mistrzerotyki

Nie dziwię sie autorce że ma dystans do ludzi. Jak się ma miekkie serce to trzeba mieć twardą d. Taka prawda, że gdy pokażesz że dasz coś od siebie za darmo to po chwili wszyscy uważają ze nie tylko możesz coś z siebie dać ale to twój obowiązek. Rodzina, która traktuję cię jak bankomat to grupa z którą nie warto trzymać zbyt bliskich relacji i jesli mieszkasz zbyt blisko to nic sie nie zmieni póki się odpowiednio dalej nie przeniesiesz. Większość ludzi szuka okazji by ktoś coś zrobił dla nich lub za nich i z takimi nie warto co zawierać znajomości. Ale, tu cię pocieszę, są ludzie którzy nadają sie na przyjaciół i z takimi warto się kontaktować bo po prostu jest wtedy łatwiej poradzić sobie z trudami i problemami. Trochę sie trzeba takich osób naszukać ale wystarczy jedna czy dwie takie znajomości i wraca wiara w ludzi.

Macie problemy z komunikacją bo i ty i on zamiast mówić czego potrzebujecie i co lubicie chowacie się z tym i mówicie co wypada. To że lubi porno by sobie ulżyć nie jest niczym dziwnym, sama to lubisz. Zamiast sie na wzajem za to ganić zaproponuj wspólne oglądanie i nie róbcie z tego problemu. To że ci o tym nie mówił to dlatego że sam cię najpierw za to krytykował bo pewnie czuł się zazdrosny o to co tam zobaczysz i że on może ci nie wystarczyć. Ogólnie widać że z przepracowania każde z was próbuje odreagować i jakoś się na chwilę oderwać od codzienności - myślę że to mógł być powod zdrady. Zadbaj o wasze relacje uczuciowe a nie tylko pracę i otwarcie z nim pogadaj o porno i tym czym ono jest dla ciebie żeby nie czuł że to zamiast niego.

Robisz najpierw zakrapianą imprezę a potem się dziwisz że ludziom puszczają hamulce gdzie celem imprezy jest się narąbać. Twój facet liczy na to że go koleżanka zobaczy nago i wda się z nim w romans, który oczywiście zwali potem na alkohol a nie swoje celowe działanie. Jak dla mnie ten związek nie ma sensu, szczególnie jak sama nie widzisz do czego to zmierza. Jak nie chcesz żeby twojego faceta inni ludzie nago oglądali to albo zamknij drzwi na klucz i niech sobie śpi nago. Albo zmień faceta.

Zrealizuj z chłopakiem swoje marzenia o facetach w mundurach, trochę przebieranek, atmosfera i może Cię to nakręci na Twojego faceta i problem się rozwiąże. Jak zaczniesz szukać innych i poddasz się swojej chcicy, to szybko się zorientujesz że też Ci inni Ci się nudzą i w końcu stracisz szansę na znalezienie kogoś wartościowego. Dlatego jak wyżej napisano, rozładuj napięcie sama tak żebyś była zaspokojona zamiast szukać innych o ile serio nie myślisz o zmianie partnera na stałe.

Zamiast interesować się eks, poszukaj sobie faceta. W końcu zerwaliście z jakiegoś powodu i jak do niego wrócisz to za jakiś czas znowu zerwiecie. Lepiej otworzyć się na kogoś nowego z kim nie masz takiego bagażu doświadczeń. A to że on ma a ty nie, świadczy tylko o tym, że bardziej intensywnie szukał.

Jak Ci tak z nim dobrze, to jakiej rady szukasz? Chcesz to się z nim baw, nie chcesz to go olej. Widać w twoim związku coś jest nie tak skoro tak chętnie na to przystajesz. A on najwidoczniej jest sam i przyszedł do dziewczyny z którą miał największe szanse na seks bez ceregieli. Musisz wiedzieć że jesteś tylko do bzykania i jak pojawi się mu jakaś inna dziewczyna, która się mu spodoba, to pójdziesz w odstawkę.

