Awangarda

Pytanie do kobiet które mają uległego faceta w domu, lub spotykaja się z takim, który chce się w pełni podporządkować swojej kobiecie, być kontrolowany i trzymany krótko. Jak wygląda życie z kimś takim? Czy spełnia wszystkie rozkazy, zachcianki bez gadania np. sprzątanie w domu ,dawanie pieniędzy. Jak jest u nich z wiernością? No i czy też robi coś z własnej inicjatywy np kupuje prezenty? Czy trzeba mu o wszystkim mówić..

Nie sugeruje się tylko pytałam jak żyje się z takimi facetami, tak z ciekawości..

Ja byłam w kilku długich związkach i ciągle były kłótnie, nie miałam takiego faceta nigdy który by mnie słuchał, a chciałabym.

Ale on sobie świetnie radzi w życiu , prowadzi firmę i myślę że nie jest jakaś pierdoła.Zreszta podobno większość takich facetów to są ludzie którzy w życiu rządzą innymi i są bardzo zaradni.

Ja raczej dominujący chociaż nie mam jakichś zapędów żeby krzywdzić kogoś, ale lubię jak facet mnie słucha i robi co chcę, ale najlepiej by było żeby sam przejawiał inicjatywę w tym żeby mnie zadowolić.

No właśnie na to liczę, a wiem że jest mnóstwo takich osób albo o innych upodobaniach które też są dziwne i mogłabym ich w ogóle nieakceptowac

Może, nie wiem jeszcze ale może taki by do mnie pasowal

Czy ktoś z Was stosował? Nie chodzi mi o rytuały u wróżek itp tylko takie w domowym zaciszu, rytuały milosne które można znaleźć w necie. Jak się u Was to sprawdza? Ja kiedyś zrobiłam i podziałało.

Przede wszystkim trzeba w to wierzyć bo jak się to robi z przymrużeniem oka to nic z tego nie będzie. Poza tym właśnie najważniejsze są myśli.Swiece , kadzidło czy inne przedmioty wspomagają ale nie mogą zastąpić myśli i pragnień. Czasem ktos jest zablokowany do działania z różnych powodów, może być to np kwestia honoru czy też obawy i takie delikatne pchnięcie go do działania przynosi dużo lepsze efekty niż ciągły kontakt z naszej strony który często przynosi odwrotny skutek. Rytuały zrobione u profesjonalisty podobno przynosza efekt w ciągu 4 m-cy więc mój mimo że nie wykonany ze wszystkimi zaleceniami zmieścił się w czasie.

Chciała go bo byli razem..może nawet to przez rytuał się ten związek rozsypał ..nie wiadomo

Zawsze można tak powiedzieć że to nie zasługa rytuału tylko że naprawdę ktoś się stęsknił. Ale myślę że on nie odezwał by się już do mnie , to była tylko krótka internetowa znajomość, potem miał kogoś i nagle po kilku miesiącach myśli o mnie nie dają mu spokoju?..

Pisałam z nim i mieliśmy się spotkać, byłam zauroczona wirtualnie Ale niestety przestał się nagle odzywać a ja się załamałam i spróbowałam takiego rytuału. Nie wykonałam go dokładnie bo nie miałam wszystkich potrzebnych rzeczy więc pewnie efekt byłby lepszy gdybym miała jego zdjęcie na papierze. Potem okazało się że ma kogoś i to był pewnie powód dla którego się nie poznaliśmy. Odezwał się po kilku miesiącach , nie był już z tą kobietą. Długo trwało aby rytuał się spełnił ale jestem pewna że to jego zasługa. Napisał mi coś takiego że myśli nie dają mu spokoju. Ja już nie byłam nim zainteresowana jak wiedziałam że z kimś był więc potraktowalam go chłodno. Jednak gdybym tylko chciała to bylibyśmy razem.

Nie chodzi o wróżby tylko rytuały magiczne na przyciągnięcie miłości lub odzyskanie partnera.

Macie jakies fajne sposoby spędzania czasu jak jesteście sami?

Jeszcze nie

Yhy

Ja nie lubie

Nigdy w życiu, nawet nie ma czasu na sen a co dopiero inne rzeczy

To i tak jest szczęściara że masz dobrego męża, czyli masz kogoś zaufanego z kim możesz porozmawiać. Nie zamykaj się na nowe znajomości ale nic na siłę, jeśli ktokolwiek chce odejść z Twojego życia, pozwól mu na to.

Niestety nie warto tego rozkminiac chociaż wiadomo że zakochana kobieta próbuje znaleźć najbardziej optymistyczna wersje. Gdy facetowi naprawdę zależy to to widać, słychać i czuć. Na pewno miałaś w swoim życiu jakiegoś adoratora który latał za Tobą nawet jeśli Ty go nie chciałaś. Wiec tak właśnie zachowuje się facet któremu zależy. A nie tak że trzeba się zastanawiac..ot co.

A po co Ci przyjaciółki które tak naprawdę w większości są pseudoprzyjaciolkami? Masz swoje życie , czasem można się spotkać ze znajomymi ale nie rozumiem kobiet które codziennie muszą się z wszystkiego zwierzać innej kobiecie. Jak się ma 15 lat to są koleżanki potrzebne , po 30 to już każdy ma swoją rodzinę i nie ma czasu na przyjaźnie.

Marzę o Karaibach

Ech , po co komuś facet, który nie daje szczęścia?

Przygodny seks , o którym pisze autor postu? Na pewno nie jest potrzebny do szczęścia. Zdaje się że więcej wiesz o kobietach niż my same

Kto sieje wiatr ten zbiera burze. Chciałeś mieć dzieci i masz..więc o co Ci chodzi. A jak nie chciałeś mieć z tymi kobietami to trzeba było nie bzykać na prawo i lewo albo się wykastrować xd