Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

elka-dob77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

O elka-dob77

  • Urodziny 10.11.1980

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. elka-dob77

    jak wzmocnić odporność?

    Warto też pamiętać o aktywności fizycznej, nie musi być to nie wiadomo jaki forsowny wysiłek, ale dobrze jest np. te minimum 3-4 razy w tygodniu wybrać się na długi spacer czy pobiegać, to nie tylko wzmacnia odporność ale też bardzo poprawia samopoczucie :).
  2. elka-dob77

    Sympatektomia - miał ktoś?

    Współczuję dolegliwości, ale czy mogłabyś bardziej szczegółowo opisać co najbardziej dolega Ci po zabiegu a z czym wcześniej problemu nie miałaś?
  3. elka-dob77

    Sympatektomia - miał ktoś?

    Po zabiegu czuje się w porządku poza tym ze gdy było ciepło pociły mi się plecy i brzuch. Skory głowy nie mam suchej, trochę aż za suche są dłonie, co mi nie przeszkadza. Spadku wydolności „energii” itd nie zaobserwowałam, jedynym powikłaniem na chwile obecna jest kompensacyjne pocenie o którym wcześniej już wspominałam.
  4. elka-dob77

    Sympatektomia piersiowa

    Przez całe dzieciństwo i dorosłe życie miałam zawsze mokre dłonie i pachy. Pod pachy w końcu odkryłam etiaxil i to znacznie pomogło, natomiast z dłońmi nie potrafiłam sobie poradzić, a chyba nie muszę pisać jak bardzo to krępujące podać mokrą dłoń na powitanie, odebrać pieniądze w sklepie czy np. załatwić coś w urzędzie. Znajoma poleciła mi zabieg sympatektomii, bo sama jest po nim już chyba 5 czy 6 lat i bardzo sobie chwali (też miała problem z mokrymi dłońmi). Sympatektomię miałam 2,5 miesiąca temu. Dłonie od zabiegu mam od razu suche, pachy tak samo, po długich latach mogłam zrezygnować z etiaxilu i wystarcza mi zwykły dezodorant z Rossmana (a wcześniej jakbym na 5 dni odstawiła etiaxil to od razu miała bym wielkie mokre ślady). Jako skutek uboczny pot leci mi po brzuchu, po plecach, pod piersiami (a wcześniej za mocno się w tych miejscach nie pociłam). Nie jest to cały czas ale jak były te upały w lipcu to pot spływał strużkami że koszulka w kilkadziesiąt minut po założeniu była cała mokra. Albo np. wczoraj duszno, powietrze stało, już jak siedziałam na mieszkaniu pot leciał bardzo, po krótkim spacerze byłam zlana potem jakby ktoś mnie wodą oblał… Dziś jest chłodniej i problemu już nie ma. W pracy gdzie mamy klimatyzację, też ten problem nie występuje. Na chwilę obecną z zabiegu można powiedzieć że jestem zadowolona, jak to pocenie „zastępcze” czy kompensacyjne jak kto woli się nie nasili. Jeśli będzie tak jak teraz że jest ono tylko w upalne dni, czy podczas wysiłku to jest to do przeżycia, bo przecież tych upałów nie ma nie wiadomo ile (a jak już pisałam przy chłodniejszej pogodzie tego nie ma), a wcześniej dłonie pociły mi się cały rok i jest to bardziej krępujące bo to przecież dłoń podaje się na przywitanie, dłonią podpisuje się dokumenty, czy trzyma się ją np. podczas tańca itp. Pozdrawiam
  5. elka-dob77

    Sympatektomia - miał ktoś?

    Przez całe dzieciństwo i dorosłe życie miałam zawsze mokre dłonie i pachy. Pod pachy w końcu odkryłam etiaxil i to znacznie pomogło, natomiast z dłońmi nie potrafiłam sobie poradzić, a chyba nie muszę pisać jak bardzo to krępujące podać mokrą dłoń na powitanie, odebrać pieniądze w sklepie czy np. załatwić coś w urzędzie. Znajoma poleciła mi zabieg sympatektomii, bo sama jest po nim już chyba 5 czy 6 lat i bardzo sobie chwali (też miała problem z mokrymi dłońmi). Sympatektomię miałam 2,5 miesiąca temu. Dłonie od zabiegu mam od razu suche, pachy tak samo, po długich latach mogłam zrezygnować z etiaxilu i wystarcza mi zwykły dezodorant z Rossmana (a wcześniej jakbym na 5 dni odstawiła etiaxil to od razu miała bym wielkie mokre ślady). Jako skutek uboczny pot leci mi po brzuchu, po plecach, pod piersiami (a wcześniej za mocno się w tych miejscach nie pociłam). Nie jest to cały czas ale jak były te upały w lipcu to pot spływał strużkami że koszulka w kilkadziesiąt minut po założeniu była cała mokra. Albo np. wczoraj przed tymi burzami, duszno, powietrze stało, już jak siedziałam na mieszkaniu pot leciał bardzo, po krótkim spacerze byłam zlana jakby ktoś mnie wodą oblał… Dziś jest chłodniej i problemu już nie ma. W pracy gdzie mamy klimatyzację, też ten problem nie występuje. Na chwilę obecną z zabiegu można powiedzieć że jestem zadowolona, jak to pocenie „zastępcze” czy kompensacyjne jak kto woli się nie nasili. Jeśli będzie tak jak teraz że jest ono tylko w upalne dni, czy podczas wysiłku to jest to do przeżycia, bo przecież tych upałów nie ma nie wiadomo ile (a jak już pisałam przy chłodniejszej pogodzie tego nie ma), a wcześniej dłonie pociły mi się cały rok i jest to bardziej krępujące bo to przecież dłoń podaje się na przywitanie, dłonią podpisuje się dokumenty, czy trzyma się ją np. podczas tańca itp. Pozdrawiam
×