Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Grimes

Zarejestrowani
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. Nie wiesz o czym mówisz bo nigdy nie byłaś w takiej sytuacji. Jest zależna finansowo od męża (nie mów o pożyczkach jak ktoś nie ma pracy - małe miasto, studia humanistyczne, a teraz jeszcze dzieciak). Mąż powiedział że on chce dziecka i jak usunie to rozwód. Cała rodzina też wiedziała o ciąży, bo oczywiście tatuś się wychwalił jak to niedługo rodzina mu się powiększy. Wszyscy byli przeciwko niej. Dziś to zgorzkniała dziewczyna, która mówi wprost że nigdy takiego życia nie chciała.
  2. Opisałam rzetelnie to co spotkało moją przyjaciółkę. Ona zaliczyła wpadę mimo antykoncepcji, chciała usunąć ale w tym kraju się nie da, poza tym rodzina by ją wyklęła bo to zagorzali katolicy. Na zagranicę nie było ją stać. Nigdy nie powtórzę jej błędu. Po prostu żal mi dziewczyny.
  3. Do autorki - nie martw się, mamy z mężem po 35 lat i jemu nagle się uwidziało że może chciałby dziecko. Też nigdy nie robiłam z tego sekretu że dzieci nie znoszę, pisków, krzyków, tupania, bałaganu w domu. Od razu wybiłam mu z głowy te pomysły. Ja po prostu dzieci omijam i nie dotykam się do nich. A teraz cała prawda o tymże cudownym procesie, o której nikt nie pisze. Najpierw ciąża. Dwie kreski. Wszyscy są szczęśliwi tylko nie ty, bo to ty nie możesz spać w nocy, masz bóle podbrzusza, zawroty głowy, męczysz się przy najmniejszym wysiłku, mdłości i wymioty 24/7 i to nie tylko na początku, boli cię kręgosłup, stawy, sikasz co 5 min. Masz wstręt do jedzenia i do zapachów, nawet perfum, piersi bolą niewyobrażalnie, masz upławy śluzu że nie wyrabisz z wkładkami. To tylko część cudownych objawów. Dodatkowo mogą pojawić się nadciśnienie, cukrzyca, polipy w pochwie. Ciągłe wizyty u gina na które musisz mieć czas i pieniądze (zlecane badania są nierefundowane). Poza tym żaden gin nie zapyta cię jak człowieka "czy chce Pani utrzymać ciążę?" tylko że super, proszę nakupować sobie suplementów i dbać o dzidziusia (bo ty już się nie liczysz tylko dobro dziecka). Powiedzmy że wytrzymałaś, namowy na szkołę rodzenia, porady otoczenia i opowieści innych jak to było u nich (oczywiście ze szczegółami) i jesteś już na finiszu. Nadszedł ten dzień, wody odeszły, boli jak cholera, zmuszają cię do naturalnego porodu= nacięcia krocza. Krew się leje, z wysiłku robisz kupę przy obcych ludziach. Obraz rzeźni. Lepiej nie zabierać męża, bo może mieć obrzydzenie do ciebie do końca życia. Urodziaś. Szyją cię, wszystko boli, ciągnie, piecze, oby tylko nie wdalo sie zakażenie. Zapomnij o seksie, teraz połóg. I znowu się leje. Karzą ci karmić piersią, co dla wielu kobiet jest bolesne. Chcesz butelką? Wyrodna matka. Wracasz do domu. Nadal jesteś zmęczona a tu musisz wstawać do dziecka, na rodzinę nie licz bo to twoje dziecko, mąż idzie do pracy, zostajesz sama, zaczynają się koszty, wizyty u lekarzy, szczepienia, kontrole, choroby i mordercza robota. Myślałaś że w ciąży było źle? Teraz masz 2 razy gorzej. Czujesz się zmęczona, obolała, odseparowana od świata, nie masz czasu na siebie, swoje pase, zadbanie o ciało. Po ciąży masz hemoroidy i nietrzymanie moczu, do tego rozstępy i nadwagę. Chcesz gdzieś wyjść? Musisz myśleć o całej logistyce. Wizyta z mężem w urzędzie? A kto zostanie z dzieckiem? Mogłabym pisać dalej, ale najpierw zastanów się czy wolisz brnąć w taki układ czy pozostać wierną sobie samej. Faceci chcą dzieci bo oni nie chodzą w ciąży, nie rodzą i nie wychowują. Ot cała prawda. Jeżeli ktoś mnie zamierza linczować za ten post to proszę, mam to gdzieś, ale oto jest brzydka prawda.
×