Jak dla mnie czułość i bliskość to podstawa związku. Bez tego ludzie się od siebie oddalają i czym się wtedy różni relacja z mężem/żoną w porównaniu z kolegą/koleżanką? Okazywanie sobie czułości i emocji, wzbudzanie w sobie na wzajem pozytywnych emocji to coś co cementuje związek. Porady o trzymaniu dystansu są często stosowane nie tam gdzie trzeba, bo taka wstrzemięźliwość emocjonalna jest potrzebna tylko w czasie gdy się kogoś próbuje poderwać żeby nie wystraszyć natarczywością. Natomiast, gdy wszystkie karty są na stole i dwoje ludzi jest sobie bliskich udawanie braku zaangażowania jest błędem i prowadzi w efekcie tylko do oddalania się coraz dalszego od siebie, nieporozumień i w efekcie często rozpadu relacji. Wybij mu z głowy to dystansowanie, pokaż się z czułej strony i nie pozwól by sprzeczka przeszkodziła wam w szczęśliwym dalszym życiu.

Jak widzisz na tym forum dyskretnych kobiet nie ma

Na naukę nigdy nie jest za późno. Studia są bardziej wymagające niż liceum czy szkoła średnia, ale wszystko jest dla ludzi. Dasz radę, a przy okazji poczujesz się młodo w młodszym towarzystwie. U mnie na roku był gość co miał 68 lat jak zaczynał studia i nikt mu tego nie wypominał, skończył studia w terminie, obronił magisterkę i zdobył upragniony dyplom.Nie zastanawiaj się tylko aplikuj i zaczynaj, dasz radę.

Jak porównasz swoje zdjęcia z czasu gdy miałaś roczek a 3 lata później to różnica jest jeszcze większa niż pomiędzy 20 a 30 latką. Człowiek się zmienia z wiekiem ale nie trzeba na to patrzeć w negatywnych barwach tylko. Moim skromnym zdaniem sporo kobiet w pewnym momencie zaczyna o sobie negatywnie myśleć i tak na prawdę to poczucie że jest stara powoduje że jest tak odbierana przez otoczenie. Te kobiety, które po prostu żyją pełnią życia, cieszą się z każdego dnia, robią bardzo pozytywne wrażenie i wieku po nich nie widać i ciągle są atrakcyjne. Nie masz czego zazdrościć młodszym dziewczynom, przed nimi zawody miłosne, są naiwne i niedoświadczone w wielu kwestiach, które Ty masz opanowane. Myśl pozytywnie, skup się na rozwijaniu zainteresowań i spełnianiu swoich marzeń a nie będziesz traciła czasu na zastanawianie się kiedy się zestarzejesz. Starość przychodzi do każdego i nie jest to nic nadzwyczajnego. A żeby pozostać młodą po prostu o siebie dbaj - zdrowy tryb życia, rekreacja no i pomysł na życie na następne lata by nie myśleć o upływającym czasie a go wykorzystywać na coś przyjemnego.

Zakładam, że skoro dla Ciebie to duża intensywność zbliżeń, to po prostu co któryś raz nie jesteś odpowiednio nawilżona i stąd problem bólu. Znacie się długo więc myślę, że nie ma problemów by otwarcie porozmawiać o waszych potrzebach i zadbać by było w intymnych sytuacjach przyjemnie i żeby nie były one wymuszane. Możesz też część seksu zastąpić inną formą czułości bez penetracji i wtedy będzie bez bólu, tylko musisz coś dobrać tak żebyście oboje byli zadowoleni. Jak dla mnie to beznadziejna zdecydowanie nie jesteś, a to że nie jesteś nocnym markiem to tak Twoja uroda i chyba przez czas waszej znajomości on powinien o tym dobrze wiedzieć.

Pomyliłeś strony, tu nabywców nie znajdziesz. Spróbuj na allegro;P

Zrób sobie chwilę przerwy od spotkań w domu z tym facetem, żeby mała ochłonęła. Przy takiej pozycji to ciężko będzie małej uwierzyć w ćwiczenia, ja bym na twoim miejscu ją trochę popytał czy bała się ze pan ci robi krzywdę, bo z pewnością to ja przestraszyło a nie penis między pośladkami. Wyjaśnij jej, że jak ludzie dorośli są ze sobą blisko to spędzają też czas nago bo tak im przyjemnie, a to co pan robił to tylko takie pieszczoty i zabawa, która sprawia wam przyjemność. Jeśli będzie dopytywać to powiedz wszystko co trzeba bo kręcenie się z tematem żeby nic nie powiedzieć zrobi więcej złego bo ona wyczuje że ją okłamujesz i tylko się w sobie zamknie. Starsza jak wie to doskonale wie co zaszło i powinnaś z nią jak z dorosłą osobą na ten temat pomówić jeśli już coś wie. Jak starsza będzie przeciwna czy zazdrosna, to wyjaśnij jej swoją sytuację, potrzeby itd, może to krępujące ale przynajmniej ona poczuje że masz do niej zaufanie i że ten facet nie zamierza ciebie jej zabrać. Jeśli nie wie, lub nie porusza tematu to nic nie mów, chyba że zobaczysz że ją to gnębi to delikatnie zapytaj czy mała jej coś mówiła i powiedz to co trzeba.

