Jennn
Zarejestrowani-
Zawartość
716 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Jennn
-
O, nie Iskrzynko bardzo mi przykro🥺 bardzo wierzyłam, że Ci się uda.
-
Jak pięknie beta rośnie, to czekamy teraz na serduszko
-
MamaAnioła i Iskrzynko badałyście ponownie bety?
-
U mnie in vitro głównie z powodu słabego nasienia. Chociaż ostatnio mój mąż mnie rozwalił stwierdzeniem, że my przecież nie jesteśmy niepłodni, bo mamy zarodki Ja mam PCOS i od zawsze cykle były w miarę regularne, przy wyrywkowych monitoringach stwierdzano owulację. Ta choroba ma różny stopień natężenia. Co do nasienia, to czy konsultowaliście wyniki z andrologiem? Może on będzie miał jakiś pomysł na kiepskie parametry nasienia. Nie wszystkie suplementy pomagają, mój mąż brał Profertil i po nim wyniki jeszcze się pogorszyły. Martuska to wspaniała wiadomość, ostatnio same dziewczynki się rodzą.
-
Iskrzynko a jak długie masz cykle? Wartość tej bety to taki 6-8 dzień po implantacji, jeśli dodamy do tego czas na zapłodnienie i rozwój do blastocysty to nam od owulacji wychodzi do dwóch tygodni. Ja wierzę, że będzie dobrze i jeszcze dane ci będzie zostać po raz kolejny mamą🥰 Czekam z niecierpliwością na piątkowe wyniki i myślami jestem z Tobą
-
LuLa doskonale wiem o czym piszesz. U mnie po pierwszej procedurze udało się wyhodować do blastocysty 5 zarodków i wydawało mi się, że przynajmniej połowę oddam do adopcji. Teraz po dwóch nieudanych transferach jestem przerażona czy chociaż jeden z nich da upragnioną ciążę i dziecko. Pieniądze przygotowane na procedurę topnieją, doszła dodatkowa diagnostyka. Teraz wiem, że jak podchodziłam do in vitro to nie zdawałam sobie sprawy w co się pakuję i byłam naiwna
-
Właśnie Martuska chyba miałaś wizytę po 12?
-
LuLa przykro mi🥺. Macie jeszcze zarodki?
-
Przykro mi, że się nie udało🥺. Psycholog to bardzo dobry wybór. Sama też czekam na wizytę. Życzę Wam spokoju, nabrania nowych sił do dalszej walki, bo nadzieja umiera ostatnia. Może i w Twoim przypadku zdarzy się niespodziewany cud
-
Basiu gratulacje🥰, cudowna wiadomość. Dużo zdrowia dla Ciebie i maluszka Marta trzymamy kciuki, daj znać po badaniu. LuLa doskonale wiem co czujesz. Wierzę, że będzie piękny wynik
-
Iskrzynko aż nie mogę uwierzyć w to co przeczytałam. Po pierwsze życzę aby z Twoją córką było jak najlepiej i choroba nie postępowała. Mam nadzieję, że niespodziewana ciąża będzie się rozwijać. Niedawno na innych forum z wątkiem mojej kliniki pisała dziewczyna, która wróciła po kolejnego swojego mrozaczka. Przygotowywała się do transferu. Lekarz powiedział jej, że tak długie cykle są bezowulacyjne i miala dwa niedrożne jajowody. Do kolejnego transferu nie doszło, bo zaszła wcześniej w ciążę. Pomimo niedrożności jajowodów takie cuda się zdarzają. Jesteś już umówiona do lekarza na wizytę? Informuj nas proszę dalej co słychać u Ciebie i co z ciążą Mocno trzymam za Ciebie kciuki
-
Gulia trzymam kciuki, aby wszystko było dobrze i to łożysko jakoś się podniosło Daj nam znać po konsultacjach.
-
Powiem Ci szczerze, jeśli tak wygląda początek współpracy z lekarzem, to lepiej go zmienić teraz na samym początku. Jak zaczniesz stymulację to będziesz musiała przychodzić w określone dni, podobnie z transferem. Nieraz leczenie in vitro jest trudne są niepowodzenia, albo trzeba szybko zareagować, coś zmienić w lekach. Jeśli lekarka nie odpisuje na maile i zostałaś z niczym to szkoda Twoich nerwów, szczególnie, że samo już leczenie jest stresujące.
-
Martyna kiedy masz mieć okres? Nie ma możliwości, żeby przyjął Cię inny lekarz? Inaczej będziesz musiała wszystko zaczynać od nowa?
-
Moje gratulacje, piękny wynik🥰
-
Bardzo wiele kobiet ma gruczolakowlówkniaki i inne cuda w piersiach. Badania USG nawet nie są w liście obowiązkowych do wykonania przed in vitro. Niektórzy lekarze zlecają to sami od siebie. Myślę, że Twoja zmiana w piersi nie będzie żadną przeszkodą. Warto na wszelki wypadek zapytać jednak lekarza.
-
Tak, sama mam gruczolaki i torbiele w obu piersiach. Jeden z nich był nawet dwa razy badany przez biopsje. Mnie lekarz przed in vitro kazał zrobić badań USG. Wiem, że mpwi tak wszystkim pacjentkom. Najważniejsze to regularnie badać zmiany najlepiej co 6m. Ja miałam kolejne USG po 4m od stymulacji i doszła mi nowa torbiel. Reszta zmian jest taka jaka była. Jeśli jakaś zmiana jest podejrzana to lepiej wcześniej zrobić biopsję przed stymulacją.
-
Iskrzynko jak miło Cię tu widzieć, myślałam że już tu nie zaglądasz. Jak się czuje Twoja córka i Ty? Wiele razy myślałam co słychać u Was.
-
U mnie dokładnie dwa tygodnie
-
Doskonale Cię rozumiem, badanie bety to najgorsze badań jakie kiedykolwiek robiłam. Czekajac na wynik chodzisz po ścianach
-
MamaAnioła trzymamy
-
Okres po punkcji przychodzi około 5-7 dni.
-
Ja w następnym cyklu po punkcji miałam transfer na cyklu naturalnym. Co prawda owulacja trochę się przeciągała do 16/17 dnia ale lekarz mi powiedział, że to normalne. Za to po transferach kolejny cykl naturalny miałam zawsze o 3 dni krótszy od normalnego.
-
Mam nadzieję, że pozostałe dziewczyny też się odnajdą
-
Starania o ciąże, usg komórki jajowej u gin
Jennn odpisał Klaudiaoooo4 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Prawda jest taka, że na każdym etapie mogło coś pójść nie tak. Plemniki nie dostały się do komórki, nawet jeśli się dostały to komórka mogła się nie zapłodnić, albo przestać dzielić, może być problem z jajowodami, problem z plemnikami, niezdiagnozowana endometrioza i jeszcze wiele, wiele innych przyczyn. Jeśli staracie się od roku bez rezultatu to jest to już wskazanie do udania się do lekarza ale zajmującego się niepłodnością. W pierwszej kolejności powinniście zrobić badanie nasienia partnera.