Cisza_nocna

Tylko u mnie według tego co wydajemy na rodzinę podzieliłam na żeby było na 1 osobę, oprócz internetu, prądu i telefonu. No i czasem większe wydatki to trzeba by było zostawić z poprzednich miesięcy to cześć rzeczy przeliczyłam ile to by było na miesiąc. 500 drewno 400zakupy 17 telefon 2 woda 25 szambo 200 prąd 50 internet 300 miesięczny 17 ubezpieczenie domu 30 nasiona na warzywa (reszta zebrana z poprzedniego roku) 1541 razem Ale to u mnie tak mniej więcej. Chyba ze o czymś zapomniałam i to tylko jeśli nie będzie nieprzewidzianych wydatków jak lekarz czy coś. I jak coś nie będzie kosztować więcej.

Jeszcze zależy od rachunkow. Bo ja obliczyłam, że jakbym miała pracę niedaleko domu, lub w godzinach jazdy busów żeby nie płacić komuś za podwiezienie. Sadziłabym tak jak teraz swoje warzywa, przez to kupowała mniej, brała wodę że studni to dałabym radę. Ale te warzywa musiałyby urosnąć.

To zrób prawo jazdy na samochód ciężarowy tam nic nie będzie przeszkadzać.

Zależy gdzie mieszka i ile płaci za rachunki. Wynajem.

Warto Tylko trzeba czasu. Nie można się poddawać. Mi też nie wychodzi. Ale myślę, że będzie dobrze.

Może nie przegapiłam, bo jeszcze czas. Ale przekładałam dużo rzeczy ze strachu, nawet drobnych i niektóre zrobiłam teraz. Dawno bym miała z głowy, bo nie było tak strasznie jak mi się wydawało. Szczególnie, że to normalne dla innych ludzi rzeczy. Załatwienia różne, zakupy i inne. Jeszcze mam trochę takich rzeczy. Pewnie jak się odważę to też będę miała myśli, że można było wcześniej. Ale namyśliłam, że muszę wszystko wiedzieć, na wszystkim się znać i nie pytać. Że źle wszystko będzie.

Dlaczego tak jest że wysyłam CV do jakiegoś sklepu, większego lub mniejszego dostaje odpowiedz wysłaną automatycznie że wybrali innego kandydata i życzą znalezienia pracy czy jakoś tak ( nie wiem bo usunęłam te wiadomości), albo i nie ma odpowiedzi z tych mniejszych sklepów, a potem te ogłoszenia są odświeżane na drugi dzień lub wstawiane od nowa? Zrozumiałabym jakby wybrali kogoś innego lepszego, ale tak to wygląda jakbym była tylko jedyna chętną do pracy i była tak beznadziejna, że szukają dalej. Czy może szukają konkretnej osoby? Ale jest napisane, że bez doświadczenia. Nie rozumiem tego i dołuje mnie to.

Dziękuję za odpowiedzi, za bardzo to brałam do siebie. Pewnie rzeczywiście jest tak jak piszecie.

To jak juz skończyłaś technikum to znaczy że zdałaś egzamin zawodowy. Więc pracodawca powinien patrzeć na dyplom, a nie na świadectwo szkolne. Ten pracodawca był głupi.

Jaki kierunek ma ta szkoła? Poleciłabym sklep, bo za dużo nie trzeba umieć tylko być śmiałym, ale ta 2 z matematyki to nie wiem czy dasz radę. Bo czasem możesz coś na kasie źle nacisnąć i trzeba wyliczyć coś z pamięci. Masz 5 z praktyk to albo dobrze to robiłaś, albo wtawili bo wstawili. 5 z w- f to jakaś praca fizyczna

Żadnych

To mi znajdź pracę.

Wiem miałam nie odpowiadać, ale odpowiem. Wychodzi się dla siebie. Nie przesadzaj

W ogłoszeniu jest wymagane żeby być otwarta, komunikatywna, łatwość nawiązywania kontaktów. Sklep spożywczy, market, praca na kasie. Na rozmowach drży mi głos, próbuje udawać śmiałą, ale daje to odwrotny efekt, nie mogę przestać się telepać. Jak ktoś wypomni mi niesmialaosc i że do pracy nie pasuje to się całkowicie zamykam, podobno robię się czerwona i nie patrze w oczy. Czy są na to jakieś sposoby? Nie chcą tylko na wykładanie towaru, mam doradzać klientom i być na kasie a według nich się nie nadaje. Taka praca jest u mnie dostępna.

Na razie nic, nawet nie ma odpowiedzi na te wysłane CV. Ale też nie ma ogłoszeń na razie za dużo. Jeszcze teraz doszły inne sprawy nie związane z pracą, więc na razie poszukiwania ograniczyły się do mniejszej okolicy. Ale szukam dalej. Jak na razie nie wyjdzie to ta dorywcza zaczyna się pod koniec marca, to na razie na poczekaniu tak jak zawsze, no i te sprawy będzie jasne za miesiąc co i jak.

A zresztą jak chcesz chciałam pomóc.

Nie rozumiem

Ale dlaczego, wstydzisz się mnie czy co?

Ja z Lubelszczyzny, Roztocza

Ok To jak chcesz się kolegować ( chyba że ze mną nie chcesz) to jak masz na imię? (no chyba że któreś z twoich nicków jest prawdziwe). Dla ośmielenia podam swoje Anna jestem. Przepraszam za wredność w odpowiedziach taka już jestem.

Albo znaleźć innych na miejscu, bo zaprzyjaźnić się z tymi z tad to ja nie wiem czy się da. Ale znajomych z tad można mieć albo i z innego forum. Bez przyjaciół można żyć.

No jak się nie da inaczej. Ja nie mam od paru lat i jakoś żyje. Też byli młodsi, oni mnie sami zostawili. Starsze osoby są dla młodszych za nudne.

Lepiej nie mieć znajomych, niż przyjaznic się z ...ami.

Ja nie mam w tym doświadczenia, ale w mojej okolicy szukali licealistki więc i od początku studiów możesz.

Wiem że jesteś młody masz 32lat. A dlaczego jesteś brzydki?