil, dzieci rosna szybko a nowe rzeczy sa przesadnie drogie, kupuj wiec wszystko uzywane. Wielka oszczednosc - 50-80% i znajdziesz wszystko dobrej jakosci. Wyprowadzka to rowniez spokojne nerwy tak potrzebne podczas ciazy i zaraz po urodzeniu maluszka. A takze dowod dla sadu ze nastapil rozklad pozycia. Na poczatek mozesz wystapic o separacje, ja bym to zrobila jak dziecko bedzie mialo pare miesiecy. Do tego czasu moze jeszcze maz oprzytomnieje i dorosnie, chociaz realistycznie nie licz na to. Szkoda ze tak Ci sie ulozylo z mezem i ze nie widzialas przed slubem ze jest nieodpowiedzialny i niepowazny, ale najwazniejsze ze sobie radzisz i masz jakies perspektywy.
  2. NYjazz60

    Nadgorliwa rodzina

    Wydaje mi sie ze twoja rodzinka jest nie tyle nadgorliwa, co wyrachowana i bezczelna, a Ty Mario niestety jakos pozwalasz, aby brat i matka machali Toba jak pies ogonem. Utopiles forse w nie swoim biznesie, budujesz go niby dla brata, tyle ze on nie przyczynil sie niczym, ani praca ani wkladem i czeka na gotowca. Matka nie szanuje twojego czasu ani twojej osoby i jeszcze rozwalila ci nerwy. Po co pytam? Po co to robisz? Jestes niezdrowo zwiazany z rodzina. Czy czekasz na ich aprobate i wdziecznosc poprzez swoja niezaplacona prace? Na podziw? Zapomnij o wdziecznosci lub rewanzu, zacznij budowac wlasne, niezalezne zycie. Uwierz w siebie. Sukcesu!
  3. Temat sie chyba wyczerpal i mnostwo tu jest madrosci w wypowiedziach wielu osob. Problemy z synowa / bratowa sa stare jak swiat. Nie wszystko jest zawsze czarno biale i rozwiazywalne, bo to zalezy tylko od dobrej woli zainteresowanych, a w relacjach rodzinnych tak jak w zwiazku - do tanga trzeba dwojga czy tez - i w tym caly jest ambaras aby dwoje chcialo naraz. Nic na sile! Jesli znacie bratowa od tak wielu lat, zawsze byla fajna, bliska i serdeczna, a przy tym skorzystala niemalo z pomocy fianansowej i wsparcia od tesciow to jej obecne zachowanie swiadczy ze brak jej kultury oraz ze nie szanuje tego co ma. Nawet jesli ma problemy malzenskie to nie usprawiedliwia chamskiego i ostentacyjnego zachowania wobec kochajacych tesciow ani wobec Ciebie autorko. Wydaje mi sie, ze zdecydownie powinnas zapytac ja wprost o co wlasciwie chodzi i o co sie dasa. Przeciez zle relacje z rodzina meza szkodza rowniez jej dzieciom. Co do kredytow, ofert zamiany mieszkania itd, nie macie zadnego obowiazku dokladac do doroslych ludzi i chyba pora wyznaczyc jakies zdrowsze granice tej pomocy , zainteresowania i zabiegow. Milosci, lojalnosci ani przyjazni nie da sie kupic a nawet nie powinno.
  4. Mam zasade i nigdy mnie nie zawiodla, ze jesli bardzo odpycha lub przygnebia mnie okolica, budynek lub wnetrze mieszkania od pierwszego wrazenia, to pod zadnym pozorem tam nie zamieszkam i szukam dalej az znajde. Sa to rozne drobne rzeczy ale dla mnie wazne, np rozmiar okien i swiatlo w mieszkaniu, widok z okna, rozklad pomieszczen i ten nieuchwytny ale bardzo wyczuwalny genius loci. W ten sposob lubilam kazde miejsce gdzie mieszkalam, polecam. Wyprowadz sie.
×