Pan się chciał tylko pochwalić i tak na prawdę o radę nie pyta. Jaki byś wibrator nie wybrał będzie dobry o ile ona będzie miała ochotę z niego korzystać. Podsuwanie jej innego faceta to kiepski pomysł.

Daj sobie z nią spokój, ciągnie Cię do niej ze względu na seks, a nigdy nie będzie Twoja. To że ma dzieci, które są dorosłe to nic w waszej relacji nie zmienia. Co jest ważne, to że ona chce być z tym chłopakiem, chociażby dla tych pieniędzy. Nawet jak zaoferujesz jej więcej, to będzie między wami krążyć bo będzie miała dwa źródła dochodu. Jeśli masz ochotę się z nią bzykać to rób to, ale nie myśl o niej w aspekcie romantyczno-związkowym bo będziesz tego żałował. Jest dużo dziewczyn, które są warte uwagi i nie biegają między kolesiami żeby zaspakajać swoje potrzeby materialne i łóżkowe. 3 miesiące powinny Ci dać do myślenia, że ta szarada się nie skończy tak długo jak długo będziesz na to pozwalał i ty i jej chłopak. Puki, się z nią umawiasz i dajesz jej to czego jej potrzeba i nie ma warunku, że najpierw kończy z tamtym, a dopiero wtedy z nią jesteś, będzie jak boomerang. W tej sytuacji powiedz jej po prostu że jak z nim zerwie definitywnie to czekasz, a na razie jesteś wolny i szukasz sobie kogoś skoro ona nie może się zdecydować. Sam zobaczysz co będzie.

Droga autorko posta, nie każda traci dziewictwo w gimanzjum. Jeśli jesteś dziewicą bo tak Ci pasuje, i zastanawiasz się tylko nad tym czy już musisz, to odpowiedź brzmi nie, nie musisz. Zrobisz to gdy będziesz miała ochotę i faceta, któremu będziesz się chciała oddać. To, że jedne dziewczyny ruszają do łóżka szybciej nie znaczy, że masz się czego wstydzić. Faceci na stałe partnerki często wybierają właśnie dziewice, bo czują, że mają coś wyjątkowego. Natomiast dziewica 30-letnia na randkę, może trochę odstraszać, szczególnie tych, co liczą na seks nawet w luźnym związku. Dlatego nie musisz się tym afiszować umawiając się z facetami (tak będzie Ci po prostu łatwiej kogoś znaleźć), a gdy będzie ten intymny moment i będziesz chciała żeby się to stało, po prostu w ostatniej chwili poprosisz go żeby był delikatny bo to twój pierwszy raz/możesz też się rozluźnić i liczyć, że jakoś będzie - nie zawsze to przecież boli. Jeśli nie robiłaś tego a masz ogromną ochotę na seks, tylko brakuje Ci partnera, to znaczy, że bardziej niż samym dziewictwem przejmujesz się swoją atrakcyjnością, lub jesteś nieśmiała, gdzie nieśmiałość może wynikać też po części z tego że "odstajesz od normy". Jeśli masz ochotę o tym pogadać to możesz pisać na priv.

Noras, to jeszcze nie to, musisz najpierw wejść w panienkę żeby zdjąć sobie simlocka:) A skoro już się trochę obyłeś z kobiecym ciałem to teraz pora na zrobienie tego porządnie.

Jak ktoś nie chce to do niczego nie dojdzie. Miałem okres intensywnych wyjazdów, były okazje różne, bo bankiety i imprezy często łączą się z alkoholem i rozluźnieniem atmosfery, ale jak ma się kogoś na kim nam zależy to po co szukać atrakcji na wyjazdach?

Jeśli myślisz o tym tylko w sferze fantazji to spoko, ale czy byłbyś gotowy oddać swoją żonę innemu? Nie byłbyś zazdrosny widząc innego faceta, który może akurat by się tak zdarzyło, dałby twojej żonie więcej przyjemności niż Ty? A co jakby po takim seksie, twoja żona miała ochotę już tylko na tego nowego a dla Ciebie nie widziałaby już miejsca w sypialni?