

Kasia.wroo
Zarejestrowani-
Zawartość
13 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
1 NeutralOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Ubezwłasnowolniony pełnoletni syn
Kasia.wroo odpisał Kasia.wroo na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Myślicie że mogę usiąść z Kamilem i poprosić żeby przeczytał ze mną o czym pisałam i jakie były odpowiedzi On bardzo nie chce iść do ośrodka znowu tym bardziej że teraz to juz by mogło być na parę lat i może fajnie jak by zobaczył opinie innych osób co o tym myślą -
Ubezwłasnowolniony pełnoletni syn
Kasia.wroo odpisał Kasia.wroo na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Skoro słyszę tyle głosów poważnie się nad tym zastanowię dziękuję bardzo -
Ubezwłasnowolniony pełnoletni syn
Kasia.wroo odpisał Kasia.wroo na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tak wiem jego zachowanie i te uszkodzenia trwałe są powiązane ... A myślisz że można być całe życie w takim ośrodku bo tego się na prawdę boje czy raczej tak się nie dzieje (przepraszam może głupie pytanie) -
Ubezwłasnowolniony pełnoletni syn
Kasia.wroo odpisał Kasia.wroo na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Między innymi dopalacze.. -
Ubezwłasnowolniony pełnoletni syn
Kasia.wroo odpisał Kasia.wroo na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ADHD narkotyki... Nie miałam na niego żadnego wpływu jak był nastolatkiem prawdopodobnie z powodu straty ojca kompletnie nie chciał mnie szanować miał szowistyczne teksty że nie będzie mu mama mówiła co ma robić on jest facetem ,,i będzie robił co chce,, i teraz niestety są takie efekty,w sumie efekty były już parę lat temu -
Ubezwłasnowolniony pełnoletni syn
Kasia.wroo odpisał Kasia.wroo na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Na terapię chodzę .. i szczerze pomaga mi bardzo -
Ubezwłasnowolniony pełnoletni syn
Kasia.wroo odpisał Kasia.wroo na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ale myślisz że syn w ośrodku zamkniętym rozwiąże problem i będę żyła jak by nigdy nic jeździła na wakacje chodziła na zakupy może nawet poznawala facetów a on niech sobie siedzi w ośrodku zamkniętym..Teraz mogę próbować mu pomóc i mieć realny wpływ na niego -
Ubezwłasnowolniony pełnoletni syn
Kasia.wroo odpisał Kasia.wroo na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziękuję za uwagę staram się spędzać jak najwięcej czasu z córką dlatego siostra moja nam pomaga i wtedy ona jest z Kamilem... Też uważasz że ośrodek zamknięty to najlepsza opcja tak obiektywnie? -
Ubezwłasnowolniony pełnoletni syn
Kasia.wroo odpisał Kasia.wroo na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Poprostu nie rozumiem bo dla Ciebie wszystko jest tak oczywiste i czuję się wręcz trochę atakowana (może i słusznie nie wiem). -
Ubezwłasnowolniony pełnoletni syn
Kasia.wroo odpisał Kasia.wroo na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nie widzę i nie rozumiem ale to już najwidoczniej moja wina wydaje mi się że powinien zostać w domu -
Ubezwłasnowolniony pełnoletni syn
Kasia.wroo odpisał Kasia.wroo na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Czego chcę teraz ?czy czego chcę w życiu. Psycholog powiedział że sama teraz powinnam zdecydować czy ośrodek zamknięty czy dom na terapię cały czas chodzi poprostu widzę że te ośrodki nie przynosiły rezultatów i z dwojga złego wolę jak jest w domu przynajmniej wiem co się z nim dzieje i mogę próbować jakoś sama na niego realnie wpłynąć -
Ubezwłasnowolniony pełnoletni syn
Kasia.wroo odpisał Kasia.wroo na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gadaniem nie ale łącznie spędził już 4lata w ośrodkach .. nie chce żeby spędził tam reszty życia.. a ja do psychologa już chodzę -
Ubezwłasnowolniony pełnoletni syn
Kasia.wroo dodał temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam.. mam 42lata i sama wychowuje 20letniego syna. Od 7roku życia sama wychowywałam syna , mam również córkę ale dzięki Bogu z nią nie mam ani nie miałam problemów. Kamil już od 13roku życia był w ośrodku wychowawczym 2lata później w monarze (problemy z narkotykami) plus ADHD oraz złe towarzystwo. Robiłam wszystko co w mojej mocy ale zawiodłam jako mama w wieku 18lat Kamil otrzymał spadek po ojcu i zniknął na pół roku... Po powrocie do domu okazało się że znowu bierze narkotyki ale i zadłużył się na 80tysięcy złotych powiedziałam że mu pomogę ale niestety będę się starała o ubezwłasnowolnienie i leczenie przymusowe .. na rok pojechał na odwyk oraz terapię związaną z uzależnieniem od kredytów na początku stycznia Kamil wrócił do domu i zapominając że jest ubezwłasnowolniony z automatu chciał wychodzić i robić co chce.Niestety ale uświadomiłam go że musi być pod moją opieką i stare życie się skończyło . Oczywiście kiedy do niego dotarla świadomość to pierwsze co zrobił to ucieczka oczywiście byłam zmuszona zawiadomić policję i po 3dniach został doprowadzony do domu.. powiedziałam że jeszcze raz ucieknie i niestety ale znowu będzie musiał iść do ośrodka czego nie chciałam ponieważ uważam że nie wpłynely na niego dobrze. Prowadzę salon fryzjerski i brałam Kamila do pomocy sprzątania itp do mojej pracy (nie może zostać zatrudniony) aktualnie bardzo rzadko chodzę do pracy ponieważ moja córka zajmuje się biznesem a ja mogę pilnować Kamila. W wakacje zaczęły się już mocne histerię i chwilami nie dawałam rady Kamil zaczął robić na zlość od nie mycia się po awantury że nie chce jechać ze mną na wakacje.Moja siostra mi teraz bardzo pomagała . Przyłapałam go również na kradzieży (pieniądze mu wydzielam na ubrania jedzenie zachcianki) . Ale już sama poprostu nie mam siły ostatnio na zakupach poszedł do toalety i siedział tam 4h a jak byliśmy na spacerze to chciał uciec ale potem musiałam go złapać za rękę po odpowiadam za niego i nie mogę na to pozwolić. Cały czas chodzi na terapię ale niestety zachowanie się nie zmienia myślę o ośrodku ale znowu to samo mam wrażenie że to uciekanie od problemu a na całe życie nie zamknę go przecież to mój syn jestem w kropce . Jednak jak myślę że muszę 20latka prowadzić za rękę jak małego chłopca przez park żeby mi nie uciekł to traci się motywację do wszystkiego i łzy same lecą.