-
Zawartość
993 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez Karypel
-
Szok, ze tyle czasu wytrzymał na takim przetworzonym jedzeniu, mc donaldzie… hipokrytka go gównem karmiła a potem leciała do weta…
-
Niejednokrotnie był tez wymówką na różne akcje. Do rodziców na święta nie pójdzie, bo suszi. Na Mazury nie pojedzie, bo suszi. Jakby była zaradna to by dała radę z suszi iść wszędzie, ale po co. Itp itd
-
Jadł syf. Super przetworzone ludzkie jedzenie. Dieta cud!
-
I skończyła się wymówka żeby wychodzić z domu, podróżować, pojechać na te słynne już Mazury.
-
Wet ratował żeby szusza mogła go karmić syfem, to coś nazywa się hipokryzja.
-
Zapewne. Chociaż pies nie będzie aż tak popularny jak rozwód z Tomaszem.
-
Psa nie ma, wiec utknie w tym swoim paczkomacie na wieki… Był pies to musiał się zebrać chociaż żeby z nią wyjść…
-
Minimum rok meczy psa i stersuje przedłużając życie magicznymi kroplowkami…
-
Pieluchomajtki ci dziewojo przynieść? Popuściłaś już?
-
Zieeeew, nudna jesteś.
-
Przedłużanie życia na siłę to tez kiepski pomysł. Czasami trzeba pozwolić psu godnie odejść, nie męczyć go na siłę zastrzykami, kroplowkami, które tego życia mu nie wydłużą a zafundują więcej stresu.
-
To chyba jedyna „kiełbasa” jaką może mieć
-
Pasym. masz wiadomość
-
Dokładnie to bezpłatny staż, który kończy się egzaminem.
-
Moj gin tam pracował i na szczęście odszedł z tej celebryckiego szpitala. a ja miałam tam praktyki jakoś w 2010 r i ten szpital to byl dno i wodorosty.
-
Przecież to formalność- ona jest już mamą dżi
-
Gotuje- hmmm ma panią (Ukrainkę) od opieki nad dziećmi, która bonusowo gotuje… pomijam fakt ile ona już wchłonęła gotowych pierogów ruskich… czas z rodziną- kwestia sporna, bo co chwilę jej nie ma, dziećmi się głównie Jakub zajmuje…
-
Medycznie to się akurat teraz zrobiło, bo bidna do specki się uczy i tyle ma nagle do przekazania.