macy

mam się dzielnie, wiewióreczko, słoneczkooo, złośliwcze i wszyscy inni...:) aktywnie wspierający zwłaszcza nowych...Najlepszego dla Was!

Odliczam, raz...dwa ...trzy..., od teraz ...zmiana. Podejmujemy decyzję, obojętnie , jestem za gruba , za chuda, palę, itd. Nasze postanowienia. Kobiety wspierajmy się. A ja...? Chciałabym uporządkować własną rzeczywistość, cokolwiek to znaczy, nie być tak rozmemłana jak jestem, nie palić, to ważne...Odchudzić się? Również. Cóż, potrzeba mi się zdyscyplinować... Może w grupie będzie raźniej?

Jasne, że nie palą, nie palą..., nie pouciekali..., będę częściej jak się ogarnę, bo na razie to tylko żyję odtąd dotąd, odkreślając kolejny dzień..., :) Uff...

Dzięki dziewczyny za ciepłe słowa!:)

Jewel, trzymaj się, trzymaj... A z tymi zwierzeniami z postanowień własnych to masz rację... W razie potrzeby służę sobą: nr gg 8752111. No wiem, ze trudno, ile to już razy próbowałam. Dialog właściwych osób jest ważny...potrzebny. Również dobre dobranoc.

sorki, Jewel, miało być...., bez v

Jevel, a dlaczego przedtem było twoje \"pomóżcie\"? kryzys? Kurczę, nie dawaj się, za łatwo... Heh, no mi to łatwo rzeczywiście mówić, dopiero pół dnia nie palę, ale to już coś!

Ciężko tak samemu, ciężko. Widzę w was fantastyczną grupę wsparcia. A przede wszystkim wiele indywidualności. Trzymajcie za moje pierwsze godziny BP kciuki po prostu. Potrzebuję was wszystkich. Bez wyjątku!