Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Cisza_nocna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    516
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Cisza_nocna

  1. Cisza_nocna

    Utrata pracy

    I oczywiście dziękuję
  2. Cisza_nocna

    Utrata pracy

    Ja też życzę Ci aby się wszystko ułożyło.
  3. Cisza_nocna

    Matka mnie truje za słonym jedzeniem

    Jak ktoś jest przyzwyczajony do soli to nie wie że przestala. Mam takie osoby w rodzinie im smakuje mi nie bardzo. Jedyne wyjście nie jeść tego co robi matka i gotować sobie samemu.
  4. Cisza_nocna

    Utrata pracy

    Ja też jestem wstydliwa w takiej pracy nie byłam ale w sklepie na stażu byłam kasę obsługiwałam i też się myliłam wszystko mi wypadało, dziewczyny ciągle musiały coś poprawiać. To jest ze stresu. Jak to olałam to po paru miesiącach błędów było mniej. Rozumiem Cię że teraz stresujesz się taka praca bo ja też ale ze względu na kontakt z klientem. Obsługa kasy nie jest trudna, obsługa terminala też, a czytnika kodów to już w ogóle łatwizna. Bardziej w kasie problem miałam z zapamiętaniem kodów. Ale była ściągawka więc zawsze było można przeczytać. Obsługiwałam klientów wolniej ale przez to nie było pomyłek. Lepiej wolniej, spokojniej niż szybko i z błędami. Nie jesteś głupia i beznadziejna. Każdy się myli i to jest normalne. Na pewno nie byłaś jedyna. Nie wiem jak na szybko sobie z tym poradzić mi to też trochę zajęło ale za jakiś czas o tym zapomniesz. Może też być tak że to nie praca dla ciebie. Nie każdy może robić wszystko.
  5. Jakieś podobne też nie nowoczesne.
  6. Cisza_nocna

    Zabawka na chodniku

    Czy ja wiem czy głupi każdy reaguje inaczej. Ja bym nie zareagowała bo ja w ogóle nie reaguje jak coś leży na chodniku. Ale czasem jak się wkurzę rzucam różnymi rzeczami.
  7. A co sądzić twoja sprawa. Ja mam 29 lat a w związku nie byłam nigdy i nie przejmuje się tym co ktoś sądzi o mnie. Jak byś napisał że w tym wieku miałeś z 20 związków to wtedy bym powiedziała że z Tobą coś nie tak. Nie użyje słowa o którym myślę.
  8. Cisza_nocna

    Zabawka na chodniku

    Nie zareagowałabym i poszła dalej.
  9. Cisza_nocna

    Rzucić czy kontynuować szkołę?

    Szkołę skończ a potem pójdziesz na jakiś kurs czy do szkoły policealnej. Matura nie jest obowiązkowa jak nie idziesz na studia to jak nie zdasz to nic się nie stanie.
  10. Cisza_nocna

    Nie wiem co mam zrobić ze swoim życiem.

    Próbowałaś pójść do psychologa może to da się wyćwiczyć. No a ja nie chciałam aby się mną zajmowali. Pewnie jakbyś Ty mieszkała na wsi to tobie by doradzali szukanie męża rolnika. Pisałaś że byłaś dobrym pracownikiem a nie podobał się charakter. To jednak się do czegoś nadajesz. A u ciebie jest jakaś praca na produkcji, czy sprzątanie to nie musiałabyś nic umieć. Może tylko tak się tobie wydaje.
  11. Cisza_nocna

    Nie wiem co mam zrobić ze swoim życiem.

    Ja chce być samodzielna.
  12. Cisza_nocna

    Nie wiem co mam zrobić ze swoim życiem.

    Podobać się podobają. Ale na razie nie szukam jak się na patrzę na mężów siostry, kuzynki, czy na ojca to mi się odechciewa mieć faceta. Bo jak siostra, kuzynka, matka źle wybrały to i ja źle wybiorę. Po za tym ja się boję rozmawiać z ludźmi w ogóle a co dopiero z mężczyznami. Nie chciałabym też aby mnie mąż utrzymywał bo czasem słyszę narzekania od ojca na mnie czy na mamę. Słyszę jak mówi mamie że żona kolegi zarabia i jest mu lepiej.
  13. Cisza_nocna

    Kotka sika na właściciela

    Jakby był to kot to bym pomyślała że znaczy teren. Kot mojej babci sikał na drugiego kota żeby zaznaczyć że jest jego.
  14. Cisza_nocna

    Nie wiem co mam zrobić ze swoim życiem.

