xxxx3

No stało się faktycznie musisz porozmawiać z bliską osobą najlepiej z mamą, też mam podobne zdanie co Monikadekiel i napewno będzie ciężko i bedzies potrzebować wsparcia. Sam sobie przypomniałem jak musiałem oznajmić swoim rodzicom, że moja partnerka jest w ciąży i wszystko udało się ułożyć. No i kilku rzeczy trzeba było zrezygnować.... trzeba wiedzieć że teraz twoje priorytety będą inne jak u twoich rówieśniczek, ale jak zobaczysz swoje maleństwo będzie dobrze

To pogratulował, życzę wam szerokości na zakrętach powodzenia

I jak tam kolacja? udana?

Nie przejmuj się.... widać rząd nie rozwiązał jeszcze gimnazjum do końca powodzenia i daj znać po randce... kup kwiatka

Więc zasmakuj i uszanuj zdanie kobiety.... doświadczonej

Słuchaj każdy ci tu może negatywnie powiedzieć I.... Co ZROBISZ TAK JAK TU LUDZIE NAPISZA No nie chcesz tego sam zasmakować

Spokojnie jutro wyjaśni co i jak, obojętnie czy na plus czy minus nie jest to twoja wina i szukaj dalej... tylko każda odpowiedź przyjmij na Spokojnie. Sam określasz się jako osoba która była w związkach więc wiesz jak smakuje zarówno porażka jak i powodzenie

Sam jestem z kobieta starszą od siebie.... ale twoja sytuacja powiedzmy sobie lekko trochę "inna" od mojej:) I dopinguje

Chłopie lepiej idź spać i sensownie rozmawiaj... zapewne przerobiłeś to wiele razy.... a i tak do powiedzenia życiowo... będzie miała twoja Pani. Ciekaw jestem jak się to rozwinie...

zdajesz sobie sprawę z konsekwencji gdy ona się otworzy a ty za "chwile" się obudzisz... i się zmyjesz... wiem może to być wyjątkowy związek....

Wiadomo serducho krwawi, miałeś nią jakąś sensowną rozmowę?

No przykre jest to na swój sposób, wydaje mi się że zbyt duża różnica, wiadomo my mężczyźni z "lekka" upośledzeni jesteśmy i ciężko nam dorosnąć, ciekawe co mysli ta druga strona....

Smutne jest,że psychol was rozdziela, ale nie rozumiem jednego "przy drugiej próbie grożenie że się zabije stwierdziliśmy że ona mu niby da szanse jak się zmieni i pójdzie do psychologa". Stwierdziliście chcesz/cie tak łatwo odpuścić co razem tworzyliście przez rok... No chyba nie rozumiem

Daj sobie spokój, tego kwiatu pół światu, po co tobie przeszłość liczy się to co przed tobą, myśl pozytywnie nie zamykaj się na innych

Może faktycznie, jego to przerasta..... no ale narazie nic się nie do wiemy bo brak kontaktu z nim

Płaczesz, wzdychasz .... a czekasz na męża o ja pierdziule, kobieto żyj nadal tak jak lubisz czyli w nie swojej skórze... ohydztwo:(

To takie proste przecież

Albo go zostawiasz i nie odzywasz się albo piszesz ze jest dla ciebie najważniejszy.....ale czy to pomoże hmmm

Normalnie opętana jesteś....

Faceci są bardzo prości ale z domyśleniem się co kobiety myślą mogą/maja problemy

Dziecinada .... a jak pójdzie do innej bo będzie myślała że to ona?Anonimy maja to do siebie że są anonimowe:(

Dokładnie... tylko, kto ma normalne życie ... raczej jesteśmy sponiewierani przez życie.

No to jest twoja decyzja.... ja kiedyś też tak zrobiłem.... I się udało ale to było, z osobą która odwzajemniam ze mną to samo uczucie. I teraz rozmawiamy bez ograniczeń o wszystkim, to najważniejsze rozmawiać ze sobą....

Napisz że chcesz się z nim spotkać i tyle...najprostsze

To czas najwyższy.... może ten gościu nie jest dla ciebie?