Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sysqu

Zarejestrowani
  • Zawartość

    12
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

1 Neutral
  1. Mam identycznie, może nawet gorzej tyle że nadal mieszkam z tym człowiekiem pod jednym dachem bo budujemy dom , czuję się jak w pułapce .
  2. Mam identycznie, może nawet gorzej tyle że nadal mieszkam z tym człowiekiem pod jednym dachem bo budujemy dom , czuję się jak w pułapce .
  3. Sysqu

    Wspólne mieszkanie z rodzicami

    Nie udaje i mam ogromny zal w sobie i czuję coraz większy bunt wobec tego co się dzieje
  4. Ewentualnie zostaw chłopa w spokoju i nie rób z niego ...a i idź do kochanka . Po co ranić drugą osobę ? Czemu jesteś taka egoistką ?
  5. Słuchaj skoro wiesz i Cię to gryzie to czemu nie zakończysz tej patologicznej sytuacji , modl się żeby cię chłop w dupsko nie kopnął jak się dowie .
  6. Sysqu

    Wspólne mieszkanie z rodzicami

    Wiem ale gdy nie ma się wyboru ? Uwierz mi dzisiaj stąd sie wynosze w tym co mam na sobie ale ta budowa , dziecko z przedszkola ktoś musi odbierac . To jest sytuacja z której chyba nie ma rozsądnego wyjścia
  7. Wiesz jak to się nazywa ? Nie ? To ja ci powiem To jest zwykłe kur.....two
  8. Sysqu

    Wspólne mieszkanie z rodzicami

    Dlaczego tak uważasz ?
  9. Myślę że tak. Wszędzie trzeba się oswoić z niej otoczeniem, ludźmi nauczyć się pracy na nowym stanowisku. Kwestia czasu
  10. Słuchajcie muszę się gdzieś wygadać .. bo oszaleje Mieszkamy z mężem i synem pod jednym dachem z rodzicami i wszystko było by ok gdyby nie to jak chora jest sytuacja w tym domu .. Ojciec od zawsze miał kochanki , przyprowadzał je do domu a matka się na to zgadzała , mam do niej ogromny zal że nie zabrała nas stąd i nie zapewniła normalnego życia pod względem psychicznym. Mam tego dość ojciec nadal ma kochanki i żeby tego było mało dziecko z jedną z którą nadal jest w .. związku ? Przyjeżdża ona tutaj jak gdyby nigdy nic a matka na to pozwala i im nadskakuje . Dodam że od kas pamiętam była tutaj przemoc fizyczna a gdy podrosłam psychiczną i tak jest do tej pory .. I wiem powiecie : czemu się nie wyprowadźcie ale właśnie sęk w tym że zaczęliśmy budowę domu .. ja pracuję i siłą rzeczy nie miała bym z kim zostawiać małego na te 3 godziny dziennie gdy wychodzę do pracy . W domu mieszka jeszcze młodszy brat który jest już prawie dorosły , nie pomaga kompletnie nic o każdą rzecz która jest w domu do zrobienia są pretensje do nas , gdy mąż jedzie na budowę też źle bo przecież tutaj jest tyle roboty .. Nie wiem czemu tu pisze do was , obcych ludzi chyba potrzebuje po prostu aby ktoś bestronny tutaj mi napisał czy to może ze mną jest coś nie tak .. Przepraszam za tak haotycznie to napisałam , nie umiem inaczej przez te wszystkie negatywne emocje które we mnie buzują gdy o tym myślę ...
×