    Nie wiem gdzie tu samodzielność jak sama nie potrafię znaleźć pracy. Ja się źle z tym czuję że ojciec mnie utrzymuje. Nie wiem czy jakiś facet miałby że mną dobrze jakby mnie musiał utrzymywać. No chyba że z tym że jestem oszczędna i umiem hodować warzywa.
  15. Cisza_nocna

    Nie wiem co mam zrobić ze swoim życiem.

    Próbuje w różnych sklepach ale według nich się nie nadaje nawet na stażu kierowniczka chciała abym zrezygnowała jak nie chce tam pracować ale ja chciałam mimo że mnie to stresowało i nie mogła noc zrobić tyle że mnie nie zatrudniła a staż był z gwarancją zatrudnienia. Zatrudniła druga stażystkę. A zamiast mnie mogła wziąść do pracy kogoś innego. A wytłumaczyli Ci co im w twoim charakterze się nie podoba?
  16. Cisza_nocna

    Nie wiem co mam zrobić ze swoim życiem.

    Ja byłam na stażu w sklepie bo przyjęli wszystkich których skierował PUP część współpracowników niby mnie lubiało część nie, a część nie wiem. Klienci tak samo, jedna pani wolała jak ja ją obsługuje bo była bardzo wymagająca, ciągle jej coś nie pasowało. A ja przy niej wszystko dokładniej sprawdzałam, pomagałam i nawet jak się pomyliłam to nie robiła problemu. Ale rozmów też nie przechodzę nie jestem gadatliwa ale akurat to nie problem widać po mnie ze jestem nieśmiała i to mnie skreśla. Jak w odzieżowym na rozmowie miałam że kierowniczka była klientka a ja miałam jej sprzedać spodnie to ja zadawałam pytania i bardziej chciałam pomoc dobrać właściwe a to jej nie pasowało bo chodziło jej o to że mam wcisnąć spodnie na siłę, zachwalać jak ładnie w tym wygląda i że do niej pasują. Ja sama uciekam z takiego sklepu jak mam taką sprzedawczynię a co dopiero sama taka być. Jednak coś potrafisz może obsługa kasy nie jest jedyna, myślę że jesteś wobec siebie za bardzo krytyczna. A jeśli chodzi o lubienie to się nie da aby lubili nas wszyscy może trafiłaś na nieodpowiednie osoby. Napisałaś że wszystko zapominasz może to że stresu.
  17. Cisza_nocna

    Nie wiem co mam zrobić ze swoim życiem.

    Do miasta mam daleko nie mam prawa jazdy, a tam produkcji nie ma tylko handel, najbliższą pracą na produkcji jest około 200 km odemnie. Boję się przeprowadzać do dużego miasta. A ja potrafię obsługiwać kasę bo byłam na stażu w sklepie a co z tego jak nie chcą mnie przyjąć do pracy bo jestem nieśmiała.
  18. Cisza_nocna

    Nie wiem co mam zrobić ze swoim życiem.

    Utrzymuje mnie ojciec bo tylko on ma stałą pracę. Ja i mama pracujemy dorywczo w pracy ojca i zbieramy jagody. Zarabiamy od 1000 do 4000 zł rocznie każda zależnie od roku. Więc się tylko dokładamy. Rodzice mają też małe pole to hodujemy warzywa dla siebie to nie musimy kupować. Nie ma tyle opłat co w mieście bo woda z własnej studni, szambo co parę miesięcy, prądu mało zużywamy, palimy własnym drzewem w piecu i gotujemy na piecu więcej niż na gazie. Więc butle kupujemy co parę miesięcy. Nie ma czynszu bo to dom rodziców. Jakbym mieszkała sama to jakoś bym przeżyła tylko bym odłączyła internet i nie doładowywała telefonu ,który i tak mało potrzebny tyle aby dzwonić do rodziny, lekarza czy odbierać jak zadzwonią w sprawie pracy.
  19. Cisza_nocna

    Nie wiem co mam zrobić ze swoim życiem.

