Nie jest to moja pierwsza praca. W weekendy i sezony letnie miałam inna pracę i tak liczyłam praktyki pracę i szkołę. Ale męczy mnie to że zatrudnili mnie chcą żebym tu była a mi się wydaje że jestem zbędna dlatego ze mamy też praktykantów i reguła taka że pracownicy obsługują klientów bo jest ich spooro a praktykanci metkuja towar i rozkładają żeby ułatwić pracownikom. Ale mi się wydaje że jest tam zbędna dlatego ze jak nie ma praktykantów to ja biorę się za towar ale to tylko jeden dzień w tygodniu taki a w pozostałe oni są i nie wiem totalnie co robić za co się zabrać gdzie byc. Nie ma kolejnego stanowiska bym tam była i obsługiwała ludzi tylko czuje się jak koło u wozu bo każdy ma jakiś kat i obsługują ludzi składają zamówienia w między czasie coś układają czy metkuja (oprócz praktykantów) a ja totalnie nie wiem gdzie mam być co robic. I za każdym razem gdy jest weekend zaczynam myśleć co już będzie w poniedziałek, czy będę miała co robic