Jennn
Zarejestrowani-
Zawartość
716 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Jennn
-
Dziękuję Luna pocieszyłaś mnie🥰 Normalnie jakbym czytała o sobie. Jak mam mniej jakichkolwiek dolegliwości w ciągu dnia, to panika, że z ciążą dzieje się coś złego🥴 Jak kolejnego dnia tych objawów jest więcej np. częstsze bóle jak na okres, więcej kłucia itd. to tak samo zaczynam się zastanawiać czy wszystko w Maluchem w porządku Tak to już chyba jest, jak kobieta ma za sobą traumatyczne przeżycia związane z zachodzeniem w ciążę.
-
Ja niemal od początku mam chwilowe bóle jak na okres, bardziej lub mniej intensywne.
-
Dziewczyny czy objawy ciążowe mogą być w zależności od dnia różnie nasilone? W ostatnim tygodniu nasiliły mi się nudności. W ostatnich dniach to od samego rana mnie mdliło bez wymiotów, nawet po posiłku. Po południu było dopiero w porządku. Dzisiaj się obudziłam i spokój. Trochę mnie tylko muliło po śniadaniu i obiedzie. Zastanawiam się czy wszystko jest w porządku Dalej mam napięcie w piersiach, bez tego już bym pewnie wpadała w panikę.
-
Martuska myślałam o Was ostatnio Cudownie, że wszystko w porządku i mały zdrowo rośnie
-
Evi krwiaki w ciąży, szczególnie po in vitro to częste zjawisko. Najczęściej same się wchłaniają i większość ciąż ma swój szczęśliwy finał
-
Ja wiem jedno. Jak tylko urodzi się dziecko, to mój mąż nie podejdzie do mnie bez zabezpieczenia My staraliśmy się ponad 4 lata, nie wychodziło i nagle zaskoczyło. Mąż już kolejny raz nie będzie ryzykował
-
Strusio może zorientuj się jak wygląda sytuacja w innych klinikach w Twoim mieście. Novum może jechać z cenami na swojej rozpoznawalności i tym, że leczą się w niej "gwiazdy".
-
Dla porównania za transfer rozmrożonego zarodka z embrioglue zapłaciłabym 2100zł. U mnie w klinice wszelkie dodatki są jako opcja dodatkowa.
-
To dziwne, że lekarz kazał ci badać progesteron w 1dc. On się dopiero podniesie na lekach.
-
Czyli 3800zl to sam transfer zarodka rozmrożonego z embrioGlue? Za leki i wizyty płacisz osobno? To rzeczywiście cena kosmiczna przeraża mnie poziom cen w niektórych klinikach.
-
Kaja w 1dc progesteron będzie niski. Tak jak AsiaWin nie wiem po co badałaś? Będziesz mieć transfer na cyklu naturalnym czy sztucznym?
-
Cena transferu zależy od kliniki. W wielu są obowiązkowe pakiety, gdzie wciskają dodatki jak AH oraz Embrioglue i przez to cena jest wyższa. U mnie w klinice w Krakowie cena transferu z rozmrożeniem wynosi 1650zł. Dodatkowo dla pacjenta dochodzą ceny leków i wizyt monitorujących przed transferem. Za wszystko nieraz z dodatkami płaciłam 2300-3000zl za transfer.
-
Strusio pierwsze 3 blastocysty nie mają jeszcze takich złych parametrów. Ja miałam raz podwójny transfer blastocyst 4.3.3 i była to inicjatywa mojego lekarza. Niestety obie sie nie przyjęły. Generalnie transfer dwóch zarodków podnosi o kilka procent szanse na implantację. Nawet jeśli jeden zarodek się nie zaimplantuje to i tak drażni endometrium. O ile pamiętam to Ty pisałaś,że transfer w Novum to jest 4 tys. zł? Za co oni chcą takie gigantyczne pieniądze?
-
Dziwnie to liczą, bo 1 tydz. ciąży to jest krwawienie nowego cyklu i początek wzrostu pęcherzyka Graffa. W wynikach z Diagnostyki takie widełki są dla ciąży z 3 tyg.
-
Może te widełki to błąd pomiarowy Sam wynik bety jest niestety za niski. Przykro mi, ale wygląda, że się nie udało
-
Taki masz wynik bety? W jakim robiłaś laboratorium?
-
Nie wiem czy można wstawić zdjęcie. Co jest na tym wyniku?
-
Evi mariodajne wyniki przyrostów bety są po 48h od pierwszego badania. Zrób jutro i porównaj z wynikami z 9dpt. Na tym etapie beta powinna się podwoić. Według mnie na razie jest ok jeśli chodzi o wartości.
-
Evi gratulacje🥰 oby beta pięknie dalej rosła.
-
Miałaś transferowaną blastocystę prawda? Dzisiaj jest 9dpt możesz już zbadać betę
-
Nie trzeba
-
Kiedy masz USG?
-
Marta sprawdzałaś przyrost w kalkulatorze bety? Powyżej 1000 beta zwalnia, może wcale nie jest tak źle jak sądzisz
-
Tak 2,5 miesiąca po ostatnim transferze. Co więcej miałam w planach już kolejny transfer ostatniego zarodka jaki nam został
-
Ja po każdym z trzech transferów szłam na drugi dzień do pracy. Pracuję głównie przy biurku. Jedynie zrezygnowałam na ten czas z biegania i starałam się nie nosić ciężkich zakupów. Prawda jest taka, że jeśli ma się udać to się uda. Po pierwszym transferze pojechaliśmy z mężem na zakupy spożywcze i skończyło się na ciaży biochemicznej, czyli była jakaś próba implantacji. Po kolejnych transferach leżałam w domu na kanapie przez resztę dnia lub weekendu i nie udało się. Przy mojej obecnej ciąży naturalnej, przez pierwsze dwa tygodnie nie miałam pojęcia, że coś się zadziało. Żyłam normalnie, nosiłam zakupy, biegałam i zarodek pomimo tego się zaimplantował i na razie rozwija.