    Nie jesteś beznadziejna tylko beznadziejni są ludzie którzy Ci to wmawiają. Mam 29 lat szkoły kończyłam ale się nie nauczyłam zawodu. Pracy nie mam w związku nie byłam nigdy, przyjaciół nie mam, Ci z dzieciństwa mnie zostawili bo znaleźli sobie innych. Nie lubię swojego charakteru bo jestem nieśmiała, boję się ludzi a to utrudnia moje życie. Też często myślę że jestem beznadziejna. Psycholodzy w dzieciństwie też mi nie pomogli bo byli beznadziejni. Ale teraz jako dorosła mogę spróbować jeszcze raz i ty spróbuj. Też myślę często że inni są lepsi odemnie, też zazdroszczę innym dziewczynom śmiałości, rozmownosci, pracy, zaradności. Wiem że to jest z niskiej samooceny i myśli nie są prawda. Na pewno jesteś mądra tylko nie znalazłaś takiej pracy dla siebie. Nie spotkałaś mądrych ludzi.
  20. Cisza_nocna

    Ostry ból brzucha nie do wyrobienia

    To idź do lekarza jak nie chcesz na pogotowie
  21. Teraz pracuje tylko dorywczo to wstaje o 6 bo przed 7 muszę wyjeżdżać modlę się, toaleta, myje twarz, czesze, jem śniadanie, pije herbate i robię kanapki i herbatę do pracy. Zajmuje mi to koło 40 minut. Jak byłam na stażu w sklepie to wszystko tak samo jak teraz bo autobus o 7 miałam tyle że herbaty nie robiłam do pracy bo miałam na miejscu. Wstaje z budzikiem lub przed budzikiem ale zawsze nastawiam dla pewności. Jak nie pracuje to mam pracę w polu muszę wstać najpóźniej o 8. Budzika nie nastawiam. Budze się ok 6 lub okolo 8. Wszystko tak samo jak w poprzednich wersjach tylko drugiego śniadania nie robię bo przychodzę najesc się w domu.
  22. Ale siostra nie miała powikłań tylko nie chciała dźwigać ciężkich rzeczy i była ospa w przedszkolu i dlatego dostała zwolnienie żeby nie zaszkodzić dziecku jakby się zaraziła. A jego żona też pracowała w tym przedszkolu i jeszcze we wcześniejszej ciąży w domu dziecka. Dźwigała ciężkie rzeczy dlatego uważam że robiła głupio i narażała się na choroby. Za czasów jej ciąży może tylko ospy mogło nie być.
  23. To tak jak u mnie co wizytę było a na olx pani szukała. Jakbym była głupia i nie wiedziała. Jeszcze sama czytała mi ogłoszenia bez otworzenia nie patrząc jakie są wymagania i pytała dlaczego nie wysłałam CV. Jak ja mówiłam że nie spełniam wymagań to kończyła rozmowę stwierdzeniem ja tutaj aktualnie dla pani ofert nie mam, albo że to tylko tak napisane ale zadzwonić mogę. Skończyłam studium policealne technika rachunkowości dyplom niby mam ale nie za wiele umiem i też przez to i przez brak doświadczenia nie znalazłam pracy. Też nie chciano mi dać stażu w tym zawodzie bo już mam dyplom więc stażu nie potrzebuje, zresztą jak była chwilą że mogłam szukać stażu pracodawcy nie byli chętni. A kursu w tym zawodzie też uważali ze nie potrzebuje inny powiedział że jest kurs ale mi nie da bo jestem dorosła i powinnam szukać pracy a nie chodzić na kursy. Teraz już nawet w tym zawodzie nie szukam.
  24. Jak Ci to przeszkadza to nie wpuść kiedyś kogoś do ogrodu powiedz że Tobie nic o tym nie wiadomo. U mnie na wsi też tak jest ktoś mógłby się o coś zapytać mamy lub z nią załatwić a tylko pyta czy tata jest i czekają aż on będzie, mógłby załatwić coś ze mną a czekają na rodziców. Ich strata. Dalsza rodzina też tak robi. Nawet nie chcą powiedzieć o co chodzi jakby to było tajemnicą. Ale każdy z domowników się uprzedza że ktoś ma coś zrobić lub przyjechać chyba że zapomni. Problem jest w twoim mężu nie w sąsiadach.
×