Jennn

Nie powinien być niższy niż 12. Oczywiście wyższe poziomy są jak najbardziej pożądane

Tak cały czas tu zaglądam i Was czytam Nie zawsze się udzielam, ale dalej śledzę Wasze losy, trzymam kciuki za Twój przyszły transfer️ Asiu, często się zdarza, że nie wszystkie zarodki z procedury są zdrowe. Prawidłowy zarodek zawsze jednak zwiększa szansę na powodzenie. Cuda się zdarzają, jestem tego przykładem To miło, że dalej mnie pamiętasz. U mnie leci tydzień za tygodniem. Po badaniach genetycznych wiemy już, że czekamy na synka Mam teraz urlop i bardzo dobrze mi bez pracy, kręgosłup mniej dokucza. Muszę wytrzymać do 30.08 do kolejnej wizyty kontrolnej potem czekają mnie połówkowe. Chociaż nie ma dnia, żebym się nie zastanawiała czy wszystko jest w porządku i Maluch dalej się rozwija

Ja używam Invag albo Lactovaginal. Probiotyki po antybiotyku są zawsze wskazane

Ja nie dostałam żadnych leków po punkcji. Neoparin w mojej klinice praktykuje się przez 10 dni po punkcji ze świeżym transferem. Ja miałam od razu decyzję o mrożeniu. Neoparin w wielu przypadkach medycznych jest ze zniżką. Mój teść brał refundowane zastrzyki przy nowotworze. Przy ciąży za to jest inaczej. Są określone wskazania do jego stosowania z refundacją. Jak ich nie ma to zaczynają się schody. Lekarz mi mówił, że NFZ potrafi zrobić kontrolę do 5 lat wstecz. Jego kolega musiał zwrócić ponad 30 tys zł Najpierw rząd i Kościół namawiają na posiadanie dzieci, a potem człowieku sam sobie płać jak masz problemy z zajściem w ciążę, później opłacaj sobie prowadzenie ciąży prywatnie i walcz o refundowaną heparynę

Refundacja przysługuje chyba dopiero od potwierdzonej ciąży. Nie wiem jak w innych częściach Polski, ale w Krakowie lekarze boją się jak ognia wypisania recepty z refundacją, jeśli nie ma mutacji Leiden albo jednoznacznych wskazań do zespołu antyfosfolipidowego. Ja mam przepisany Neoparin od immunologa, który jest też angiologiem. Nie mam dwóch wyżej wymienionych obciążeń. Dostałam od niego receptę w 5tc, ale bez refundacji bo ciąża nie była jeszcze potwierdzona na USG. Obecny ginekolog przepisuje niechętnie z refundacją i otwarcie mówi, że będzie miał problemy w trakcie kontroli z NFZ i jego koledzy to w ogóle nie chcą przepisywać heparyny z refundacją.

A jakiej klasy były zarodki? Może warto byłoby przed kolejnym transferem wykonać histeroskopię diagnostyczną z pobraniem wycinków w kierunku stanów zapalnych endometrium, kiry. Warto byłoby prześledzić przygotowanie do poprzednich transferów? Czy masz uregulowaną tarczycę?

Kaja a miałaś już przeprowadzoną jakąś diagnostykę? Ile masz już transferów za sobą?

Strusio ja miałam jeden transfer na cyklu sztucznym. Progesteron zgodnie z zaleceniami lekarza badałam tylko raz na dwa dni przed transferem.

Asia nie ilość a jakość się liczy. Najważniejsze, żeby te 2 blastki były prawidłowe. Trzeba wierzyć w te 2 szanse

Strusio jak ja Cię rozumiem. Ja od początku żyję w strachu. Najpierw odhaczałam kolejne dni. Jak umawiałam się miesiąc wcześniej na badania prenatalne, to gdzieś z tyłu głowy miałam myśli, czy w ogóle doczekam do terminu i nie będzie trzeba odwołać Mam tak za każdym razem. Jak ostatnio powiedziałam w pracy, że jestem w ciąży to aż się mnie dopytywali czy ja się w ogólę z tego cieszę

Asiu będzie dobrze

Ostatnio było trochę chłodniej to dało się żyć. Teraz ponownie będę musiała przytulić się do klimy W cieniu jeszcze ok, ale pełne słońce to dla mnie masakra. Asiu cieszę się, że wszystko gładko przeszło. Teraz czekamy na efekty zapłodnienia️ Niestety na USG prenatalnym było jeszcze za wcześnie na poznanie płci. Za około tydzień będzie pewnie wiadomo, bo dzisiaj robiłam Nifty

A jednak wiedziałam, że tak łatwo nie dasz za wygraną Przykro mi, że tak źle zniosłaś podanie tego środka przeciwbólowego. Być może miałaś uczulenie na jakiś jego składnik. Najważniejsze, żeby przeprowadzić kolejną procedurę, do transferu podejdziesz jak będziesz gotowa. I jeśli tylko chcesz to przekonaj męża do psa. Taki mały futrzak działa bardzo terapeutycznie i wyciszająco. A to jest Wam teraz wszystkim bardzo potrzebne

Iskrzynko co jakiś czas zastanawiam się co u Ciebie?

Ja dostałam na 5 dzień od punkcji. Też nie miałam suplementacji progesteronem.

Asiu bardzo dobrze, że badacie zarodki. Będziecie wiedzieć na czym stoicie i unikniecie transferów bez szans na powodzenie. Tak, czas leci a dopiero byłam w 5tc Mam już za sobą USG prenatalne I trymestru. Wszystkie parametry i markery wyszły w porządku. Pappy nie robiłam. Próbowałam w tamtym tygodniu zrobić Nifty, ale na pobraniu okazało się, że musi minąć 24h od podania heparyny, a ja ją biorę wieczorem. Idę na badania jeszcze raz w poniedziałek.

Super Teraz to tym bardziej trzymam za Ciebie kciuki, żeby było owocne jajobranie i dużo blastocyst️ Wiesz już czy planowany jest świeży transfer czy od razu odraczacie?

Dziękuję, że pytasz Na razie ciąża przebiega bez komplikacji. Ja sama czuję się w miarę dobrze, czasem tylko zdarzają się gorsze dni. To już 13 tydzień

Bóle jak na okres wcale nie oznaczają, że nadchodzi @ To może być też wczesny objaw ciąży. Ja miałam takie bóle przy nieudanych transferach oraz wtedy kiedy myślałam, że nadchodzi spóźniony okres, a była to ciąża

Asiu trzymam za Ciebie baaaardzo mocno kciuki️️️

Z s,esciu zapłodnionych komórek do blastocysty przetrwało pięć. Mam za sobą trzy transfery i cztery z tych zarodków nie przyjęły się. Został jeden mrozak. Nieoczekiwanie zaszłam w naturalną ciążę i jak na razie dziecko rozwija się prawidłowo

Asiu cieszę się, że na razie wszystko u Ciebie idzie zgodnie z planem oby tak dalej. U mnie na razie wszystko ok, Maleństwo rośnie. W kolejnym tygodniu czeka mnie USG prenatalne a potem jeszcze Nifty. Żyję od wizyty do wizyty z przerywnikiem na badania

AsiaWin myślałam o Tobie ostatnio, chyba jakos teraz miałaś miec stymulację. Przeniosłyśmy się na forum babyboom In vitro 2022

Jesteśmy teraz na forum babyboom wątek in vitro 2022

Melduję się i ja